Hyundai kończy produkcję Genesisa Coupé

Według oficjalnych informacji z Hyundaia, model Genesis Coupé niebawem przejdzie do historii. Szkoda, bo to jedna z tych maszyn, które chciałbyś mieć w swoim garażu.

Hyundai kończy produkcję Genesisa Coupé
Marcin Łobodziński

05.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:19

To tylko Hyundai i do tego jakiś Genesis – powie osoba, która nigdy nie miała kontaktu z tym modelem. Ja nim jeździłem może kilkadziesiąt minut i to wystarczy, by go bardzo pożądać. Dla mnie na zawsze pozostanie odpowiednikiem Forda Mustanga dla mniej zamożnych. Może nawet nie do końca, bo gdy był na polskim rynku, kosztował od 160 tys. zł, czyli nieznacznie mniej od Mustanga. Mowa tu o jedynej, interesującej odmianie 3.8 V6 z silnikiem o mocy 348 KM, z manualną skrzynią biegów i twardym charakterem.

Napęd na tył, świetne wyważanie, sportowy układ jezdny i szpera wystarczyły, by zapewnić dużą dawkę adrenaliny i zabawy. Samochód „robił setkę” w 6 sekund i na niemieckich autostradach wyprzedzał niemieckie auta marek Audi, BMW czy Mercedes, które mają założone elektroniczne kagańce. Genesis Coupé mógł pojechać z prędkością 260 km/h.

Obraz

Ten rok jest ostatnim, w którym można nabyć Gensisa Coupé. Rzecznik Hyundaia Derek Joyce, oficjalnie oznajmił, że po siedmiu latach od wprowadzenia na rynek, model odchodzi na emeryturę. I tak przetrwał dość długo jak na obecne standardy. Ostatni lifting miał miejsce w 2013 roku, zatem mieliśmy okazję testować jego ostateczne wcielenie. Później został wycofany z polskiego rynku, a pojawiła się limuzyna o podobnej nawie Genesis.

Co pojawi się na miejsce Genesisa Coupé? Na pewno kolejne, sportowe auto, ale już nie takie samo. Ma być bardziej luksusowe. Premiera planowana jest dopiero na rok 2020. Może to być zaawansowane technicznie coupé, bazujące na stylistyce Hyundaia Vision Concept G. Christine Henley, kierownik ds. Public Relations powiedział tak:

Nowe, bardziej wyrafinowane i luksusowego coupe – odpowiednio wpisujące się w charakter nowej marki Genesis – jest obecnie opracowywane. Wciąż zastanawiamy się nad wersją silnikową V8.

Christine Henley, kierownik ds. Public Relations

Z pewnością nie będzie to już konkurent dla Toyoty GT86 czy Mazdy MX-5 RF, a nawet Mustanga. Prędzej dla Mercedesa SL lub BMW serii 6 Coupé.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)