Hyundai Tucson Tour de Pologne – polskie ceny
Tak jak zapowiadaliśmy przy okazji pierwszego testu Hyundaia Tucsona, na polskim rynku pojawiła się limitowana edycja związana z naszym najważniejszym wyścigiem kolarskim Tour de Pologne. Ceny są zaporowe.
16.07.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:48
Zaporowe dla przeciętnego klienta, ale wersja Tour de Pologne nie jest kierowana do takich osób. Jedno z aut trafi w ręce zwycięzcy wyścigu, bowiem Hyundai podjął współpracę z organizatorami Tour de Pologne. Najniższa cena tego samochodu to obecnie 149 900 zł dla wersji silnikowej 1.6 T-GDI. Natomiast 185-konny diesel kosztuje już 154 900 zł, a wersja z automatyczną skrzynią biegów, czyli taka jak w naszej pierwszej jeździe to wydatek 159 900 zł. Jedyną opcja jest lakier metaliczny wymagający dopłaty 2400 zł.
Cena jest bardzo wysoka, ponieważ już od 134 900 zł zaczynają się ceny większego Hyundaia Santa Fe z 2-litrowym silnikiem Diesla. Limitowany Tucson broni się jednak bogatym wyposażeniem. Na pokładzie znajdziemy m. in. skórzaną tapicerkę, podgrzewane i wentylowane fotele, panoramiczne okno dachowe, nawigację z 8-calowym ekranem, światła mijania LED, system blind spot, line assist oraz system aktywnej ochrony pieszych.
Przeglądając cenniki modeli Santa Fe oraz ix35, standard jaki prezentuje limitowana wersja Tucsona odpowiada najwyższemu standardowi wyposażenia tych aut. Spróbujmy zatem ustalić, ile może kosztować podstawowa wersja Tucsona. Przyjmując, że tradycyjnie dla Hyundaia, Tucson będzie oferowany w czterech poziomach wyposażenia, to silniki 1.6 T-GDI oraz 2.0 CRDI (185 KM) będą oferowane od drugiego standardu, np. Comfort wg. nazewnictwa w ix35 lub Premium w Santa Fe. Zwykle ceny takich wersji stanowią 80 procent (Santa Fe) i 87 procent (ix35) cen najbogatszych odmian. A zatem, można się spodziewać, że Hyundai Tucson w drugim standardzie może kosztować ok. 120 tys. zł przy założeniu, że będzie to 80 procent ceny wersji Tour de Pologne. Słabsze wersje silnikowe w podstawowej specyfikacji wyposażenia mogą więc kosztować ok. 100 tys. zł. Czyżby aż tak Hyundai poszybował z cenami?
Wcale nas to nie dziwi. Ostatnia przed Tucsonem nowość, która jest samochodem kupowanym przez większe grono klientów jest model i20, który cennikowo też jest stosunkowo drogi, bo zaczyna się od 45 300 zł bez klimatyzacji, natomiast wersja z klimatyzacją w standardzie kosztuje minimum 50 100 zł.
Nawet przyjmując, że podstawowy Tucson będzie kosztował ok. 90 tys. zł, to może mieć problem z konkurencją. Ceny najlepiej sprzedających się crossoverów tej wielkości są zdecydowanie niższe. Świetnie sprzedający się Opel Mokka jest dużo tańszy, bo cena podstawowa to 64 500 zł, natomiast wersja z dieslem 1.6 CDTI startuje od 83 750 zł. Hit rynkowy Nissan Qashqai zaczyna się od 69 900 zł, a wersja ze 160-konnym benzyniakiem lub podstawowy diesel to koszt niewiele ponad 80 tys. zł. Kia Sportage również startuje od niespełna 70 tys. zł, a najdroższa kosztuje 121 490 zł, z takim samym napędem jak Tucson w limitowanej edycji. Mamy jedynie nadzieje, że to właśnie limitowana edycja podniosła cenę o jakieś 10 procent. Jeżeli tak, to Tucson ma ogromne szanse na rynkowy sukces.