Jeździł karetką, choć miał zakaz prowadzenia pojazdów, a do tego fałszywe dokumenty
Lubelska policja zatrzymała 40-latka, który przez kilka miesięcy pracował jako kierowca karetki w Chełmie, mimo że miał orzeczony zakazu prowadzenia pojazdów. Oszustwo wyszło na jaw zupełnie przypadkowo.
20.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:31
Nie powinien ratować ludzi, a tym bardziej siadać za kierownicą samochodu. Mimo to od marca 2020 roku był pełnoprawnym członkiem karetki należącej do chełmińskiej służby zdrowia. Zatrudnił się na podstawie fałszywych dokumentów. Pech chciał, że pewnego razu został zatrzymany do rutynowej kontroli, gdy jechał prywatnym autem.
Jak donosi PAP, podczas standardowych czynności policyjnych wyszło na jaw, że wobec 40-latka orzeczono już 3 zakazy prowadzenia pojazdów. Nie przeszkodziło mu to jednak w pełnieniu funkcji kierowcy karetki i ratownika medycznego. W procesie rekrutacyjnym mężczyzna posługiwał się podrobionymi dyplomami i podawał nieprawdziwe informacje dotyczące zawodowej przeszłości.
"Okazało się także, że fałszywy ratownik wielokrotnie kierował karetką pogotowia, mając orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów" - mówi cytowana przez PAP komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Jak udało się ustalić funkcjonariuszom, nic nie wskazuje na to, by ktokolwiek został poszkodowany w wyniku działań 40-latka. Za przestępstwa, których się dopuścił, grozi mu 8 lat więzienia.