Jaguar XE 2.0 D Auto RWD Prestige - test, opinia, spalanie, cena
Jaguar wraca do segmentu D. Po modelu X-Type, długiej przerwie i przeanalizowaniu wszystkiego, co ostatnim razem poszło źle, Brytyjczycy wjeżdżają z hukiem na niemiecką imprezę, na której największymi gwiazdami są BMW Serii 3, Mercedes-Benz Klasy C i Audi A4. Czy Jaguar XE skutecznie przyciągnie uwagę publiki?
02.10.2015 | aktual.: 28.03.2023 16:31
Jaguar XE 2.0 D Auto RWD Prestige - test, opinia
Gdyby o zakupie decydował wyłącznie wygląd, Jaguar z pewnością byłby bardzo mocnym graczem. Naturalnie, to kwestia gustu, ale obiektywnie patrząc na XE, ma on wszystko, czego potrzeba, by zwrócić na siebie uwagę. Niech świadczy o tym chociażby duża liczba spojrzeń kierowanych na ten samochód, gdziekolwiek bym się nim nie pojawił. W tym segmencie auto musi być eleganckie, ale wysmakowany styl powinien być połączony z chociaż gramem zadziorności. Właśnie przez to ta klasa jest tak trudna w wyważeniu. Nie jest jednoznaczna jak segment luksusowych limuzyn. Właściciel BMW Serii 3 czy Jaguara XE chce dostać idealnie wymierzony kompromis.
Stylistyka dopracowana przez Iana Calluma ma komplet składników, niezbędnych do stworzenia idealnego miksu. Sylwetka XE jest bardzo elegancka, szczególnie w wersji z czarnym lakierem. Detale, takie jak mały wylot powietrza za przednim nadkolem, połyskujące obramowanie siateczkowego grilla oraz agresywne spojrzenie uformowane w przednich reflektorach dają natomiast subtelny sportowy smaczek. Kapitalnym dodatkiem jest według mnie kształt świecącego paska w tylnej lampie. Jest on niemal żywcem przeniesiony z modelu F-Type. Ten samochód jest nie tylko poprawny stylistycznie. Według mnie Jaguar XE swoim wyglądem może wzbudzać pożądanie. Tego wozu można chcieć ze względu na sam jego wygląd.
Bardzo zgrabnie jest też w środku. Nie bez znaczenia dla odbioru wnętrza egzemplarza testowego była z pewnością jego konfiguracja. Ciemne drewno, czarna górna część deski rozdzielczej i kremowe fotele oraz dolne partie kokpitu stanowią świetne połączenie. Styl to oczywiście nie wszystko. Wnętrze musi być przede wszystkim komfortowe i przyjazne kierowcy oraz pasażerom. W tej kwestii na wstępie Jaguar XE dostaje plusa za to, że nie zdecydował się na zastąpienie klasycznych zegarów elektronicznym wyświetlaczem. Między instrumentami osadzonymi w ściętych tubach znajduje się spory wyświetlacz zawierający informacje z komputera pokładowego, ale na tym koniec gadżetów. I dobrze – nawet najładniejsza grafika nigdy nie będzie tak elegancka jak mechaniczne wskazówki na prawdziwych tarczach.
Elegancji wnętrzu XE dodaje też wysuwane pokrętło do zmiany trybu przekładni automatycznej. To rozwiązanie bardzo zgrabne, ale dyskusyjne pod względem użyteczności. W końcu nie wyczujemy ręką po położeniu pokrętła czy aktualnie jest w trybie D, N czy R. To jednak drobiazg, którego bym się zanadto nie czepiał.
Stanowisko kierowcy w Jaguarze XE jest świetnie skrojone. Lewego przedniego fotela chętnie nie opuszczałbym wcale – bardzo dobrze trzyma i jest komfortowy. Do tego zgrabna, 3-ramienna kierownica znakomicie leży w rękach. Ponieważ XE musiałem przyjrzeć się z każdej strony, konieczne było też zajęcie miejsca z tyłu. Kanapa jest – nie oszukujmy się – dwumiejscowa. Zewnętrzne siedziska są tak wyprofilowane, że pośrodku siedzi się na garbie. Nie jest to piekielnie niewygodne, ale zdecydowanie nie chciałbym zajmować tego miejsca w trakcie kilkugodzinnej podróży. Trzeba też pogodzić się z tym, że zgrabna sylwetka ma swoje konsekwencje. Opadająca linia dachu mimo specjalnie wydrążonych w podsufitce zagłębień sprawia, że przestrzeni nad głowami z tyłu jest nie za wiele dla kogoś o wzroście ponad 1,85 m.
