Poradniki i mechanikaTest wskazał jasno. "Zimówki" potrzebują innego ciśnienia

Test wskazał jasno. "Zimówki" potrzebują innego ciśnienia

Dwa lata temu robiliśmy test z oponami zimowymi w których ustawialiśmy trzy różne ciśnienia. Test był dość prosty, ale odpowiedział na najważniejsze pytanie: jakie ciśnienie jest najlepsze na śnieg? Na to samo odpowiedzieli eksperci, którzy sprawdzili pięć różnych ustawień. Odpowiedź jest zaskakująca.

Opony zimowe
Opony zimowe
Źródło zdjęć: © Autokult | Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

Test jaki sami zrobiliśmy w 2022 roku wykazał, że najlepsze wyniki na śniegu (w czasie hamowania i rozpędzania) uzyskuje się na optymalnym, ustalonym przez producenta. Choć w pewnych sytuacjach były korzyści z jazdy na zaniżonym ciśnieniu. Więcej na ten temat przeczytacie w tekście poniżej:

Eksperci z Tire Reviews, cenionej organizacji testującej ogumienie, poddali próbie opony Pirelli na śniegu napompowane do ciśnienia 10, 20, 30, 40 i 50 PSI, co odpowiada wartościom bardziej nam znanym: 0,69 bara, 1,38 bara, 2,07 bara, 2,75 bara oraz 3,45 bara. Najbliżej optymalnego ustawienia ciśnienia dla większości samochodów jest oczywiście jest oczywiście 30 PSI, czyli 2,07 bara. Wartość prawidłowa dla pojazdu testowego to 35 PSI.

W pierwszej próbie trakcji, czyli przyspieszenia od 5 do 35 km/h najlepszy wynik uzyskano na najniższym ciśnieniu 10 PSI. Każdy kolejny poziom ciśnienia to spadek przyspieszenia. Różnica pomiędzy najlepszym wynikiem (4,69 s) a najgorszym (5,65 s przy 50 PSI) jest spora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sztuka podróżowania - DS7

Trakcję na lodzie najlepszą uzyskano na ciśnieniu 20 PSI, niewiele gorzej na 30 PSI i już nieco gorzej na wyższych ciśnieniach. Ciekawe, że przy 10 PSI uzyskano zdecydowanie najgorszy wynik.

Hamowanie na śniegu z prędkości 40 do prędkości 5 km/h pokazało dokładnie to samo co próba przyspieszania. Im niższe ciśnienie tym lepszy wynik. Na ciśnieniu 10 PSI uzyskano drogę hamowania 17,91 m, przy 30 PSI 18,19 m, a przy 50 PSI aż 18,90 m.

W próbie hamowania na lodzie absolutnie najlepszym wynikiem było 11,85 m na najniższym ciśnieniu 10 PSI. Najgorszy wynik auto miało na ciśnieniu 30 PSI, czyli bliskim optymalnemu (14,67 m). Różnice pomiędzy pozostałymi ciśnieniami były już symboliczne.

Jedną z prób był pomiar czasu przejazdu okrążenia na ośnieżonym torze. Auto pokonało odcinek testowy znacznie szybciej na ciśnieniu 10 PSI (78,1 s) niż na 50 PSI (82,1 m). Gorszy czas niż na skrajnie niskim ciśnieniu uzyskano na ciśnieniu optymalnym dla testowego samochodu, czyli 35 PSI. Natomiast podobny wynik zaliczono z ciśnieniem 20 PSI (78,8 s).

Testujący podkreślił jednak, że auto nie prowadzi się najlepiej na niskim ciśnieniu, wymaga stałych korekt, pomimo najlepszej przyczepności. Doświadczony kierowca sobie z tym poradzi, ale bezpieczniejsze zachowanie auta jest w okolicach ciśnienia optymalnego.

Na koniec warto podkreślić, że próby przeprowadzono wyłącznie w warunkach typowo zimowych, czyli na śniegu i lodzie. Na mokrym czy suchym asfalcie z pewnością idealnym ciśnieniem byłoby to, które producent uznał za optymalne lub podobne.

Ekstremalnie niskie czy wysokie ciśnienie nie sprzyja jeździe na twardej nawierzchni. Niskie naraża felgi na uszkodzenia po wjechaniu w dziurę w jezdni, natomiast zbyt wysokie ciśnienie sprzyja szybszemu zużyciu elementów zawieszenia i obniża komfort jazdy.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)