Koniec ery giganta: Suzuki kończy produkcję Hayabusy

W końcu każda legenda musi przejść do historii. W przypadku Hayabusy, pierwszego drogowego motocykla, który przekraczał 300 km/h, gwoździem do trumny są normy emisji spalin. Motocykl Suzuki już wcześniej został wycofany z części rynków i dopiero teraz następuje jego absolutny koniec.

Suzuki Hayabusa
Suzuki Hayabusa
Źródło zdjęć: © fot. materiały prasowe / Suzuki
Mariusz Zmysłowski

11.12.2018 | aktual.: 28.03.2023 12:24

Po około 20 latach produkcji, 31 grudnia 2018 r. fabrykę opuści ostatnia hayabusa. Jest to motocykl-ikona, znany nie tylko w środowisku miłośników jednośladów. Mocarne suzuki przez lata słynęły nie tylko z wysokiej prędkości maksymalnej, ale także z dużej skuteczności "na ćwiartce" - to motocykl chętnie poddawany tuningowi. Turbodoładowane egzemplarze osiągały po kilkaset koni mechanicznych (startując od fabrycznych 197, generowanych przez 1,3-litrowy motor R4 DOHC chłodzony cieczą).

Suzuki Hayabusa
Suzuki Hayabusa© fot. materiały prasowe / Suzuki

Koniec mocarnego jednośladu Suzuki następuje ze względu na normę Euro 4, która w życie weszła w 2016 roku. Motocykl jest oferowany do końca grudnia jeszcze w kilku krajach, w tym w Japonii. Suzuki mogłoby dalej sprzedawać nowe Hayabusy w USA, ale decyzja o zakończeniu produkcji ucina dopływ motocykli również na tamten rynek. Jeszcze do 2020 roku oferowane będą jednoślady z tegorocznej puli.

Kiedy pojawi się następca Hayabusy?

Suzuki Hayabusa
Suzuki Hayabusa© fot. materiały prasowe / Suzuki

Tego na razie nie wiadomo. Suzuki przedłużyło zastrzeżenie nazwy. Nie musi to oznaczać oczywiście, że ma plany na najbliższe lata. Być może Japończycy po prostu chcą dalej posiadać prawa do nazwy Hayabusa, tak na wszelki wypadek. Z drugiej strony, konkurencja nie śpi. Być może doczekamy się powrotu legendarnej maszyny - plotki mówią o motocyklu z doładowanym silnikiem. Wyklucza się jednak przywrócenie modelu w ciągu najbliższych dwóch lat. Za spekulacyjną datę premiery nowego Suzuki Hayabusy można przyjąć najwcześniej rok 2021.

Tak więc, jeśli chcecie mieć nową Hayabusę, to jest ostatni moment, żeby ją zdobyć. Teraz GSXR1300R kończy swoją podróż.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)