Poradniki i mechanikaKobyłki do samochodu – jak ich używać, żeby nic nie uszkodzić?

Kobyłki do samochodu – jak ich używać, żeby nic nie uszkodzić?

Kobyłki mogą okazać się bardzo przydatne podczas prac przy aucie, jednak trzeba ich rozsądnie używać.
Kobyłki mogą okazać się bardzo przydatne podczas prac przy aucie, jednak trzeba ich rozsądnie używać.
Źródło zdjęć: © fot. Filip Buliński
Filip Buliński
16.03.2021 23:19, aktualizacja: 16.03.2023 14:15

Wymiana koła może być przeprowadzana z użyciem podnośnika, ale przy innych, bardziej skomplikowanych czynnościach, jak np. wymiana tarcz, klocków czy elementów zawieszenia, powinniśmy skorzystać z pomocy kobyłek do samochodu. Warto jednak wiedzieć, jak z nich korzystać, żeby nie było z nich więcej szkód niż pożytku.

Gdy wykonujemy jakiekolwiek prace przy samochodzie, powinna nam przyświecać podstawowa zasada: bezpieczeństwo przede wszystkim. Nawet wymieniając koło przy użyciu awaryjnego podnośnika dołączonego do pojazdu, warto podłożyć zdejmowane koło np. pod próg, żeby w razie zsunięcia się auta lub nagłego uszkodzenia podnośnika, samochód z impetem nie uderzył o ziemię lub - co gorsza - nie zrobił nam krzywdy.

Jedną z lepszych metod zabezpieczenia, a przede wszystkim stabilizacji samochodu, gdy ten jest podniesiony, jest kobyłka. Chcąc wykonać proste prace pod samochodem, a nie dysponując specjalnym podnośnikiem kolumnowym, warto się w nie wyposażyć. Zazwyczaj sprzedawane są parami i kosztują od ok. 60 zł.

Kobyłki – gdzie podkładać?

Prawidłowo ustawione kobyłki zapewniają przede wszystkim wysoką stabilność podniesionego pojazdu. Niezależnie od sytuacji, gdy podnosimy pojazd, ten powinien znajdować się na równej i twardej nawierzchni. Pamiętajmy, żeby zaciągnąć hamulec ręczny i "wrzucić" bieg. Ewentualne podłożenie pod koła klinów, desek, kawałka drewna czy czegokolwiek, co uniemożliwi ewentualne odtoczenie samochodu, także nie zaszkodzi.

Szczególnie należy o tym pamiętać, jeśli podnosimy tył samochodu tylnonapędowego – w końcu ani wbity bieg, ani hamulec ręczny na nic nam się w takim przypadku nie zdadzą (chyba że pojazd na hamulec ręczny, który działa na przednie koła, ale to rzadkość). Przy samym podnoszeniu auta, powinniśmy uważać, by ustawić podnośnik pod specjalnie do tego przystosowane miejsce przy progu.

Gdy już samochód jest w górze, mamy kilka możliwości podstawienia kobyłek. Najlepszymi miejscami, które mogą zostać podparte, to okolice mocowań elementów zawieszenia, belki pomocnicze czy podłużnice. Szczególnie w tym ostatnim przypadku, dla lepszego rozłożenia obciążenia, między samochód a "łapę" kobyłki można podłożyć drewnianą deskę.

Zawsze należy jednak zwrócić uwagę, czy miejsce, pod które podkładamy podpórkę, nie jest skorodowane. Jeśli potrzebujemy podnieść cały przód, powinniśmy powtórzyć cały proces dla drugiej strony auta. Pamiętajmy jednak, żeby obie kobyłki nie były w takim przypadku zbyt blisko środka osi wzdłużnej pojazdu, ponieważ zmniejsza to stabilność i zwiększa prawdopodobieństwo przewrócenia się auta na bok.

Po podłożeniu kobyłki warto nieco pobujać samochodem, żeby sprawdzić, czy zapewnia odpowiednią stabilność. Dla pewności, jak wcześniej wspomniałem, można dodatkowo podłożyć pod próg zdjęte koło. Nie chcielibyśmy przecież, żeby w razie niespodziewanych wydarzeń, samochód z impetem spadł na nas.

Co ważne, zawsze należy sprawdzić, czy kobyłki nadają się do podtrzymania naszego auta (masa samochodu powinna być mniejsza od maksymalnego dopuszczalnego obciążenia kobyłek) oraz czy mają odpowiednie atesty. Kobyłki mogą różnić się między sobą sposobem regulacji wysokości, budową, jak i "łapami", bezpośrednio stykającymi się z samochodem.

Źródło artykułu:WP Autokult
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)