Hot hatche jeszcze nigdy nie były tak ostre. Ford bierze na celownik AMG i Audi
Jeszcze szybszy, hybrydowy i walczący z modelami z rodziny AMG i Audi RS. Ford nie próżnuje przy tworzeniu nowego Focusa RS. O tym jak będzie wyglądała kolejna generacja kompaktu, dowiemy się już w przyszłym tygodniu.
04.04.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:39
Ford opóźnił nieco premierę Focusa, przez co na stoisku w Genewie mogliśmy przyjrzeć się np. modelowi Edge po liftingu. Na szczęście auto jest już praktycznie gotowe, a gdy o kompaktowym Fordzie wiemy już niemal wszystko, pojawiają się pierwsze informacje na temat mocnej, sportowej odmiany RS.
Producent doskonale zdaje sobie sprawę, że Focus będzie sprzedawał się w mniejszej liczbie niż poprzednik z racji zmian w preferencjach klientów. Nie oznacza to jednak, że model ten daje za wygraną. W gamie pojawi się wersja Active (dla, jak sama nazwa wskazuje, osób aktywnych) oraz wyżej pozycjonowana Vignale.
Również RS jest już najwyraźniej znudzony rywalizacją ze "zwykłymi" hot hatchami i chce rzucić wyzwanie najmocniejszym: Mercedesowi-AMG A45 czy Audi RS3. To oznacza moc – minimum – 400 KM. Według pierwszych informacji producent zamierza to osiągnąć instalując pod maską znany już silnik o pojemności 2,3 litra, lecz dzięki modyfikacjom wprowadzonym przez specjalistów z firmy Montune ma on mieć nieco ponad 370 KM.
Ale to nie wszystko – olbrzymią rolę ma grać moduł ISG, czyli zintegrowany alternator z rozrusznikiem. Ma on zapewnić około 100 Nm dostępnych niemalże natychmiast, wspomagając silnik zanim zdąży on rozkręcić turbosprężarkę.
Dzięki temu przyspieszenie do setki może wynieść mniej niż 4,5 s. Poza tym, montaż takiego modułu pozwoli Fordowi zmniejszyć średnią emisję CO2. Za 3 lata cała oferta producenta ma emitować średnio 95 g/km. Obecny RS generuje 175 g/km.
Teraz czas na gorsze wiadomości: choć nowy Focus ma być lżejszy od obecnie oferowanego auta o około 50 kg, cała instalacja elektryczna szybkiego Forda może znacząco zmniejszyć tę różnicę. Producent najprawdopodobniej podniesie też ceny nowej generacji – skoro auto będzie w stanie rzucić rękawicę Audi i Mercedesowi-AMG, taki krok nie powinien dziwić.