Miejsca, gdzie trzeba uważać. Nawet jak ktoś inny złamie prawo, ty będziesz winien
Jeśli nie ma znaków drogowych informujących o pierwszeństwie, to na skrzyżowaniu, a także przy zmianie pasa ruchu zawsze obowiązuje zasada prawej strony. Ale jest też inna zasada, dotycząca zmiany pasa ruchu i włączania się do ruchu. Niestety, wielu kierowców o niej zapomina.
15.07.2023 | aktual.: 15.07.2023 10:11
Zgodnie z zasadami ruchu drogowego, jeżeli nie ma innych znaków wskazujących na pierwszeństwo, to zawsze ma je pojazd nadjeżdżający z prawej strony. Ta zasada obowiązuje na skrzyżowaniach, ale także podczas zmiany pasa ruchu. Niestety, nie wszyscy kierowcy przestrzegają innej, równie ważnej zasady, która dotyczy nie tylko skrzyżowań, ale także zmiany kierunku jazdy lub włączania się do ruchu. Chodzi tutaj o zasadę pierwszeństwa pojazdu z prawej strony.
Skrzyżowanie to miejsce, gdzie dwie drogi na tym samym poziomie się łączą, z wyjątkiem drogi gruntowej i wewnętrznej. Kiedy kierowca wyjeżdża z drogi wewnętrznej na drogę publiczną, zgodnie z prawem, włącza się do ruchu. Ta sytuacja fizycznie przypomina skrzyżowanie z drogą, na której obowiązuje pierwszeństwo. W takim przypadku obowiązuje niepisana zasada pierwszeństwa pojazdu z prawej strony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co to oznacza w praktyce? Wyjeżdżając z takiej drogi w prawo, kierowcy zazwyczaj skupiają się na obserwacji lewej strony, oczekując na możliwość wyjazdu. Gdy z lewej strony nie nadjeżdżają inne pojazdy, wjeżdżają na pas przeznaczony dla nich. Jednak ze względu na to, że nie jest to skrzyżowanie, w takich miejscach nie obowiązuje zakaz wyprzedzania. Dlatego wyjeżdżając w prawo, powinniśmy sprawdzać zarówno lewą, jak i prawą stronę drogi, ponieważ możemy wjechać bezpośrednio przed pojazd wyprzedzający z prawej strony.
A co jeśli to byłoby skrzyżowanie? Generalnie, tę samą zasadę należy stosować również na skrzyżowaniach, nawet jeśli widoczna jest podwójna linia ciągła. Skręt w prawo powinien być poprzedzony sprawdzeniem obu stron, lewej i prawej, ponieważ z każdej z nich może nadjeżdżać pojazd jadący zgodnie z przepisami, ale również pojazd, który mimo zakazu wyprzedza. Jeżeli dojdzie do kolizji z takim pojazdem, to my będziemy uznani za sprawców zdarzenia.
Ważne jest, aby pamiętać, że złamanie przepisu przez innego kierowcę nie zwalnia nas z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności. Mówi o tym wprost art. 25.1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Powinniśmy zawsze unikać takich działań, które mogłyby stworzyć zagrożenie w ruchu drogowym, nawet jeśli formalnie nie łamiemy innych przepisów.
Aby lepiej zobrazować tę sytuację, posłużę się analogią. Kiedy dojeżdżamy do przejścia dla pieszych, również jesteśmy zobowiązani do zachowania szczególnej ostrożności. Jeśli na przejściu jest ruch kierowany, to przy zapalonym dla nas zielonym, a dla pieszego czerwonym świetle, mamy pierwszeństwo. Jednak widząc pieszego na przejściu, nawet jeśli jest tam niezgodnie z prawem, jesteśmy zobowiązani go przepuścić i nie mamy prawa na niego najechać.
Tak więc, w przypadku zderzenia z kierowcą wyprzedzającym na skrzyżowaniu, konsekwencje będą następujące: on zostanie ukarany za złamanie zakazu wyprzedzania, ale to my będziemy uznani za sprawców kolizji. Dlaczego? Ponieważ to nasze działanie spowodowało kolizję, a gdybyśmy go nie podjęli, do kolizji by nie doszło.