Rewolucja w przepisach. Nowy limit alkoholu i bezwzględne więzienie
Minister infrastruktury podczas wystąpienia w Sejmie przedstawił najważniejsze kierunki zmian, jakie w najbliższym czasie pojawią się w przepisach dla kierowców. Szykuje się prawdziwe trzęsienie ziemi. Szczególnie dla tych, którzy stwarzają zagrożenie dla innych.
11.10.2024 | aktual.: 11.10.2024 15:51
W 2023 r. w Polsce zatrzymał się trend spadku liczby najpoważniejszych wypadków drogowych, a głośne tragedie sprawiają, że kwestia bezpieczeństwa staje się jedną z najważniejszych. Na temat czekających nas zmian w Sejmie wypowiedział się minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Szykuje się wiele nowości w przepisach. Część z nich będzie pokrywać się z pomysłami Unii Europejskiej. Inne będą "autorskimi" inicjatywami rządu.
Minister zapowiedział wprowadzenie zasady braku możliwości kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia drogowe. W grę będzie wchodzić przekroczenie o ponad 50 km/h prędkości dozwolonej, również poza obszarem zabudowanym (na drogach jednojezdniowych), wyprzedzanie mimo zakazu i z przekroczeniem ciągłej linii, wyprzedzanie na przejściach dla pieszych. Punkty karne za takie wykroczenia stracą ważność po roku od wykroczenia (i opłacenia mandatu), ale nie będzie można skasować ich uczestnictwem w specjalnym szkoleniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dużą zmianą będzie wprowadzenie limit 0,0 prom. alkoholu w organizmie kierowcy przez pierwsze dwa lata po zdobyciu prawa jazdy. Zasada ta będzie obowiązywać niezależnie od wieku osoby, uzyskującej uprawnienia.
Z drugiej strony zapowiedziano również wprowadzenie możliwości zdobycia prawa jazdy kat. B już w wieku 17 lat. Dziś trzeba ukończyć 18. rok życia. - Ja ufam młodym kierowcom – stwierdził Dariusz Klimczak. To rozwiązanie, które przewidywane jest w pracach władz Unii Europejskiej nad nową dyrektywą o prawach jazdy. Wcześniejsze zdobycie prawa jazdy będzie jednak obwarowane dodatkowym wymogiem. Przez pierwsze 6 miesięcy od zdobycia uprawnień lub do ukończenia 18. roku życia taka osoba będzie mogła prowadzić jedynie w towarzystwie dorosłego kierowcy, który przynajmniej od 5 lat ma prawo jazdy.
Jak powiedział minister infrastruktury, został powołany zespół roboczy z reprezentantami Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Główny Inspektorat Transportu Drogowego oraz Policji, którego zadaniem jest opracowanie zmian w przepisach. Zaostrzone prawo zwiększy odpowiedzialność za najbardziej niebezpieczne zachowania. Bezwzględne więzienie będzie groziło za prowadzenie pod wpływem alkoholu, narkotyków, mimo cofniętego prawa jazdy czy złamanie sądowego zakazu jazdy.
Minister Infrastruktury zapowiedział także wprowadzenie do prawa terminu zabójstwa drogowego. Sprawca tragicznego zdarzenia, który wyjątkowo drastycznie złamał prawo i doprowadził do tragedii, będzie traktowany jak zabójca. Jak jednak zauważył Dariusz Klimczak, zadanie nie będzie proste, ponieważ należy prawo sformułować tak, żeby sądy nie miały wątpliwości przy orzecznictwie.
Zmiany w przepisach mają dotyczyć również wykroczeń rejestrowanych przez fotoradary. Jak zapowiedział minister, sprawcy nie będą bezkarni za sprawą zrzucania winy na osobę zamieszkałą poza Unią Europejską. Jak GITD może walczyć z takim zjawiskiem? Praktyka pokazuje, że w niektórych przypadkach wystarczy uzyskać zdjęcie właściciela pojazdu z urzędowej bazy danych o dowodach rejestracyjnych, żeby przekonać się, kto tak naprawdę prowadził. Czas jednak pokaże, jakie dokładnie rozwiązania zaproponuje Ministerstwo Infrastruktury.
Dariusz Klimczak podczas swojego wystąpienia w Sejmie zapowiedział również zmiany w egzaminach na prawo jazdy. Na razie nie wyjaśnił jednak, na czym mają one polegać.
Zmiany, które zapowiedział Dariusz Klimczak, zostaną wprowadzone w oddzielnych aktach prawnych. Podczas sejmowego wystąpienia minister infrastruktury nie podał przewidywanych dat wejścia w życie nowych zasad.