Genewskich salonów ciąg dalszy! Drugi dzień prasowy [relacja autokult.pl]

Minął drugi dzień prasowy salonów w Genewie. Teraz na spokojnie możemy przeanalizować, co cieszy się na targach największym zainteresowaniem.

Geneva Motor Show 2011 - Ferrari FFGeneva Motor Show 2011 - Ferrari FF
Piotr Wielgus

Minął drugi dzień prasowy salonów w Genewie. Teraz na spokojnie możemy przeanalizować, co cieszy się na targach największym zainteresowaniem.

Jedno z największych stoisk ma Volkswagen. A na nim dwie nowości – Golf VI Cabrio i koncepcyjny model Bulli, który wygląda jak popularny niegdyś ogórek i jest dodatkowo wyposażony we wszystkie możliwe gadżety.

Geneva Motor Show 2011 - VW Bulli
Geneva Motor Show 2011 - VW Bulli

Wszyscy, nawet konkurencja, z podziwem wypowiadają się o markach KIA i Hyundai, a modele Rio, i40 czy Veloster to bez wątpienia jedne z ciekawszych genewskich premier.

Geneva Motor Show 2011 - Hyundai Veloster
Geneva Motor Show 2011 - Hyundai Veloster

W defensywie jest większość marek japońskich. Honda postawiła na hybrydowego Jazza, a Suzuki zaprezentowało koncept rajdowego Swifta o wyglądzie niemal identycznym jak wersja produkcyjna. Koncept Nissana zwany Esflow także nie porwał tłumów. Słabo również u Toyoty - może oprócz modelu FT.

Toyota FT-86 II
Toyota FT-86 II

Tym razem nieco lepiej zaprezentowali się Niemcy. Oprócz wspomnianego VW ciekawie było na stoiskach Audi i Opla, który zaskoczył wnętrzem Zafiry Tourer i potwierdził swoje sprzedażowe ambicje.

Geneva Motor Show 2011 - Opel Zafira Tourer
Geneva Motor Show 2011 - Opel Zafira Tourer

Dużo modeli eksponowało BMW i Mercedes, ale nie było wśród nich takich hitów, jak się spodziewano. O wiele lepiej niż na zdjęciach prezentuje się na MINI Rocketman - to bez wątpienia świetna wiadomość dla fanów tej marki.

Geneva Motor Show 2011 - BMW Vision ConnectedDrive
Geneva Motor Show 2011 - BMW Vision ConnectedDrive

Niezaprzeczalnymi królami targów są Lamborghini i Ferrari. Duże brawa także dla Alfy Romeo, która jedyna z grupy Fiata (oprócz Ferrari) może uznać chyba targi za udane, a model 4C za jeden z przebojów targów w Genewie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu

Z marek francuskich na wyróżnienie zasługuje Renault z dużą liczbą świeżych konceptów i samochodów elektrycznych. Bez echa przeszła premiera odświeżonego Peugeota 308. Z kolei Citroen potwierdził, że mocno zaatakuje segment premium za pomocą modeli DS4 i koncepcyjnego Metropolis.

Geneva Motor Show 2011 -  Renault Captur
Geneva Motor Show 2011 - Renault Captur

Żegnamy Genewę i zaczynamy przygotowywać dla Was kolejne materiały.

Zobacz także:

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

"Drift-Stop" na ulicach polskich miast. Posypały się mandaty
"Drift-Stop" na ulicach polskich miast. Posypały się mandaty
Będzie nowa obwodnica przy granicy. Wiemy kiedy
Będzie nowa obwodnica przy granicy. Wiemy kiedy
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Ruszyła akcja policji. Będzie trwała przez tydzień
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Koniec płacenia na bramkach. Idzie zmiana na chorwackich autostradach
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka, jak trzeba
Test: Toyota Hilux GR Sport II – dokładnie taka, jak trzeba
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Elektryczny Golf później niż planowano. To kwestia pieniędzy
Potężne kary w 2026 r. Sprawdzają każdą umowę na auto
Potężne kary w 2026 r. Sprawdzają każdą umowę na auto
Szef stylistów BMW tłumaczy modę na duże grille. Chodzi o Chiny
Szef stylistów BMW tłumaczy modę na duże grille. Chodzi o Chiny
Coraz popularniejsze, ale "okropne w obsłudze". Szef marki krytykuje
Coraz popularniejsze, ale "okropne w obsłudze". Szef marki krytykuje
Rozbili chińskie auto. Poważna wada wyszła na jaw
Rozbili chińskie auto. Poważna wada wyszła na jaw
Nowy sprzęt na A4. Jedziesz 140 km/h? I tak dostaniesz mandat
Nowy sprzęt na A4. Jedziesz 140 km/h? I tak dostaniesz mandat
Pojechałem na giełdę w Słomczynie poszukać samochodów. Wróciłem z 50 groszami w kieszeni
Pojechałem na giełdę w Słomczynie poszukać samochodów. Wróciłem z 50 groszami w kieszeni