Gemballa MIG‑U1 - Enzo na odlocie

Ferrari Enzo to dla wielu niedościgniony wzór. Podobnie zdaje się sądzić firma Gemballa, która postanowiła nieco ożywić legendę motoryzacji. Ciekaw jestem co by na to powiedział pan Enzo Ferrari, założyciel słynnej włoskiej marki. MIG-U1, jak mogłaby wskazywać nazwa, nie ma nic wspólnego z lataniem, ale i tak można śmiało stwierdzić, że kto nim się raz przejedzie, ten odleci.

Gemballa MIG-U1
Gemballa MIG-U1
Mateusz Gajewski

22.12.2009 | aktual.: 02.10.2022 19:39

Ferrari Enzo to dla wielu niedościgniony wzór. Podobnie zdaje się sądzić firma Gemballa, która postanowiła nieco ożywić legendę motoryzacji. Ciekaw jestem co by na to powiedział pan Enzo Ferrari, założyciel słynnej włoskiej marki. MIG-U1, jak mogłaby wskazywać nazwa, nie ma nic wspólnego z lataniem, ale i tak można śmiało stwierdzić, że kto nim się raz przejedzie, ten odleci.

Gemballa MIG-U1 to w zasadzie podrasowane Ferrari Enzo. Jedyny w swoim rodzaju pojazd miał być wystawiony na targach motoryzacyjnych w Dubaju, jednak coś przeszkodziło Niemcom i nie zdążyli ze swoim projektem. Firma Gemballa dorzuciła do Enzo całkiem nowy wydech, ale jest to wydech całkowity, a nie jedynie zmienione końcówki. Do tego z tyłu mamy unikalny zderzak, świeże listwy boczne, ale i także zderzak przedni. Naturalnie Gemballa nie zapomniała o wlocie powietrza, zamontowanym na dachu. W zasadzie można powiedzieć, iż jest to znak rozpoznawczy firmy.

Niestety brakuje informacji na temat możliwości i danych technicznych pojazdu. Miejmy nadzieję, że Gemballa zabierze MIG-U1 na targi w Genewie.[block position="inside"]9432[/block]

Źródło: WCF

Źródło artykułu:WP Autokult
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)