Ile trzeba dopłacić za klimatyzację? W niektórych markach nawet 8 tys. zł
07.09.2017 08:53, aktual.: 30.03.2023 11:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Szukając nowego auta i przeglądając cenniki często trafiamy w pułapkę ceny podstawowej. Ma ona zainteresować i przyciągnąć do salonu. Jednak często takie auto nie ma czegoś, bez czego trudno sobie wyobrazić zakup – klimatyzacji. Okazuje się, że niektórzy żądają za to słonej dopłaty.
Każdemu zależy na zainteresowaniu i przyciągnięciu klienta. Nawet jeżeli jakaś oferta przekracza jego możliwości finansowe, można zaproponować alternatywę. To dlatego ceny bazowe samochodów często odbiegają dość mocno od tych, które trzeba zapłacić za "normalne" auto.
A dziś za taki samochód uznaje się ten, który ma na pokładzie przynajmniej klimatyzację. Zakup wersji bez tego udogodnienia jest tańszy, ale utrata wartości takiego auta jest ogromna, pojawia się trudność z odsprzedażą, a do tego latem eksploatacja nie jest zbyt przyjemna.
Importerzy działają różnie. Jedni oferują tanie samochody, które właściwie nie istnieją, ale wyglądają dobrze w cennikach. Inni każą sobie do klimatyzacji dopłacać. Często ważne jest, żeby w reklamie podać jak najniższą kwotę. Najczęściej działają na jeden z trzech sposobów:
- cena bazowa dotyczy samochodu bez klimatyzacji. Nawet w opcji. Może być bardzo niska, ponieważ i tak mało kto kupi takie auto. Żeby mieć klimatyzację, trzeba wybrać wyższy standard wyposażenia.
- cena bazowa dotyczy samochodu bez klimatyzacji w standardzie, ale jest ona w opcji. Im niższa cena bazowa, tym wyższa klimatyzacji.
- cena bazowa zawiera już klimatyzację.
Wiele tak naprawdę zależy nie tyle od marki, co od modelu, a konkretnie jego pozycjonowania. Zwykle za klimatyzację trzeba dopłacać w samochodach kosztujących w wersji podstawowej do ok. 50-60 tys. zł. Od tego pułapu, m.in. w autach kompaktowych, jest to już standard. Jest jednak interesujący wyjątek – Honda.
Za nową Hondę Civic trzeba zapłacić całkiem sporo jak na segment C, bo aż 69,9 tys. zł. Jednak gdyby była ona przyzwoicie wyposażona, nie można by narzekać. Na przykład podstawowy, a przecież niezbyt tani Golf kosztuje od 66,99 tys. zł. Ma on jednak w standardzie klimatyzację, a Honda do bazowej specyfikacji S nie oferuje jej nawet w opcji.
Aby ją mieć, trzeba wybrać standard Comfort kosztujący 9,6 tys. zł więcej. Co prawda jest lepiej wyposażony, ale ta różnica pokazuje, jak bardzo Honda stara się ukryć wysoką cenę samochodu, którego nikt bez klimatyzacji nie kupi.
Model samochodu | Cena podstawowa [zł] | Cena auta z klimatyzacją [zł] | Realna dopłata za klimatyzację [zł]* | ||
---|---|---|---|---|---|
Citroën C1 | 36 200 | 39 400 | 3200 | ||
Citroën C3 | 39 900 | 42 900 | 3000 | ||
Citroën C-Elysee | 41 090 | 44 990 | 4000 | ||
Dacia Duster | 39 900 | 48 100 | 8200 | ||
Dacia Lodgy | 37 900 | 44 600 | 6700 | ||
Dacia Logan | 29 900 | 35 200 | 5300 | ||
Dacia Sandero | 29 900 | 35 900 | 6000 | ||
Fiat Panda | 34 600 | 38 600 | 4000 | ||
Ford Ka+ | 37 900 | 40 900 | 3000 | ||
Honda Civic | 69 900 | 79 500 | 9600 | ||
Hyundai i10 | 39 900 | 43 800 | 3900 | ||
Hyundai i20 | 42 400 | 44 900 | 2500 | ||
Nissan Micra | 45 990 | 50 490 | 4500 | ||
Nissan Juke | 55 900 | 61 300 | 5400 | ||
Opel Adam | 43 500 | 47 300 | 3800 | ||
Opel Karl | 36 900 | 40 990 | 4090 | ||
Opel Corsa | 42 100 | 45 400 | 3300 | ||
Peugeot 208 | 41 700 | 44 700 | 3000 | ||
Peugeot 301 | 42 500 | 46 500 | 4000 | ||
Renault Captur | 56 900 | 59 900 | 3000 | ||
Renault Clio | 42 400 | 45 400 | 3000 | ||
Renault Twingo | 36 400 | 39 400 | 3000 | ||
Seat Toledo | 52 900 | 56 366 | 3466 | ||
Skoda Fabia | 41 606 | 41 810 | 750 | ||
Toyota Yaris | 42 900 | 49 900 | 7000 | ||
Volkswagen up! | 36 890 | 38 410 | 1520 | ||
Nie braliśmy pod uwagę rabatów i promocji, a jedynie dostępne w cennikach samochody o standardowe ceny opcji
*dopłata za klimatyzację jako opcję lub za wersję z klimatyzacją |
Po zrobieniu przeglądu cenników najpopularniejszych marek i wybraniu tylko modeli do 60 tys. zł, mogliśmy sprawdzić jak bardzo importerzy "oszukują" na cenach. Największe dopłaty są do samochodów Dacii i Nissana, należących zresztą do jednego koncernu wraz z Renault, które z kolei zachowuje się całkiem rozsądnie – cena "klimy" poniżej średniej wynoszącej 3,8 tys. zł.
