Wymiana oleju w silniku - jak często należy to robić?
Generalnie należy wymieniać olej po przebiegu i czasie określonym przez producenta, ale nie zawsze to podejście jest słuszne. Warto robić to raz w roku lub co 10-15 tys. km. Nie zawsze warto przestrzegać zaleceń producentów.
13.06.2016 | aktual.: 30.03.2023 11:35
Producenci samochodów traktują poważną czynność serwisową, jaką jest wymiana oleju silnikowego, jak kartę przetargową. Mamiąc klienta niskimi kosztami eksploatacji, wydłużają przebiegi międzyserwisowe - w tym również pomiędzy wymianami oleju - do mocno naciąganych wartości. Tłumaczą przy tym, że oleje typu Long Life są w stanie bez trudu wytrzymać 30 tys. km i więcej.
Skutki Long Life
Jednym z przypadków wpadki producenta w tym zakresie jest historia jednostki napędowej Renault 1.9 dCi, w której zalecano wymianę oleju co 30 tys. km, choć nie rzadziej niż raz w roku. Szybko okazało się, że przy takiej eksploatacji nie wytrzymują panewki główne, które poddawały się nawet po 100 tys. km.
Podobna sytuacja miała miejsce w jednostce 1.5 dCi. Kto wymieniał olej częściej, ten bez trudu robił dwa i trzy razy dłuższe przebiegi. Co prawda winę za ten stan rzeczy ponosiły również słabe materiały panewek, ale sytuacje niektórych użytkowników tylko potwierdzają starą zasadę: kto smaruje, ten jedzie. Wiele silników 1.5 i 1.9 dCi pokonało bez żadnych napraw 200-300 tys. km i zwykle dlatego, że właściciel częściej zmieniał olej.
Jak często wymieniać olej w silniku?
Współczesne samochody osobowe są dostosowane do wydłużonych okresów pomiędzy wymianami oleju, ale praktyka warsztatowa pokazuje, że 20 tys. km to nierzadko już za dużo. To, że olej należy wymieniać raz w roku, jest oczywiste i nie powinno zależeć od przebiegu.
Warto przyjąć zasadę, że silnik eksploatowany stosunkowo łagodnie i z reguły na dłuższych dystansach (duże przebiegi dzienne) powinien mieć świeży olej co 15-20 tys. km. Jeżeli zdecydujecie się na taki interwał, nie musicie inwestować w oleje typu Long Life i obawiać się o to, że jednostka pracuje na zużytym i brudnym oleju. W silnikach o dużej pojemności układu smarowania (ok. 7 litrów) można spokojnie przyjąć, że 20 tys. km to odpowiedni interwał.
W autach eksploatowanych na krótkich odcinkach, szczególnie często uruchamianych, warto skrócić przebieg pomiędzy wymianami do 10-15 tys. km. To samo dotyczy aut eksploatowanych intensywnie, zwłaszcza sportowych i terenowych. Tu najlepiej wymieniać olej najpóźniej co 10 tys. km lub jeszcze częściej, jeżeli jednostka jest bardzo wysilona (powyżej 150 KM z litra pojemności) lub często maksymalnie obciążana.
Wymiana oleju bez względu na przebieg i czas?
Jeżeli w trasie zapali się kontrolka ostrzegająca przed niskim ciśnieniem oleju, należy bezwzględnie go uzupełnić. Niekiedy zdarza się, że nie ma pod ręką właściwego środka o specyfikacji odpowiadającej silnikowi. O ile nie jest to motor wysokoprężny z filtrem cząstek stałych, który powinien pracować na oleju typu low SAPS, nawet dolewka mineralnego do pełnego syntetyka nie zaszkodzi silnikowi tak, jak praca ze zbyt niskim poziomem oleju.
Jednak pomieszanie oleju full SAPS z low SAPS w dieslu może bardzo szybko uszkodzić filtr DPF. Dlatego warto uzupełnić olej najlepszym dostępnym środkiem, ale również należy możliwie szybko wymienić go na nowy typu low SAPS.
Zobacz także
Druga sytuacja również dotyczy aut z silnikami Diesla i filtrem DPF. Czasami zdarza się, że proces regeneracji filtra kilkakrotnie się nie powiódł, a dawkowane do komory spalania dodatkowe paliwo spłynie do miski olejowej. Tym samym poziom oleju podnosi się i mamy do czynienia z mieszanką paliwo-olej.
Jest to sytuacja niebezpieczna, ponieważ taki środek nie ma odpowiednich właściwości smarujących. Należy bezwzględnie wymienić tę mieszankę na świeży olej silnikowy, nie zważając na to, kiedy ostatnio był wymieniany.
Olej na nowy należy wymienić również po niektórych awariach, w tym po naprawie głównej, awarii uszczelki pod głowicą czy przegrzaniu oleju.
Zalecam też wymianę oleju zaraz po zakupie używanego samochodu, a także po przebiegu nie większym niż 5000 km od zakupu nowego auta. Nie jest to konieczne, ale "zdrowe" dla docierającego się silnika.