GP Bahranju: Triumf Alonso, Kubica bez punktów

No i poszło! Przed dwiema godzinami rozpoczął się wyścig o Grand Prix Bahrajnu, który był jednocześnie inauguracją tegorocznego sezonu w Formule 1. Tor Sakhir okazał się szczęśliwy dla kierowców Ferrari, pierwszy na mecie pojawił się Fernando Alonso, a tuż za nim powracający po wypadku Felipe Massa.

Obraz
Bartosz Pokrzywiński

No i poszło! Przed dwiema godzinami rozpoczął się wyścig o Grand Prix Bahrajnu, który był jednocześnie inauguracją tegorocznego sezonu w Formule 1. Tor Sakhir okazał się szczęśliwy dla kierowców Ferrari, pierwszy na mecie pojawił się Fernando Alonso, a tuż za nim powracający po wypadku Felipe Massa.

Wygląda na to, że Ferrari wzorowo odrobiło pracę domową, Fernando Alonso wie jak wygrywać, a Brazyliczyk Felipe Massa nie pamięta już o swoim zeszłorocznym wypadku. Tuż za czerwono-białymi bolidami na mecie zameldowała się srebrna strzała prowadzona przez Lewisa Hamiltona.

Brytyjczyk na kilka okrążeń przed końcem dogonił i bez problemu wyprzedził największego pechowca wyścigu, Sebastiana Vettela. Młody Niemiec spisywał się fenomenalnie, zarówno wczoraj, wywalczając pierwsze pole startowe, jak i dzisiaj, systematycznie powiększając swoją przewagę. Przeszkodziła mu w tym jednak awaria bolidu, najprawdopodobniej coś z układem wydechowym. W efekcie Vettela wyprzedziło trzech kierowców, spychając go na czwartą lokatę.

Szczęścia nie miał również Robert Kubica. Polak startujący z 9-miejsca świetnie wszedł w pierwszy zakręt, jednak już chwilę później został uderzony przez Adriana Sutila. Robert odrabiał straty z 21 pozycji. Świetna jazda i kilka rekordowych okrążeń tuż po zmianie opon, pozwoliło mu dojechać do mety na 11-pozycji. Bez rewelacji.

Na miejscu piątym, tuż za Vettelem linię mety minął Nico Rosberg, dalej powracający po latach Michael Schumacher, to jest dwójka kierowców Mercedesa, za nimi kolejno Button, Webber, Liuzzi i Barrichello.

Do mety nie dojechał żaden z bolidów BMW Sauber, HRT F1, Virgin Racing. Szkoda również nieźle jadącego Pietrowa. Rakieta z Wyborga musiała zakończyć wyścig, kiedy podczas postoju w boksach mechanicy wykryli awarię w bolidzie Renault.

Witamy w sezonie 2010.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Nowe prawo UE. Bruksela chce zmian w samochodach
Nowe prawo UE. Bruksela chce zmian w samochodach
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Jeśli nagrywasz policjanta, nie mów mu jednej rzeczy
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Kolejna podwyżka stawek za przejazd autostradą A2. To już druga w tym roku
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Tak wygląda Škoda Octavia przyszłości. Nie ma mowy o żadnym SUV-ie
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Koniec rosyjskiego eldorado. Ogromny spadek sprzedaży chińskich aut
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Sprawdziłem całoroczne opony latem. Test w warunkach drogowych
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Cupra Tindaya to nowa wizja przyszłości marki. Kierowcy nie zastąpi tryb autonomiczny
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Oto nowe Renault Clio. Pod maską duży silnik palący 3,9 l/100 km
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Relacja z targów IAA 2025: kolejna odsłona wojny Europa kontra Chiny
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają
Test: Mini Countryman C – dzieci dorastają, ale pewne rzeczy się nie zmieniają