McLaren P1 okrąży Nürburgring w 6:30?
Mamy nowego króla Nürburgringu?
20.01.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:46
Wiadomo, że trzema samochodami, które mogą zostać potencjalnymi rekordzistami Zielonego Piekła, są McLaren P1, LaFerrari i Porsche 918 Spyder. Ten ostatni już pokazał, na co go stać, okrążając Nürburgring w 6 minut i 57 sekund. Tymczasem o przejazdach LaFerrari nie wiemy nic, a McLaren tylko pręży muskuły. Co do tej pory z tego wynikło?
McLaren potwierdził, że P1 jest w stanie przejechać Zielone Piekło w mniej niż 7 minut. Właściwie by zaistnieć we współczesnej lidze supersamochodów, czasy poniżej tego poziomu są konieczne. Wcześniej plotkowano, że flagowy okręt McLarena przebył ponad 20-kilometrową pętlę w 6 minut i 47 sekund. To byłby bardzo dobry wynik, którym P1 przebiłby kontrowersyjne czasy Radicali SR8 i SR8 LM.
Tymczasem z najnowszych plotek, które pochodzą z wywiadu Autocara z anonimową osobą z wewnątrz McLarena, wynika, że czas P1 wynosi 6 minut i 30 kilka sekund. Jeśli ten wynik okazałby się prawdziwy, to śmiało można byłoby uznać P1 za godnego następcę F1. Legenda lat 90. była bowiem prawdziwą rewolucją w swoich czasach i do tej pory pozostaje jedną z najbardziej niedoścignionych konstrukcji drogowych.
Niestety, na razie to tylko pogłoski i jeśli brać pod uwagę oficjalne dane, to tylko Porsche 918 Spyder pokazało, na co je stać. Hybryda z Niemiec pozostaje tym samym najszybszym na Nürburgringu samochodem drogowym dopuszczonym do ruchu globalnie. Od 1983 roku do dziś królem jest niezmiennie Porsche 956, za którego sterami zasiadał Stefan Bellof. Czas jego przejazdu wyniósł wtedy 6 minut i 11 sekund.