Euro NCAP rozbiło 5 nowych aut

Organizacja Euro NCAP zajmująca się badaniem poziomu bezpieczeństwa nowych aut rozbiła pięć modeli z różnych segmentów. Wyniki mogą niektórych zaskoczyć, podobnie jak rozbieżności pomiędzy poszczególnymi modelami.

Aleksander Ruciński

30.11.2016 | aktual.: 14.10.2022 14:03

Po niedawnym rozbiciu Fiata Tipo, Peugeota 3008 oraz Mercedesa Klasy E, Euro NCAP wzięło na warsztat debiutującego crossovera Audi - Q2, testowanego przez nas niedawno Forda Edge'a, hybrydowego Hyundaia Ioniqa, miejskie Suzuki Ignis oraz dobrze znanego SsangYonga Tivoli.

Jak nietrudno się domyślić, trzy najdroższe propozycje osiągnęły najlepsze rezultaty. Zarówno Edge, Ioniq jak i Q2 bez problemu zdobyły po 5 gwiazdek. Duży SUV Forda został szczególnie wyróżniony za liczne systemy bezpieczeństwa. W tej kategorii osiągnął wynik 89%.

Audi okazało się z kolei lepiej chronić dorosłych pasażerów i dzieci, a Hyundai znalazł się gdzieś pośrodku stawki, nie brylując w żadnej kategorii. Udowodnił jednak, że jest dojrzałą konstrukcją nie tylko pod względem napędu, ale i bezpieczeństwa.

Dwie budżetowe propozycje w postaci Ignisa i Tivoli wypadły nieco gorzej, potwierdzając tym samym, że nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie. Zgodnie z nowymi przepisami, według których Euro NCAP testuje standardowe odmiany oferowanych modeli, w przypadku, gdy wynik okaże się słaby, testowi poddaje się takie samo auto, lecz z dodatkowym wyposażeniem. Tivoli i Ignis zostały więc rozbite podwójnie.

Koreański crossover w pierwszym podejściu osiągnął wynik zaledwie 3 gwiazdek, do którego przyczyniła się niewystarczająca ochrona pieszych i niewielki zakres systemów bezpieczeństwa dostępnych na pokładzie. Po doposażeniu Tivoli w systemy zapobiegające kolizjom przy małych prędkościach, wynik wzrósł do poziomu 4 gwiazdek.

Ignis w standardowym wydaniu, podobnie jak Tivoli zasłużył jedynie na 3 gwiazdki, lecz po dodaniu czujników wykrywających przeszkody przy małych prędkościach i systemu Lane Assist, udało się poprawić wynik o 2 gwiazdki. Wiele osób uzna zapewne nowe kryteria za dość niesprawiedliwe. Euro NCAP nie ukrywa jednak, że zapobieganie wypadkowi jest tak samo ważne jak radzenie sobie z jego skutkami.