Najtańsze auta na rynku wymagają też najdroższych dopłat do klimatyzacji. Bardzo popularna Dacia Duster przyciąga ceną bazową 39,9 tys. zł. Jednak aby mieć ją z klimatyzacją, trzeba nie tylko wybrać droższą wersję, ale jeszcze do niej dołożyć 2 tys. zł. Sumarycznie daje to 8,2 tys. zł, czyli 20 proc. więcej! Cena 48,1 tys. zł jest wciąż atrakcyjna, ale jakże różna od modelu bazowego, przeznaczonego głównie dla instytucji i firm.
Podobnie jest w przypadku modelu Lodgy (dopłata 6,7 tys. zł), Sandero (6 tys. zł) oraz Logana (5,3 tys. zł). Mimo wszystko, dwa ostatnie to wciąż najtańsze auta w zestawieniu. 5,4 tys. zł dołożycie do bogatszej wersji Nissana Juke'a z klimatyzacją i jako jedyny – nie licząc Hondy Civic pokazanej jako przykład – przekracza kwotę 60 tys. zł.
Nieco taniej jest w przypadku Micry – 4,5 tys. zł dopłaty do wyższego standardu. Mimo to jest ona najdroższym autem segmentu B w tabeli.
Wśród tanich modeli wymagających ogromnej dopłaty jest też niewiele tańsza od Micry Toyota Yaris wymagająca dołożenia aż 7 tys. zł. Jednak nie to cena klimatyzacji, lecz wyższego standardu Active. Finalnie, na auto, które miało kosztować tylko 42,9 tys. zł, trzeba wydać prawie 50 tys. zł.
Dość słono każą sobie płacić Francuzi za klimatyzację w Peugeocie 301 i bliźniaczym Citroënie C-Elysee. To samochody, które mają konkurować przede wszystkim ceną, więc polityka wysokich dopłat nie dziwi. Jednak importerzy rozwiązali to różnie.
W Peugeocie wystarczy dokupić klimatyzację za 4 tys. zł. Natomiast Citroën wymaga wybrania wyższego standardu Feel, ale kosztuje on 3900 zł. O ile jednak Peugeot trzyma się takiej polityki również w modelu 208 (dopłata 3 tys. zł), o tyle Citroën nie jest tak konsekwentny.
Na przykład, do nowego C3 wystarczy dokupić klimatyzację za 3 tys. zł. Z kolei w C1 taka możliwość też istnieje, ale się nie opłaca. Zamiast zamawiać opcję klimatyzacji za 3,2 tys. zł, możecie za tę samą cenę mieć auto w wyższym standardzie Feel.
3 tys. zł dopłaty życzy sobie Renault do modeli Twingo, Clio i Captur oraz Ford do Ka+. Niewiele więcej dołożycie do Opla Corsy (3,3 tys. zł) czy Seata Toledo (3466 zł). Jednak Opel przesadził w dwóch innych modelach.
Do taniego Karla trzeba dopłacić aż 4090 zł do wyższego o dwa poziomy standardu, by mieć klimatyzację. W przypadku Adama jest jeszcze ciekawej. Bazowa wersja Adam z silnikiem 1,2 wymaga dopłaty do klimatyzacji i dodatkowo do systemu start/stop jeżeli chcecie ten akurat silnik, a jest to najtańsza jednostka. Łącznie daje to kwotę 3,8 tys. zł. Aż 3,9 tys. zł trzeba dołożyć do Hyundaia i10, a 4 tys. zł do Fiata Pandy. Co ciekawe, już w Hyundaiu i20 klima kosztuje tylko 2,5 tys. zł.
Ze wszystkich marek w zestawieniu najrozsądniej zachowują się te z Grupy Volkswagena. Do Toledo dokładamy co prawda sporo, ale w pakiecie jest też system multimedialny. Jednak jest to jedyny model bez klimatyzacji w standardzie.
Z kolei w Volkswagenach tylko w przypadku modelu up! trzeba dopłacić 1520 zł. Dzięki temu jest najtańszym modelem zestawienia za daciami. W przypadku Skody Fabii dopłata wynosi symboliczne 750 zł i jest to najniższa cena klimatyzacji w zestawieniu.
Suche kwoty to nie wszystko
Patrząc na zestawienie nie sugerujcie się suchymi liczbami. Dopłata za klimatyzację może być zarówno dopłatą za pakiet z innymi elementami wyposażenia, a także za wyższy standard wyposażenia. Zawsze powinniście porównać całe wyposażenie samochodu.
Ten artykuł miał na celu pokazanie tylko jednego faktu - ceny bazowe niekiedy bardzo mocno odbiegają od realiów rynkowych i szukając możliwie taniego auta zawsze sprawdzajcie, czy klimatyzacja jest standardem, a jeżeli nie, to ile trzeba dopłacić.