Fiesta ST to jedno z moich ulubionych aut, które przyjemnością z jazdy zawstydza wielu znacznie droższych konkurentów. Gdy Ford oznajmił, że zbudował wersję ST200 długo zastanawiałem się, co takiego można w tym aucie zmienić na lepsze. Drugą myślę było to, że koniecznie muszę przejechać się nową wersją. Dzięki zaproszeniu Forda udało się połączyć jedno i drugie i już wiem, czy ST200 jest rzeczywiście warta uwagi i lepsza od oryginału.