Kot wśród elektryków. Jaguar I‑PACE to auto nie tylko dla fanów zeroemisyjności!

Elektromobilność to słowo, które od kilku lat napędza motoryzację. Wszyscy liczący się producenci posiadają w swej ofercie auta z napędem elektrycznym. Ale są „elektryki” dla ludzi, którzy po prostu potrzebują samochodu, i „elektryki” dla pasjonatów motoryzacji. Dla tej drugiej grupy stworzony został Jaguar I-PACE, który osobiście sprawdziłem!

Jaguar I-PACE.
Jaguar I-PACE.
Źródło zdjęć: © Maciej Sierpień
Maciej Sierpień

01.04.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:41

Jeszcze do niedawna widok samochodu elektrycznego na polskich ulicach budził nie lada zainteresowanie – dziś to już codzienność wielu aglomeracji. Według „Licznika elektromobilności”, czyli projektu realizowanego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, na koniec stycznia 2022 roku w naszym kraju mieliśmy zarejestrowanych 39 328 aut z „wtyczką”. Wśród nich 19 430 stanowiły samochody w pełni elektryczne, a 19 898 hybrydy plug-in.

Na tle innych europejskich krajów Polska wciąż wypada w tej kwestii dość blado (w Niemczech w samym tylko listopadzie 2021 roku zarejestrowano ponad 40 tys. elektryków), ale i tak wzrost popularności aut z napędem elektrycznym jest ogromny. Wystarczy wspomnieć, że w 2021 roku w porównaniu do roku 2020 ich liczba zwiększyła się aż o 93 proc. (19 408 pojazdów). Warto również dodać, że obecnie po polskich drogach jeździ także ponad 1,7 tys. elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych, ponad 650 e-autobusów oraz ponad 10 tys. elektrycznych motorowerów i motocykli.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Co ważne, równolegle do wzrostu floty elektryków w Polsce rozwija się także infrastruktura do ich ładowania. Pod koniec stycznia tego roku w naszym kraju funkcjonowały 1992 ogólnodostępne stacje (3 893 punktów). Rok wcześniej było ich 1365, a w 2015 roku niewiele ponad 200. Najwięcej stacji znajduje się w Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Krakowie i Poznaniu.

Zachęcać do przesiadania się na auta z napędem elektrycznym mają też znowelizowane przepisy. Od jesieni ubiegłego roku kierowcy z prawem jazdy kategorii B mogą prowadzić elektryczne samochody dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 tony (w przypadku aut spalinowych limit wynosi 3,5 tony). Warunkiem jest jedynie posiadanie uprawnień przynajmniej od dwóch lat.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/3]

Jaguar I-PACE – elektryczny ideał?

Wszyscy liczący się producenci aut mają w swojej ofercie modele z napędem elektrycznym. Ale tak samo jak w przypadku samochodów z konwencjonalnymi silnikami, elektryk elektrykowi nierówny. Jeśli zależy nam nie tylko na zeroemisyjności i oszczędnym przemieszczaniu się z punktu A do punktu B, ale równie istotne są dla nas doznania z jazdy, osiągi, komfort, niebanalny design oraz dbałość o najmniejsze detale, to znaczy, że powinniśmy rozważyć zakup Jaguara I-PACE. To pierwszy w pełni elektryczny samochód wyprodukowany przez brytyjski koncern.

Europejskie auto roku 2019 dostępne jest w Polsce m.in. w warszawskim salonie MM Cars Premium w Alejach Jerozolimskich, gdzie zostałem zaproszony na jazdy próbne. Tegoroczny model I-PACE, który otrzymaliśmy do sprawdzenia, wyposażony jest w dwa silniki o łącznej mocy 400 KM. Generują one po 348 Nm momentu obrotowego, który przenoszony jest na obie osie.

Wrażenia jakie zapewnia są trudne do porównania z konkurencją. Do wyboru mam cztery tryby jazdy: komfortowy, dynamiczny, Eco i AdSR (przydatny w trudnych warunkach). Niesamowita dynamika (pierwsza setka pojawia się na wyświetlaczu już po 4,8 s) w połączeniu z precyzyjnym układem kierowniczym i znakomitą przyczepnością sprawiają, że nie chce się opuszczać kokpitu elektrycznego Jaguara.

Wrażenia jakie zapewnia są trudne do porównania z konkurencją. Do wyboru mam cztery tryby jazdy: komfortowy, dynamiczny, Eco i AdSR (przydatny w trudnych warunkach). Niesamowita dynamika (pierwsza setka pojawia się na wyświetlaczu już po 4,8 s) w połączeniu z precyzyjnym układem kierowniczym i znakomitą przyczepnością sprawiają, że nie chce się opuszczać kokpitu elektrycznego Jaguara.

Zwłaszcza że wnętrze – jak w każdym modelu koncernu z Coventry – również zachwyca. To elegancja i sportowy charakter w jednym. Mimo że siedzimy za kierownicą w pełni zelektryfikowanego samochodu, w środku czujemy się jak w aucie z krwi i kości. Fotele są bardzo dobrze wyprofilowane i zapewniają pełen komfort. Wszystkie użyte materiały są najwyższej jakości, a całość idealnie dopracowana i spasowana.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

W centralnym punkcie nie mogło oczywiście zabraknąć dużego, dotykowego ekranu, ale w I-PACE nie dominuje on nad pozostałymi elementami wnętrza. 10-calowy wyświetlacz pozwala na szybkie i intuicyjne sparowanie ze smartfonem, sterowanie licznymi funkcjami, nawigacją i system audio. Poniżej znajduje się mniejszy ekran oraz dwa pokrętła, które umożliwiają ustawienie wszystkich parametrów klimatyzacji, nawiewu czy wentylacji foteli.

