Jak to się wszystko zaczęło?

Motoryzacja od zawsze była zlepkiem wszystkich technicznych wynalazków. W naszych czasach wielką uwagę skupia się na napędzie hybrydowym, jednak kiedyś jako pierwszy użył tego go 18-letni Ferdinand Porsche. Cofnijmy się więc w czasie dokładnie o 466 lat.

Jak to się wszystko zaczęło?
Źródło zdjęć: © http://commons.wikimedia.org
Bartosz Adamiak

01.04.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:31

Czy to statek? Czy to już pojazd?

Pierwszym człowiekiem na świecie który zrewolucjonizował pojazdy jeżdżące, oraz co najciekawsze przewożące większą ilość ludzi niż dwóch, był Simon Stevin.

Stevin urodzony w 1548 roku, dla jednych genialny matematyk, a dla innych konstruktor z szopy, większość życia spędził na morzu gdzie zajmował się żaglowcami. Doszedł jednak do wniosku, że nic nie stoi na przeszkodzie aby przenieść statki na ląd, tylko zamiast wody która byłaby zdolna poruszyć wiele kilogramów, postanowił przymocować do łodzi już dobrze znane w tamtych czasach koła. Simon pod wsparciem finansowym i technicznym - które udzielił mu Maurycy Orański, już w 1600 roku zaprezentował swój wynalazek napędzany siłą wiatru, z tylną osią skręcaną za pomocą belki, podobnie jak odbywało się to na morzu. Niestety pojazd nie był pozbawiony wad. Na samym początku stworzenia machiny, Simon przyczepił do niej wysoki maszt z jednym żaglem. Jednak nie przewidział tego że na zakrętach będzie mieć problemy z utrzymaniem przyczepności – pojazd po prostu się wywracał. Po czasie usprawnił swoją konstrukcję przez dodanie dwóch mniejszych masztów z dostosowanymi do nich żaglami. Kolejną łamigłówką z którą musiał się zmierzyć, była nieodpowiednio rozłożona masa. Chodziło o to samo, z czym zmagali się kierowcy starych pickupów, czyli tragicznym prowadzeniem, złym komfortem jezdnym – w tym celu na pakę wrzucali „tonę cegieł”. Konstruktor pierwszego pojazdu postąpił podobnie, tylko zamiast w pełni położyć balast na tył, obciążył nim całe dno. Nieświadomy tego że tworzy jako pierwszy na świecie - lokalny transport publiczny. Simon mógł swoim pojazdem przewieźć koło 25 osób, (dla przykładu pierwszy na świecie autobus, „Omnibus” mógł przewieźć łącznie z kierowcą - 8 ludzi). W jego pierwszych przejażdżkach brali udział wpływowe postacie, jak hiszpański admirał czy książę Maurycy. Jednak nie tylko Simon próbował wykorzystać siłę wiatru do transportu człowieka z punktu do punktu. Również w innych państwach wykorzystywano naturę na przykład do napędu sań. Mało wiarygodna wydaje się jednak podawana prędkość maksymalna rozwijana przez łódź z kołami. Podobno było to około 30 km/h. Kiedy zastanowimy się nad tym, nie jest to możliwe choćby ze względu na fatalne jakości dróg. Możliwe że ta prędkość była rozwijana na płaskich jak stół plażach, przy odpływie morza.

Pierwszy pojazd wydający dźwięki.[photo]24001[/photo]

Na pewno nie były to odgłosy wydawane przez silniki V8, lecz w tych czasach nawet mały rozruch i minimalne wydobycie pary wprawiało w osłupienie całe miasteczko…

Człowiekiem który przyczynił się do wielkiego postępu w rozwoju silników napędzające różnorakie pojazdy, był Nicolas Joseph Cugnot – francuski inżynier wojskowy. Swoją przygodę inżyniera zaczął od skonstruowania pierwszej na świecie broni, którą ładowało się od strony zamka. Cugnot nie był pierwszym człowiekiem który wynalazł silnik parowy, jednak maszyna Denisa Papina była o wiele za słaba do napędzenia pojazdu. 38-letni Nicolas przeniósł się do Paryża gdzie miał większe możliwości do rozwijania swoich wynalazków. Wkrótce wypracował sobie uznanie u księcia de Choiseul, który zainwestował w budowę pierwszego prototypu. W listopadzie 1769 roku odbyła się dziewicza jazda, pierwszego samojezdnego pojazdu na świecie. Próba odbyła się oczywiście w towarzystwie inwestora ,specjalnej komisji oraz Generała Gribeauval który w swoim raporcie opisał pojazd jako – „ciągnik artyleryjski wyposażony w maszynę parową”. Pojazd mógł przewieźć 4 osoby i przejechał 4 km w ciągu 1 godziny. Szybko jednak okazało się że maszyna parowa nie jest pozbawiona wad, które eliminują jej działanie na szerszą skalę. Jednak Nicolas po raz kolejny otrzymał kwotę potrzebną do zbudowania pojazdu w którym wszystkie wady zostały usunięte. Nowy pojazd wyposażony był w takie ulepszenia jak: większy kocioł czy drewniane koła ze stalowymi obręczami. Maszyna parowa która była początkiem pierwszych automobili, miała szanse sprawdzić się w celach wojennych, lecz komisja nie wykazywała żadnej inicjatywy aby zrobić coś w tym kierunku i pomóc w wytworzeniu odpowiedniej ilości pojazdów. Do tej pory wynalazek można podziwiać w Muzeum Techniki w Paryżu – stworzony przez pierwszego na świecie twórcę samojezdnego pojazdu, poruszającego się po drogach.

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)