Duże obniżki na stacjach paliw. Na razie widać je tylko w jednej sieci
W celu walki z inflacją rząd zdecydował się na obniżenie stawek akcyzy na paliwo od 20 grudnia 2021 roku. Obniżki, sięgające nawet 30 gr/l paliwa, widać doskonale. Na razie na stacjach należących do państwa.
20.12.2021 | aktual.: 14.03.2023 13:57
Piątek, 17 grudnia 2021 roku. Wszystkie stacje w promieniu 5 min jazdy od centrum warszawskiego Ursynowa utrzymują stały poziom cen – ok. 6 zł za litr benzyny bezołowiowej, kilka groszy więcej za olej napędowy. Jedynie "marketowa" stacja obniża rynkowe stawki o 10 gr. W poniedziałek, 20 grudnia, sytuacja ma się zgoła inaczej – kupujący paliwo na Orlenie zapłacą ok. 30 gr mniej za litr. W skali przeciętnego baku to oszczędność 15 zł. Na pozostałych stacjach – bez zmian.
Podobna sytuacja ma miejsce w Gdańsku. Gdy jeszcze tydzień temu litr bezołowiowej kosztował na Orlenie 6,02 zł, tak 20 grudnia cena spadła do 5,75 zł. Olej napędowy również spadł o prawie 30 gr. Zmiany w LPG były kosmetyczne. Ceny na stacjach sieci BP, Shell czy "przymarketowej" Auchan nie uległy zmianie. Tak, jak co ciekawe, na stacjach Orlenu w Tarnowie.
Tak duża zmiana może być zaskoczeniem. Już w poprzednim tygodniu zmiana cen o kilka groszy była zauważalna. Wynikała ona "przede wszystkim z korekt, które pojawiły się na rynku międzynarodowym w związku z obawami o wpływ Omikrona na rynki" – informował dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl.
Teraz jednak państwowe stacje zastosowały mocną korektę. Taka redukcja (lecz nie zrezygnowanie) wysokości akcyzy ma potrwać do 31 maja 2022 roku. Co więcej, na ceny paliw wpływa podatek od sprzedaży detalicznej. Od 1 stycznia władze zrezygnują z poboru tego podatku.
Co więcej, na stacjach Orlen można dostrzec ulotki mówiące o tym dlaczego płacimy więcej i jak na tle europejskich krajów kształtują się ceny benzyny. Wybrano Czechy, Grecję czy Litwę. Danych z Niemiec tam nie znajdziemy.
Czy pozostałe stacje należące do dużych sieci zmniejszą ceny? Na to trzeba będzie poczekać. Shell – co do zasady – nie komentuje cen paliw. Nieco więcej światła na to zagadnienie rzuca biuro prasowe sieci Circle K.
"Poziom cen paliw zależy od wielu czynników makro i mikroekonomicznych, związanych z dostępnością surowców, wahaniami popytu czy sytuacją gospodarczą na świecie — czytamy w odpowiedzi. — Na ceny paliw na stacjach wpływa szereg składowych, w tym poziom podatków. Pomimo że podatek akcyzowy stanowi znaczną część ceny końcowej paliw, cena detaliczna uzależniona jest także od notowań surowca na rynkach światowych, cen hurtowych w rafineriach, kursu wymiany walut oraz kosztów logistycznych i dystrybucyjnych".
To nie wszystko. "Jednocześnie ceny paliw na poszczególnych stacjach kształtuje mikro rynek i otoczenie konkurencyjne w danym regionie. Circle K, jako gracz z relatywnie niedużym udziałem w rynku polskim, ma ograniczony wpływ na poziom cen paliw obowiązujący w danej lokalizacji. Zawsze staramy się, aby nasze ceny były konkurencyjne, biorąc jednocześnie pod uwagę wszystkie powyższe aspekty" — dodaje biuro prasowe Circle K.
Zmiana na stacjach paliw to zjawisko rozciągnięte w czasie. "Zacznie być odczuwalna wraz z wejściem w życie przypisów, a więc bliżej świąt. I tu rzeczywiście skala sięgające 20 gr na litrze jest prawdopodobna – o ile nie zobaczymy drastycznych skoków w górę na rynku naftowym, a na to się nie zanosi" – podsumowuje sprawę dr Jakub Bogucki.