Dwa mandaty na kwotę 5 tys. zł. Rowerzysta ma czego żałować
W sumie 5 tys. zł będzie musiał zapłacić rowerzysta z województwa śląskiego, który wybrał się na przejażdżkę rowerem. Spotkanie z hondą skończyło się dla niego fatalnie.
28.06.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:47
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 27 czerwca w Krupskim Młynie na Śląsku. 58-latek jechał rowerem po chodniku. W pewnym momencie niespodziewanie zjechał na jezdnię i uderzył w tył osobowej hondy.
Jak relacjonują śląscy policjanci, na szczęście skończyło się na siniakach i stłuczeniach. Nic poważniejszego rowerzyście się nie stało. Na tym jednak nie koniec.
Obaj kierujący, zarówno jadący hondą, jak i rowerem, zostali poddani badaniu na obecność alkoholu. O ile w przypadku pierwszego mężczyzny wynik jednoznacznie pokazał zero, to jednak nie można tego samego powiedzieć o 58-latku, który wybrał się na rowerową przejażdżkę. Ten miał blisko 2,5 promila.
Kara za tak nieodpowiedzialne zachowanie powinna na przyszłość nieco ostudzić jego chęci do jazdy po spożyciu alkoholu. Jak podaje Śląska Policja, za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji został on ukarany mandatami w łącznej kwocie 5 tys. zł.