Dużo mocy - samobójstwo czy większe bezpieczeństwo?

Popatrzmy na to z czysto logicznego punktu widzenia. Im więcej mocy, tym w razie potrzeby szybciej przyspieszymy i mniejsze będzie ryzyko wypadku. No tak. Ale ten argument trafia wprost na ogromną falę kontrargumentów.

340-konne Audi TT RS340-konne Audi TT RS
Źródło zdjęć: © fot. Piotr Ślusarczyk
Piotr Ślusarczyk

Przecież wszędzie mówią, że większa moc to większa pokusa, żeby pojechać szybciej i pokazać co drzemie pod maską. Większą moc trudniej opanować. Im szybciej jedziesz, tym mniejsze prawdopodobieństwo przeżycia ewentualnego wypadku itd.

Ale tu warto poruszyć kwestię, o której zawsze w takich wymianach zdań wspominam – ważne jest przyspieszenie, a nie prędkość maksymalna. Ważne jest jak szybko będę w stanie dojechać i wyprzedzić dany pojazd, a nieważne ile mogę pojechać, bo nawet w aucie o mocy 60 KM można rozpędzić się do prędkości rzędu ok. 160 km/h. Mając zapas mocy mogę wyprzedzić samochód jadący z prędkością 90 km/h osiągając te same 140 km/h co w przypadku słabszego silnika, ale zrobię to znacznie szybciej. To jest tzw. bezpieczeństwo czynne.

Nie bez znaczenia jest też to, jaką przyjemność odczuwa się podczas przyspieszania. Więcej mocy i więcej momentu obrotowego gwarantuje o wiele przyjemniejszą jazdę i wcale nie oznacza to, że mniej bezpieczną. Wiem, że i tak nie przekonam wszystkich, że samochód nie może mieć mocy za dużo, tylko zawsze zbyt mało, ale mam przynajmniej nadzieję, że już niedługo zwolennicy silników o mocy poniżej 100 KM nie będą patrzeć na właścicieli samochodów z mocnymi motorami jak na wariatów, którzy "na pewno rozbiją się na najbliższym drzewie". Dodam tylko, że im więcej koni pod maską, tym więcej wyobraźni powinien posiadać kierowca.

I to właśnie z tym jest najczęściej problem.

Odpowiedzialny człowiek skorzysta z mocy dla przyjemności i dla bezpieczeństwa, co tylko wyjdzie mu na dobre. Nieodpowiedzialny będzie traktował ilość koni mechanicznych pod maską jako przedłużenie swojego… ego.

Audi TT RS w towarzystwie zmodyfikowanego blisko 500-konnego Chevroleta Camaro
Audi TT RS w towarzystwie zmodyfikowanego blisko 500-konnego Chevroleta Camaro © fot. Piotr Ślusarczyk

Mieć mocne auto, nie jest równoznacznym z koniecznością włączania kontroli startu na każdych światłach. Polega to raczej na posiadaniu świadomości, że w razie potrzeby można dynamicznie przyspieszyć i w dogodnych warunkach to właśnie robić. Nie trzeba zawsze gnać na złamanie karku, bo pedał gazu, nawet w superautach, nie jest przecież zero-jedynkowy. Oczywiście czasem ciężko oprzeć się pokusie wyścigu spod świateł sprowokowanemu przez innego posiadacza mocnego samochodu. Jednak warto pamiętać, że takie szpanowanie nie zawsze ma sens i może być niebezpieczne. A podziw i zazdrość ciekawy samochód może wzbudzać nawet gdy wolno się toczy.

Świadomość, że nie trzeba nikomu niczego udowadniać powinna być hasłem przewodnim każdego, kto w dowodzie rejestracyjnym w polu P.2 ma wpisaną pokaźną liczbę. Na koniec jeszcze krótki apel podsumowujący wywód: kupujmy drogowe potwory i bawmy się nimi, ale róbmy to z głową.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Ma być jak w Japonii. Władze UE zmieniają zdanie co do samochodów
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Kultowa marka z USA wraca. Niemcy wykorzystali trend Trumpa
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Pierwszy Delphi Art Car pokazany podczas wyścigu górskiego
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Miejsca do lądowania. Armia nie korzystała z nich 20 lat
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Pięć "stówek" miesięcznie i jeździsz wygodnym autem. Presja działa
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Zostały po zamachu na WTC. Samochody, do których nikt nie wrócił
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
Na którym biegu auto pali najmniej? Sprawdziliśmy i wiemy dokładnie
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
"Wilcze oczy" coraz częściej przy polskich drogach. Zobacz, czym są
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Nowy obowiązek w samochodach. UE już podała, kiedy zacznie obowiązywać
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Wielki powrót Testarossy. Ferrari 849 to nowa hiperhybryda z Maranello
Porsche 911 T na Silesia Ringu - dobrze, że takie auta istnieją
Porsche 911 T na Silesia Ringu - dobrze, że takie auta istnieją
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż
To koniec Jeepa Wranglera w Polsce. Ostatnie egzemplarze na sprzedaż