Koniec pewnej epoki - ostatni Veyron 16.4 sprzedany!
I stało się. Po 6 latach od wprowadzenia na rynek technologicznego dzieła sztuki - Bugatti Veyrona 16.4 - w 2011 roku jesteśmy świadkami końca pewnej epoki w historii motoryzacji. Ostatni egzemplarz Veyrona, został sprzedany europejskiemu klientowi.
25.06.2011 | aktual.: 07.10.2022 17:56
I stało się. Po 6 latach od wprowadzenia na rynek technologicznego dzieła sztuki - Bugatti Veyrona 16.4 - w 2011 roku jesteśmy świadkami końca pewnej epoki w historii motoryzacji. Ostatni egzemplarz Veyrona, został sprzedany europejskiemu klientowi.
Można śmiało powiedzieć, że Veyron przerósł swoją epokę. Ekskluzywne coupe ze skórzanymi siedzeniami, systemem audio i klimatyzacją nadaje się idealnie do europejskich wojaży w elitarnym stylu. Jednak luksusowo wykończone wnętrze niech nikogo nie myli - wszyscy doskonale wiemy, że Veyron to coś więcej niż komfortowe GT - to mechaniczne i technologiczne dzieło sztuki inżynieryjnej.
Zapewne każdy z Was zna te dane doskonale, ale nie zaszkodzi przypomnieć. Veyron 16.4 jest wyposażony w centralnie umieszczony, 8-litrowy silnik w układzie W16 i 4 turbosprężarki, co łącznie daje 1001 KM mocy i 1250 Nm momentu obrotowego. Pozwala to na osiągnięcie pierwszych 100 km/h już w około 2,5 sekundy, a 240 km/h kierowca zobaczy na zegarach już po 9,8 sekundy od momentu wciśnięcia prawego pedału do podłogi. Prędkość maksymalna - 407 km/h.
Bugatti tak jak zapowiadało na początku, sprzedało 300 egzemplarzy "podstawowej" odmiany Veyrona i na tym zakończy produkcję kultowego supersamochodu. Oczywiście w cyfrze tej nie mieszczą się różnorakie edycje specjalne, odmiana Super Sport i wersja z otwartym nadwoziem - Grand Sport, której produkcja będzie trwać nadal, aż do osiągnięcia 150 egzemplarzy.
Szczęśliwy nabywca ostatniego Veyorna nigdy wcześniej nie posiadał samochodu marki Bugatti, jednak na dostawę będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Według oficjalnego oświadczenia prasowego Bugatti, dostawa ostatniego Veyrona 16.4 przewidziana jest na jesień przyszłego roku.
Źródło: Autoblog • World Car Fans