Ford EcoSport - wydanie drugie, europejskie - nasza pierwsza jazda

Mateusz Żuchowski

Ford dobrze radzi sobie z małymi samochodami, więc jego dotychczasowa nieobecność w klasie subkompaktowych SUV-ów była sporym niedopatrzeniem. Teraz marka nadrabia braki, wprowadzając na tę prężnie rozwijającą się niszę nowy model EcoSport. Pomimo egzotycznych korzeni i paru oryginalnych rozwiązań, pod spodem to kolejny kompetentny, udany maluch Forda.

Choć EcoSport jest zupełnie nowym modelem na polskim rynku, ta nazwa mogła już wam się gdzieś obić o uszy – tak naprawdę jest ona obecna w różnych krajach świata już od roku 2003, gdy amerykański oddział Forda przygotował pierwszą generację modelu EcoSport, następcę dla dość popularnego także u nas Forda Fusion, crossovera na bazie Fiesty sprzed kilkunastu lat.

Nowy, jeszcze bardziej terenowy EcoSport (ma głębokość brodzenia większą niż Defender) z powodzeniem przyjął się na rynkach pokroju Ameryki Południowej, Rosji czy dalekiej Azji, ale nie był oferowany w Europie, gdzie jego pozycję zajmował van B-Max. Wobec stale rosnącej popularności SUV-ów także tej wielkości (albo nikłej popularności B-Maxa?) ostatecznie Ford zdecydował się zastąpić minivana tym modelem także w Europie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© fot. Filip Blank

Nim jednak mógł wejść na europejskie rynki, niemiecki oddział koncernu poddał go gruntownej modernizacji, obejmującej nie tylko lifting nadwozia i wnętrza, ale i nowe ustawienia zawieszenia oraz układu kierowniczego, a także bogatszy wybór opcji wyposażenia i silników.

Produkowany w Rumunii EcoSport w europejskiej wersji ma dalej opcję napędu na cztery koła i solidne przygotowanie do podboju terenu, ale można go wyposażyć w automatyczną skrzynię, duży kolorowy ekran i inne modne dodatki. Gdy dotrze do polskich salonów na początku przyszłego roku jego cennik rozpocznie się od wartości 59 900 zł – jednej z niższych w tej klasie. Docelowo gama silnikowa będzie obejmowała znany już palety Fiesty trzycylindrowy silnik EcoBoost o trzech poziomach mocy (100, 125 i 150 KM) oraz zmodernizowany silnik wysokoprężny 1.5 TDCi EcoBlue o mocy 100 lub 125 KM.

O tym, czy wystarczy to do podboju tego mocno zapełnionego, bardzo konkurencyjnego segmentu opowiadam w filmie.

Zdjęcie ilustracyjne do artykułu
© fot. Ford

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza jazda: DS N°8 – niech żyje awangarda!
Pierwsza jazda: DS N°8 – niech żyje awangarda!
Te marki mają najbardziej lojalnych klientów. Amerykanie opublikowali badania
Te marki mają najbardziej lojalnych klientów. Amerykanie opublikowali badania
Kia K4 wjeżdża do salonów, zaskakując cenami. Ile kosztuje następca Ceeda?
Kia K4 wjeżdża do salonów, zaskakując cenami. Ile kosztuje następca Ceeda?
237 proc. wzrostu sprzedaży. Napęd, którego "nikt nie chce"
237 proc. wzrostu sprzedaży. Napęd, którego "nikt nie chce"
Zwolnili prawie 10 tys. osób w 4 lata. I to tylko w jednym kraju
Zwolnili prawie 10 tys. osób w 4 lata. I to tylko w jednym kraju
Policjanci zatrzymali Forda. Zdziwili, gdy zobaczyli, kto prowadzi
Policjanci zatrzymali Forda. Zdziwili, gdy zobaczyli, kto prowadzi
Odświeżony Lexus RZ wjeżdża do salonów. Na początek duże promocje
Odświeżony Lexus RZ wjeżdża do salonów. Na początek duże promocje
Pierwszy kontakt z elektrycznym Porsche Cayenne: ma wszystko to, co Tesla, Chińczycy i wiele więcej
Pierwszy kontakt z elektrycznym Porsche Cayenne: ma wszystko to, co Tesla, Chińczycy i wiele więcej
Będą nowości w mObywatelu. Zmiany idą jak burza
Będą nowości w mObywatelu. Zmiany idą jak burza
Nieznana funkcja pasów bezpieczeństwa. Lepiej, by się nie przydała
Nieznana funkcja pasów bezpieczeństwa. Lepiej, by się nie przydała
Policja rozbiła gang złodziei. Specjalizowali się w jednej grupie aut
Policja rozbiła gang złodziei. Specjalizowali się w jednej grupie aut
Ostatni Ford Focus ST wyjechał z fabryki. To koniec pewnej epoki
Ostatni Ford Focus ST wyjechał z fabryki. To koniec pewnej epoki