Škoda Fabia Combi ScoutLine – pseudocrossover z Czech
Koncern Volkswagena na pewno nie jest prekursorem, a tym bardziej liderem w tworzeniu samochodów uterenowionych, ale w dziedzinie cross kombi ma coraz więcej do powiedzenia. Są natomiast liderami w tworzeniu pakietów stylistycznych, które mają najwyżej udawać samochody na trudne warunki. Takim zadaniem obciążono przede wszystkim Škodę, która przygotowała już niejedno auto wyglądające na terenowe.
11.10.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:19
Ktoś mógłby się zastanawiać czy coś takiego ma w ogóle sens. Sam się nad tym zastanawiałem i na jednym ze spotkań z przedstawicielami Volkswagena zadałem dość prowokujące pytanie: czy opłaca się Wam przygotowywać tak bezsensowne samochody jak Cross up!? Odpowiedź brzmiała dość jednoznacznie: takie auta nie sprzedają się w Polsce, ale na zachodzie, na niektórych rynkach cieszą się bardzo dużą popularnością. Przypominam sobie test Škody Superb Outdoor, która wbrew pozorom nie była pełnowartościowym cross kombi, zbudowanym od podstaw, lecz zwykłym Superbem wyposażonym w pakiet dodatków. Auto kompletnie nieopłacalne w porównaniu ze zwykłą wersją, którą też można wyposażyć w bardziej „terenowe” zawieszenie, ale mimo wszystko ciekawe. Octavia Scout robi bardzo dobre wrażenie podczas jazdy na lekkich bezdrożach. Zastanawiam się tylko czy Fabia ScoutLine to już nie przesada?
Taki model wejdzie do sprzedaży na początku przyszłego roku. Wcześniej Škoda oferowała Fabię II Scout, która owszem była samochodem interesującym, przede wszystkim bogato wyposażonym, ale raczej mało sensownym z finansowego punktu widzenia. Škoda nie zdecydowała się na Fabię RS, za to postanowiła przygotować ScoutLine, gdzie Line wyraźnie wskazuje na to, że chodzi głównie o wygląd. I moim zdaniem nie jest to błąd. Dziś wiele osób chce mieć crossovera, który wykreowany przez niemal wszystkie koncerny motoryzacyjne stał się po prostu modny. Nie każdy może sobie na coś takiego pozwolić, skoro nawet nieduże samochody z czarnymi zderzakami kosztują 50-60 tys. zł. Tymczasem Škoda może mieć sens. Może nie będzie tańsza, ale jeżeli nawet ma kosztować tyle samo, to oferuje w zamian sporo miejsca wewnątrz i duży bagażnik w przeciwieństwie do wspomnianego Volkswagena Cross up! Będzie wyposażona w elementy ochronne podwozia (prawdopodobnie stalową płytę pod silnik i osłony wahaczy), nieco inne zawieszenie, czarne nadkola i progi, nieco odmienione zderzaki oraz felgi ze specjalnymi wzorami, do wyboru 16-calowe Rock i 17-calowe Clubbe. Na obudowach lusterek i relingach pojawi się srebrny lakier.
Auto ma być dostępne w sześciu wersjach silnikowych, gdzie trzy będą stanowiły benzyniaki, a kolejne trzy diesle. Pierwsze to litrowy silnik wolnossący o mocy 75 KM oraz dwa 1.2 TSI o mocy 90 i 110 KM. Diesle to oczywiście 1.4 TDI o mocy 90 i 105 KM oraz nowy motor o mocy 75 KM. Tak jak zwykła Fabia silniki TSI (110 KM) oraz TDI (90 KM) będzie można łączyć z przekładnią DSG. Ceny samochodu nie znamy, ale przypuszczamy, że cena może być wyższa od zwykłej Fabii Combi o jakieś 5000-7000 zł.