Ferrari z silnikami turbo?

Spróbuj wytłumaczyć jak działa turbosprężarka komuś, kto nie zna się na samochodach. Jeżeli pójdzie Ci wystarczająco dobrze to na pewno usłyszysz pytanie - a dlaczego w takim razie nie montują turbo do każdego silnika? Jednym z powodów jest turbodziura, której wojnę wypowiedziało właśnie Ferrari.

ferrari
ferrari
Bartosz Pokrzywiński

Spróbuj wytłumaczyć jak działa turbosprężarka komuś, kto nie zna się na samochodach. Jeżeli pójdzie Ci wystarczająco dobrze to na pewno usłyszysz pytanie - a dlaczego w takim razie nie montują turbo do każdego silnika? Jednym z powodów jest turbodziura, której wojnę wypowiedziało właśnie Ferrari.

W wywiadzie dla brytyjskiego Autocar Jean-Jacques, szef działu zajmującego się rozwojem silników oficjalnie potwierdził, że już niedługo Ferrari może montować w swoich samochodach jednostki wzmocnione przez turbosprężarkę.

Włoski producent miał już kilka tego typu przygód, jak na przykład w modelu F40, ale jest to mało opłacalne w przypadku motorów kręcących się bardzo wysoko z powodu ogromnej turbodziury. Ferrari zapowiedziało, że pracuje nad nową wersją turbosprężarki, w której udałoby się uniknąć efektu dziury.

Turbo mogłoby trochę ożywić ofertę Ferrari, pozostaje nam jedynie czekać. A dlaczego nie spróbować z dwiema turbosprężarkami albo systemem zmiennej geometrii łopatek, który stosuje obecnie Porsche?

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)