Ktoś, kto pójdzie do salonu, zabierze XE na jazdę próbną i zdecyduje się na zakup tego pojazdu prawdopodobnie będzie miał małą przestrzeń z tyłu w nosie. Ten samochód zdecydowanie przekonuje do siebie tym jak jeździ. To jest maszyna kierowcy, nie kanapowego prezesa. Teoretycznie przeczy temu konstrukcja układu kierowniczego. Tu po raz pierwszy Jaguar zdecydował się na elektryczne wspomaganie. W praktyce to właśnie prowadzenie jest mocną stroną XE. Przyznam, że do szybkiej jazdy tym autem podchodziłem z dozą nieśmiałości, ale powoli przekonałem się, że najmniejszym sedanem Jaguara można pokonywać kolejne łuki szybciej i szybciej. To zasługa nie tylko dopracowanego układu kierowniczego, ale i lekkiej, wykonanej ze stopów aluminium karoserii. Po raz pierwszy w tym segmencie zdecydowano się na tak szerokie zastosowanie tych materiałów. Jaguarowi udało się uzyskać bardzo dobry balans nadwozia. XE jak na swoje rozmiary jest zaskakująco stabilny. Właśnie dlatego, jeśli zastanawiasz się nad zakupem BMW Serii 3 ze względu na świetne właściwości jezdne tego auta, powinieneś sprawdzić także Jaguara. Nie twierdzę, że jest on lepszy, bo do tego konieczne byłoby bezpośrednie porównanie. Jednak z pewnością jest alternatywą, którą warto sprawdzić.
Nie sposób też nie wspomnieć o zawieszeniu, które stanowi znakomity kompromis między dynamiką a komfortem. Jaguar bardzo dobrze zestroił XE pod tym względem. Zawieszenie tego wozu dobrze wybiera nierówności, a jednocześnie skutecznie trzyma nadwozie w ryzach, gdy w trakcie jazdy wykażemy się ułańską fantazją.
Pod maską mojego XE pracował dwulitrowy diesel o mocy 180 KM sprzęgnięty ze skrzynią automatyczną. Po kilku dniach spędzonych z tym autem jedynym mankamentem, który zwrócił na siebie moją uwagę był ten sam problem, który przeszkadza mi w dieslach BMW – wszystkie te silniki wyraźnie szarpią przy rozruchu z systemu start/stop. To jednak wszystko, na co można narzekać. 2-litrowy diesel jest pełen wigoru – chętnie pcha XE naprzód, jest najlepszym przyjacielem kierowcy w trasie. Wyprzedzania dokonuje się tu bajecznie sprawnie. To także zasługa dobrze sparowanej z tą jednostką przekładni automatycznej, która mądrze odczytuje polecenia wydawane przez kierowcę skrajnie prawym pedałem.
Dwulitrowiec zastosowany przez Jaguara to jednak przede wszystkim nie demon prędkości, ale król oszczędności. W trakcie bardzo oszczędnej jazdy w trasie udało mi się zejść ze zużyciem paliwa do poziomu 3,3 l/100 km. Miałem jednak szczęście do doskonałych warunków i tak niskie zapotrzebowanie na olej napędowy udało się utrzymać tylko przez chwilę. Nie zmienia to faktu, że 3,9 l/100 km przy oszczędnej jeździe w trasie jest wynikiem jak najbardziej możliwym do utrzymania na dłuższym dystansie. Miasto wyciska z baku więcej oleju napędowego – to oczywiste. Jednak i tu, nawet mimo automatycznej skrzyni biegów, wynik jest zadowalający – w trakcie testu wyniósł 7 l /100 km.
Jaguar stworzył godnego konkurenta dla niemieckiej trójki. Według mnie po względem całokształtu XE najbliżej podobny jest do BMW Serii 3. Oba auta bardzo dobrze się prowadzą, świetnie wyglądają i mają komfort oraz sport utrzymane w podobnych proporcjach. Jaguar zdecydował się nie oferować w swoim samochodzie słabych silników. Gama XE zapełniona jest jednostkami o mocach gwarantujących przynajmniej dobre osiągi. Ofertę diesli otwiera 163-konny 2-litrowiec. Z kolei jednostki benzynowe startują od pułapu 200 KM. Gamę zamyka widlasta szóstka o mocy 340 KM.
XE to powrót do tego segmentu w świetnym stylu. Jaguar dopracował tę konstrukcję zarówno pod względem stylistyki, jak i wykonania oraz części mechanicznej. Jeśli szukasz samochodu w tym segmencie błędem byłoby ominąć salon Jaguara.
