Jak wymienić płyn hamulcowy [poradnik]

Zaleca się, aby wymieniać płyn hamulcowy w samochodzie mniej więcej co 2 lata, bądź też co 40 000 – 50 000 km. Jest to konieczne, ponieważ do układu hamulcowego z czasem dostaje się woda.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
Wojciech Kaczałek

Płyn hamulcowy jest higroskopijny.  Oznacza to, że jest podatny na pochłanianie wilgoci, łączenie się z wodą. Celowo ma taki, a nie inny skład, aby przeciwdziałać powstawaniu tzw. korków parowych (które tworzą się, gdy płyn się gotuje) i korozji metalowych części.

Woda może się dostać do płynu nie tylko wskutek normalnego użytkowania, ale np. poprzez mikro szczeliny w przewodach hamulcowych lub nieszczelne cylinderki hamulcowe. Sprzyja temu trzymanie samochodu w wilgotnych warunkach. Bardziej prawdopodobne jest więc występowanie tego zjawiska, gdy samochód parkuje "pod chmurką", niż w ciepłym garażu.  Już 1 % wody w płynie hamulcowym oznacza, że znacznie spada jego temperatura wrzenia, a skuteczność hamowania zmniejsza się nawet o 15 %.

Zawartość wody w płynie hamulcowym (a konkretnie przewodnictwo elektryczne płynu rosnące wraz z ilością wody) można zmierzyć przy pomocy testera. Ceny tego typu urządzeń startują od 100 zł, ale są i takie, które kosztują niemal 3000 zł. Wadą testerów jest to, że przy ich pomocy można dokonywać pomiarów tylko w zbiorniczku wyrównawczym, podczas gdy więcej wody może się gromadzić nie w nim, a w przewodach przy kołach.

Płyn hamulcowy powinno się wymieniać według wskazań producenta, zazwyczaj co 2 lata i ok. 40 000 km. Jeśli jednak zauważyliśmy, że skuteczność układu hamulcowego spadła, warto zrobić to wcześniej. Dopuszczenie do sytuacji, w której pedał hamulca zapadnie nam się w podłogę, może nas kosztować życie.

Jak samodzielnie wymienić płyn hamulcowy? Nie jest to bardzo skomplikowana czynność, ale przy jej wykonywaniu będziemy potrzebowali pomocy drugiej osoby.

Na wstępie ważna uwaga. Nie spuszczamy naraz całego płynu z układu hamulcowego. Stopniowo uzupełniamy go w zbiorniczku. W związku z tym, że ciecze będą się mieszały, powinny być tej samej klasy. Informację o tym, jakiego płynu powinniśmy użyć, szukajmy w instrukcji obsługi auta lub na korku zbiorniczka wyrównawczego.

Płyny hamulcowe dzielą się na trzy główne grupy: DOT-3, DOT-4 i DOT-5. Różnią się one temperaturą wrzenia. Obecnie najczęściej stosuje się DOT-4. Kupno 1 l takiego płynu to koszt 20-60 zł. Korzystajmy tylko z nowych butli czy kanistrów. Do tych, które został otwarte jakiś czas temu, np. przy okazji poprzedniej wymiany płynu hamulcowego, na pewno zdążyła dostać się woda.

Przejdźmy do samej wymiany płynu hamulcowego. Całą operację zaczynamy od osadzenia samochodu na podstawkach lub podnośniku i zdjęcia wszystkich kół. Wymiana następuje razem z odpowietrzeniem układu. Rozpoczynamy od odkręcenia odpowietrzników, jednak nie wszystkich równocześnie.

Zaleca się, aby zacząć od odpowietrznika znajdującego się najdalej pompy hamulcowej, czyli zazwyczaj od prawego tyłu. Później przechodzi się kolejno do lewego tylnego, prawego przedniego i lewego przedniego. W przypadku samochodów z układem ABS, kolejność jest odwrotna.

Do odpowietrznika podłączamy gumowy, przezroczysty wężyk prowadzący do butelki zbierającej ciecz. Dzięki temu zapobiegniemy rozlewaniu się płynu hamulcowego, który jest agresywny. Może zaszkodzić nie tylko lakierowi, ale też naszej skórze oraz środowisku. Powinno to też zapobiec dostawaniu się powietrza do przewodów hamulcowych kiedy końcówka wężyka będzie zanurzona w płynie.

Następnie prosimy, aby towarzysząca nam osoba kilkukrotnie wcisnęła (pompowała), a następnie przytrzymała (na znak obserwującego) pedał hamulca. Z układu zacznie wyciekać płyn, który obserwujemy przez wężyk.

Jeśli kolor płynu zacznie być zgodny ze świeżo dolewanym do zbiorniczka i przestaną się w nim pojawiać pęcherzyki powietrza, to znak, że czas zakręcić odpowietrznik. Dopiero wówczas nasz partner może puścić wciśnięty pedał, a my przechodzimy do kolejnych odpowietrzników przy zaciskach.

Gdy zrobi to wcześniej, układ może zassać powietrze lub stary płyn z butelki i czynność będziemy musieli zaczynać od nowa. Należy też stale kontrolować ilość płynu hamulcowego w zbiorniczku i na bieżąco go uzupełniać, bo również przez jego brak można zapowietrzyć układ podczas tych czynności.

Jeśli nie jesteśmy pewni swoich umiejętności, lepiej poprośmy o pomoc fachowca, który użyje odpowiedniego sprzętu odsysającego stary płyn hamulcowy, zwłaszcza, gdy nasz samochód jest wyposażony w szereg układów bezpieczeństwa czynnego.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Koncern zmienił zdanie. Jednak będą auta spalinowe
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nie znał nowych przepisów. Za głupi żart grozi mu 5 lat więzienia
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Nowe Porsche 911 Turbo S już wycenione w Polsce. Było drogo, jest jeszcze drożej
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Dacia Duster z pakietem Sleep. Sprawdziłem, nie polecam
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Policjant zajrzy do auta i zada pytanie. Nie znasz odpowiedzi – mandat
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Zabierają kierowcom kluczyki. Policja mówi, kiedy można tak postąpić
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Verstappen dominuje we Włoszech. W McLarenie znów problemy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Są zdjęcia nowego Clio. Renault nie utrzymało tajemnicy
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Pierwszy kontakt: Nowy VW ID. Polo i spółka to zapowiedź miejskich aut za 100 tys. zł. Widziałem czworaczki, którymi ma jeździć Europa
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Ostateczne potwierdzenie. Niemiecki gigant ma duże problemy
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.
Rowerzyści zapominają, a mandaty są jak dla kierowców. Nawet 2,5 tys.