Koszmar lakiernika czy genialny projekt? VW Polo Harlekin powraca po 25 latach
Polo Harlekin to bez wątpienia jeden z najbardziej nietuzinkowych projektów Volkswagena. Oryginał z 1996 roku, choć dyskusyjnej urody, dziś jest pojazdem niemal kultowym. Nic więc dziwnego, że po 25 latach postanowiono powrócić do projektu.
20.01.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:52
Każdy wielbiciel motoryzacji, który wychowywał się w latach 90., pamięta zapewne kolorowego, miejskiego volkswagena, który rozweselał ówczesne, europejskie ulice. Mowa o Volkswagenie Polo Harlekin - szalonym projekcie charakteryzującym się wyjątkowymi barwami nadwozia, którego każdy element był pokryty innym lakierem.
Połączenie żółci, zieleni, granatu i czerwieni występowało w losowych kombinacjach, co sprawiało, że trudno było spotkać dwa identyczne egzemplarze. Każda sztuka wzbudzała zainteresowanie wszędzie tam, gdzie tylko się pojawiła. Samochód, z pozoru poskładany z niespójnych elementów, wyglądał bowiem jak jeżdżąca fantazja (lub koszmar) lakiernika.
Wszystko to sprawiało, że nawet w kolorowych latach 90. auto miało tylu zwolenników, co przeciwników. Dziś, gdy barwy większości samochodów jeżdżących po drogach są znacznie bardziej stonowane, Harlekin budzi jeszcze większe kontrowersje.
Pewnie dlatego holenderski oddział Volkswagena stworzył tylko jeden egzemplarz najnowszego wcielenia modelu, inspirowany oryginałem z 1996 roku. Czy byliby chętni na więcej? Trudno powiedzieć, ale z pewnością auto nie zrobiłoby już takiej kariery jak 25 lat temu. Tym bardziej że współczesne, znacznie poważniejsze wcielenie Polo nie wygląda w losowych barwach już tak uroczo, jak jego przodek.