PLUSY:
Oszczędny i dynamiczny silnik
Komfortowe zawieszenie
Bardzo dobry układ kierowniczy
Dobre wykonanie
Atrakcyjny wygląd
Dobra ergonomia
MINUSY:
Mała ilość miejsca na tylnej kanapie
Brak słabszych, tańszych silników w gamie
Ogólna ocena samochodu: 8/10
Zobacz także
Jaguar XE 2.0 D Auto RWD Prestige - spalanie, cena, dane techniczne
Testowany egzemplarz: | Jaguar XE 2.0 D Auto RWD Prestige | |
Silnik i napęd: | ||
Układ i doładowanie: | R4, turbodoładowany | |
Rodzaj paliwa: | Olej napędowy | |
Ustawienie: | Wzdłużnie | |
Rozrząd: | DOHC 16V | |
Objętość skokowa: | 1999 cm3 | |
Stopień sprężania: | 15,5 | |
Moc maksymalna: | 180 KM przy 4000 rpm | |
Moment maksymalny: | 430 Nm przy 1750-2500rpm | |
Objętościowy wskaźnik mocy: | 90 KM/l | |
Skrzynia biegów: | 8-stopniowa, automatyczna | |
Typ napędu: | Tylny (RWD) | |
Hamulce przednie: | Tarczowe, wentylowane | |
Hamulce tylne: | Tarczowe | |
Zawieszenie przednie: | Niezależne wielowahaczowe | |
Zawieszenie tylne: | Niezależne wielowahaczowe | |
Układ kierowniczy: | Zębatkowy, wspomagany | |
Średnica zawracania: | 11,66 m | |
Koła, ogumienie przednie: | 225/45 R18 | |
Koła, ogumienie tylne: | 225/45 R18 | |
Masy i wymiary: | ||
Typ nadwozia: | Sedan | |
Liczba drzwi: | 4 | |
Masa własna: | 1565 kg | |
Długość: | 4672 mm | |
Szerokość: | 2075 mm | |
Wysokość: | 1416 mm | |
Rozstaw osi: | 2835 mm | |
Pojemność zbiornika paliwa: | 56 l | |
Pojemność bagażnika: | 455 l | |
Osiągi: | ||
Katalogowo: | Pomiar własny: | |
Przyspieszenie 0-100 km/h: | 7,8 s | |
Prędkość maksymalna: | 231 km/h | |
Zużycie paliwa (miasto): | 5,0 l/100 km | 7,0 l/100 km |
Zużycie paliwa (trasa): | 3,7 l/100 km | 3,9 l/100 km |
Zużycie paliwa (mieszane): | 4,2 l/100 km | |
Emisja CO2: | 109 g/km | |
Test zderzeniowy Euro NCAP: | b.d. | |
Cena: | ||
Testowany egzemplarz: | 217 430 zł | |
Model od: | 159 500 zł | |
Wersja silnikowa od: | 159 500 zł | |
Wyposażenie: | ||
Wybrane wyposażanie wersji testowanej: | Standardowe: | Opcjonalne: |
Dodatki stylistyczne nadwozia: | Chromowane obwódki okien | Lakier metalizowany (3770 zł) |
Dodatki stylistyczne wnętrza: | Wykończenie z użyciem dodatków aluminiowych, metalowe nakładki na progi z napisem Jaguar, fotele skórzane, kierownica wykończona skórą
| Satin Grey Figured Wood (900 zł) |
Koła i opony: | System naprawczy opon | Aluminiowe koło zapasowe dojazdowe 18-calowe (820 zł), felgi aluminiowe 18-calowe Star (3160 zł) |
Komfort: | Automatyczna klimatyzacja dwustrefowa, elektrycznie sterowane lusterka, tempomat automatyczny i ogranicznik prędkości, elektrycznie sterowane szyby, poduszki powietrzne czołowe, boczne, kurtynowe
| Popieliniczka i zapalicznia z przodu zamiast jednego gniazda 12 V (210 zł), lusterko wewnętrzne elektrochromatyczne (740 zł), lampy przednie biksenonowe ze światłami LED do jazdy dziennej (4590 zł), system bezkluczykowy (2380 zł), siedzenie regulowane elektrycznie - kierowca i pasażer w 12 kierunkach (1520 zł), podgrzewane przednie fotele (1600 zł), pakiet Pamięć 2 zawierający pamięć ustawień fotela kierowcy, lusterek oraz kierownicy ustawianej elektrycznie (3940 zł), Pakiet Parkowania: czujniki parkowania z tyłu i z przodu, kamera cofania (4590 zł) |
Bezpieczeństwo: | System aktywnej ochrony pieszych, system ostrzegania o opuszczaniu pasa ruchu, mocowania ISOFIX w tylnej kanapie, przednie zagłówki z systemem Whiplash Protection | Czujnik martwego punktu z funkcją wykrywania ruchu przecinającego drogę cofania (2710 zł) |
Multimedia: | Dynamiczna kontrola głośności, system łączności Bluetooth, złącze USB, 8-calowy wyświetlacz dotykowy, system nagłaśniający z 6 głośnikami | - |
Mechanika: | Sterowanie automatyczną skrzynią biegów za pośrednicewem manetek przy kierownicy, Torque Vectoring by Braking, system start/stop | - |
Zobacz także