Kia Picanto przeszła facelifting. Na razie tylko w Korei

Koreańska Kia Morning u nas znana jako Picanto doczekała się odświeżonego wydania. Zmiany, które zostały wprowadzone w tym modelu, prawdopodobnie znajdą zastosowanie również w europejskiej ofercie. Trudno mówić o rewolucji, ale kilka poprawek powinno uczynić Picanto jeszcze atrakcyjniejszą propozycją w segmencie A.

Małą Kię w nowym wydaniu odróżnimy przede wszystkim po zmienionych reflektorach.
Małą Kię w nowym wydaniu odróżnimy przede wszystkim po zmienionych reflektorach.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

15.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:33

Obecna, trzecia już generacja Picanto jest z nami od 2017 roku. Koreański producent po 3 latach zdecydował się na delikatny facelifting. Na razie wyłącznie w rodzimej Korei, ale spodziewamy się identycznych zmian również w europejskim odpowiedniku.

Picanto po 3 latach od debiutu nadal wygląda świeżo, więc styliści ograniczyli się wyłącznie do detali. Nie mogło oczywiście zabraknąć przeprojektowanych reflektorów, które teraz zyskały ciemniejsze wkłady oraz ciekawie ukształtowane wstawki LED płynnie przechodzące w przeprojektowaną atrapę chłodnicy. Nowe są też światła przeciwmgielne z chromowanymi obwódkami, zamontowane tuż poniżej tablicy rejestracyjnej.

Z tyłu również znajdziemy zmienione oświetlenie. Tylne lampy poza nową grafiką - podobnie jak przednie - wyróżniają się zastosowaniem technologii LED. Znalazło się nawet miejsce na imitację dyfuzora z wstawkami, które udają końcówki układu wydechowego.

Obraz
© mat. prasowe

Reszta to liftingowy standard, czyli nowe wzory felg oferowanych w rozmiarze 16 cali oraz wzbogacona gama lakierów nadwozia i opcji wykończenia wnętrza. W kabinie natomiast warto zwrócić uwagę na rozbudowane multimedia z 8-calowym wyświetlaczem i łącznością Bluetooth, Apple CarPlay i Android Auto oraz 4-calowy ekran pomiędzy zegarami.

Jeśli chodzi o silniki, w Korei Morning (Picanto) po liftingu będzie dostępne z 1-litrowym, wolnossącym motorem o pojemności 75 KM sprzężonym z 5-stopniową przekładnią manualną lub 4-stopniowym automatem. U nas natomiast powinniśmy spodziewać się 67-konnego 1.0 oraz 84-konnego 1.2. Jeszcze nie wiemy, kiedy odświeżone Picanto pojawi się w Europie, lecz jest to raczej kwestia kilku miesięcy.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/12]
Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)