Wnętrze jaguara jest idealne do podróżowania dla czterech osób. Warto również wspomnieć, że bagażnik ma pojemność 505 l, a po złożeniu tylnej kanapy (jest dzielona w proporcjach 40:20:40) przestrzeń załadunkową powiększymy aż do 1163 litrów.

Jaguar I-PACE.
Jaguar I-PACE.© Materiały partnera

Jaguar I-PACE to w założeniu przestronny SUV, choć stylistyką zdecydowanie bliżej mu do sportowego coupe. Aerodynamikę zapewniają też chowające się w drzwiach klamki. Z powodu napędu elektrycznego samochód waży swoje (2,2 tony), ale nawet na najciaśniejszych zakrętach nie odczujemy jego masy. Przy odpowiednim trybie przejedziemy do 480 km. Ale umówmy się – mając do dyspozycji takie walory jezdne, raczej mało kto postawi na ekonomię poruszania się. Realny zasięg baterii powinien wystarczyć na ok. 380 km. Zresztą w razie potrzeby jest możliwość superszybkiego uzupełnienia energii przy użyciu ładowarki DC. Po 15 minutach ładowania zyskamy dodatkowe 130 km zasięgu, a w niespełna godzinę naładujemy akumulatory do 80 proc.

Jaguar F-PACE.
Jaguar F-PACE.© Maciej Sierpień

Jaguar F-PACE – kwintesencja brytyjskości

W portfolio Jaguara od niedawna znajduje się również inne auto z „wtyczką” – tym razem PHEV, czyli hybryda plug-in. Mowa tu o modelu F-PACE. Ten potężny SUV, który na rynku zadebiutował w 2016 roku, prócz szerokiej gamy silników benzynowych (w tym z potężną, 5-litrową jednostką V8 o mocy 550 KM) i wysokoprężnych, ma również wspomniany napęd hybrydowy. W prezentowanym egzemplarzu mieliśmy do dyspozycji 300-konny dwulitrowy silnik R4 turbo i 143-konną jednostkę elektryczną. Samochód wyposażony jest w akumulator o mocy 17,1 kWh, co pozwala na wygenerowanie zasięgu na ok. 60 km. Możemy go również szybko podładować ładowarką DC.

Jaguar F-PACE to kwintesencja tego, co najlepsze w brytyjskiej marce. Jak podkreślał jego twórca, legendarny szkocki projektant Ian Callum, auto zachowuje równowagę pomiędzy stylem, wydajnością i funkcjonalnością, a przy tym wyraża luksus i doskonałe osiągi. To jeden z nielicznych samochodów w historii, który zdobył tytuły World Car of the Year i World Car Design of the Year. O jego niepowtarzalności najlepiej mówi wnętrze zaprojektowane z dbałością o detale. Niech za dowód tego posłuży choćby lewarek do zmiany biegów, który… został wykończony szwami inspirowanymi piłką do krykieta.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/5]

Range Rover Evoque – bez spalin w terenie

Mnóstwo podobnych designerskich smaczków kryje w sobie także Range Rover Evoque, czyli kolejne motoryzacyjne dzieło sojuszu Jaguara i Land Rovera. W tym przypadku również mamy hybrydę typu plug-in. Kompaktowy SUV łączy 1,5-litrowy silnik benzynowy z elektrycznym, gwarantując łączną moc 309 KM i 540 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Silnik spalinowy odpowiada za napędzanie przednich kół, elektryczny zasila tylną oś i pozwala na rozpędzenie auta w trybie EV do 135 km/h. Od 0 do 100 km/h Evoque przyspiesza w 6,4 s.

Evoque umożliwia jazdę w trybie hybrydowym i całkowicie elektrycznym. Na jednym ładowaniu przejedziemy do 66 km. Auto bez problemów naładujemy z domowego gniazdka, zajmie nam to 6 godzin i 42 minuty. Instalacja 7 kW przyspiesza czas ładowania do 2 godzin i 12 minut, a szybka procedura z mocą 32 kW, ładuje akumulator do 80 proc. w pół godziny!

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Choć mamy do czynienia z typowo miejskim SUV-em, to Range Rover Evoque posiada napęd na wszystkie koła. Wyposażony jest także w system Active Driveline 2. generacji z funkcją Driveline Disconnect, ograniczającą zużycie paliwa, oraz układ Adaptive Dynamics, zapewniający optymalne połączenie komfortu i zwinności. System Terrain Response 2 automatycznie wykrywa natomiast rodzaj nawierzchni i odpowiednio dostosowuje ustawienia układu jezdnego. Evoque potrafi teraz brodzić w wodzie o głębokości do 600 mm.

Więcej informacji o opisywanych modelach znajduje się na stronach https://www.jaguar.pl/ oraz https://www.landrover.pl.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)