Kierowcy mogą zapłacić więcej. Nie będzie w tym ich winy
Na polskich drogach jest coraz bezpieczniej. Mimo to właściciele pojazdów już niedługo mogą zapłacić więcej za ich ubezpieczenie. Takie wnioski można wyciągnąć z raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
30.11.2023 | aktual.: 30.11.2023 13:32
I lepiej, i gorzej
Na koniec trzeciego kwartału 2023 r. liczba aktywnych polis OC pojazdów wyniosła 28,3 mln, a polis AC - 7,2 mln. Jak wynika z raportu UFG, w ciągu trzech kwartałów 2023 r. częstotliwość szkód komunikacyjnych spadła względem porównywalnego okresu w 2022 r. W przypadku OC o 3,2 proc. do poziomi 0,031. W przypadku AC o 2,8 proc. do poziomu 0,108. Jednocześnie wzrosła liczba pojazdów, które zostały ubezpieczone - o 2,6 proc. do poziomu 28,28 mln.
Dane pokazują, że kierowcy jeżdżą uważniej i powodują mniej zdarzeń drogowych, a jednocześnie rośnie liczba zmotoryzowanych. Te dane sugerowałyby, że opłacalność prowadzenia działalności dla towarzystw ubezpieczeniowych jest wyższa, więc należy spodziewać się obniżek cen polis lub przynajmniej braku podwyżek. Rzeczywistość jest jednak dokładnie odwrotna.
Jak informuje UFG, od początku roku ubezpieczyciele wypłacili odszkodowania z OC na łączną sumę 6,91 mld zł, a z AC na 5,15 mld zł. Było to odpowiednio o ponad 10 proc. więcej niż w porównywalnym okresie 2022 r. oraz o ponad 12 proc. więcej dla polis AC. Jeśli więc coś może powstrzymać podwyżki cen polis, to jedynie czynnik konkurencji pomiędzy poszczególnymi firmami. Dlaczego tak jest?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszty rosną
Odpowiedzi na pytanie o przyczynę wzrostu wypłat odszkodowań nie znajdziemy w raporcie UFG. Więcej powie nam na ten temat opracowanie Polskiej Izby Ubezpieczeń. Niestety, PIU nie dysponuje jeszcze podsumowaniem za trzy kwartały 2023 r. Można jednak przyjąć za dobrą monetę tendencje, które widoczne były już w połowie roku.
W raporcie PIU za dwa kwartały 2023 r. zauważyć można wzrost średniej sumy wypłaconego odszkodowania. Dla jednej szkody wyniosło ono średnio 9,2 tys. zł. To o 15 proc. więcej niż w pierwszej połowie 2022 r. Wzrost ten bierze swoje źródło w rosnących cenach samochodów, co przekłada się na wyższą szacunkową wartość uszkodzonych aut. Ogromne znaczenie mają również wzrosty cen w branży mechanicznej i blacharskiej. W efekcie zysk z poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach jest niwelowany przez inflację. I to z naddatkiem.
Czego więc należy się spodziewać? Efekt - choć w mniejszej skali - może być podobny do tego, co stało się na rynku ubezpieczeń pojazdów elektrycznych w Niemczech. W listopadzie 2023 r. u naszych zachodnich sąsiadów wyliczono, że właściciele aut na prąd zgłaszają o 5 proc. mniej szkód z OC i aż 15 proc. mniej z AC niż użytkownicy samochodów spalinowych. Po podliczeniu okazało się jednak, że jednocześnie wypłaty były o 5 proc. wyższe w przypadku OC i aż o 30 proc. wyższe z AC. W efekcie składki za polisy aut elektrycznych wzrosły.
Jeśli czwarty kwartał 2023 r. w Polsce również zamknie się wyższymi wypłatami niż w 2022 r., kierowcy będą musieli liczyć się z podwyżkami cen polis w 2024 r.