Jak jechać przez głęboką wodę? Radzimy, co zrobić w razie ulewy

Jazda w deszczu stwarza zagrożenie nie tylko z powodu obniżonej widoczności i śliskiej nawierzchni, ale i kałuż. Te niewielkie mają wpływ na tor jazdy. Większe natomiast mogą prowadzić do poważnych uszkodzeń pojazdu.

Podstawową zasadą przy pokonywaniu dużej kałuży jest odpowiednia redukcja prędkościPodstawową zasadą przy pokonywaniu dużej kałuży jest odpowiednia redukcja prędkości
Źródło zdjęć: © fot. Michal Fludra/NurPhoto via Getty Images
21

Wystarczy, że intensywna ulewa trwa zaledwie kilka minut, by niektóre ulice zmieniły się w wodne arterie. Zarówno niewielkie kałuże, jak i zalane ulice wymagają od nas zachowania szczególnej uwagi i niebagatelizowania potencjalnych zagrożeń.

Niepozorna kałuża na skraju drogi może stwarzać niebezpieczeństwo. Podczas szybkiej jazdy istnieje ryzyko wyrwania kierownicy z rąk lub powstania poduszki wodnej (aquaplaningu), co prowadzi do utraty przyczepności. Dodatkowo, możemy ochlapać pieszych na chodniku. W miarę możliwości warto więc omijać kałuże.

Duże kałuże groźne głównie dla nas

Nierozważne przejeżdżanie przez mniejsze kałuże może stanowić zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu, natomiast lekkomyślny przejazd przez zalaną ulicę niesie największe ryzyko dla nas samych. Wszystko z powodu potencjalnych uszkodzeń pojazdu spowodowanych przez wodę. Koszty naprawy mogą być wysokie, niezależnie od tego, czy prowadzimy miejskie auto, czy większego SUV-a. Na własne oczy widziałem, jak za ulicznymi "basenami" stali z podniesioną maską właściciele Opla CorsyBMW X3.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gala Samochód Roku 2025 - wywiad - Wiceprezes Zarządu Superauto.pl Bartosz Chojnacki

Widząc mocno zalaną drogę warto oszacować ryzyko i zdecydować, czy nie lepiej zatrzymać się na chwilę, niż narażać się na poważną awarią. Ocena rzeczywistej głębokości wody może być trudna. Krawężnik może służyć jako punkt odniesienia, ale jego wysokość nie zawsze jest proporcjonalna do nawierzchni.

Jeśli mimo wszystko zdecydujemy się jechać, powinniśmy poruszać się powoli, żeby woda wydobywająca się spod kół nie dostała się do komory silnika. Niska prędkość pomaga również uniknąć uszkodzeń opony lub felgi, jeśli pod wodą znajduje się dziura lub studzienka. Ważne jest również śledzenie ruchu wody przed nami, szczególnie jeśli poziom wody jest wysoki.

Ułamane osłony to najmniejszy problem

Szybsza jazda sprawia, że woda jest "pompowana" przez koła z większym ciśnieniem – nie tylko na zewnątrz, ale również w kierunku silnika. Chociaż odpowiednia osłona może chronić przed dostaniem się wody do komory silnika, możliwe jest jej uszkodzenie pod naporem cieczy. Wówczas zalać może nam każdy zakamarek komory. Dlatego warto regularnie sprawdzać stan osłon i upewnić się, że są poprawnie zamontowane.

To właśnie po nawałnicach, w miejscach, gdzie gromadzi się woda, często można znaleźć fragmenty osłon, zgubione tablice rejestracyjne oraz kawałki zderzaków. Istnieje jednak znacznie więcej części narażonych na uszkodzenie. Przykład? Nagłe hamowanie przed kałużą i zalanie zimną wodą rozgrzanych tarcz hamulcowych może doprowadzić do ich skrzywienia.

Elementy elektryczne również są narażone na uszkodzenia. Głównie dotyczy to czujników, alternatora (szczególnie jego obudowy), a nawet przepływomierza. Zdarza się też, że woda dociera do komputera sterującego pojazdem.

Silnik i skrzynia nie lubią wody. Koszty mogą być wysokie

Najbardziej niebezpiecznym i kosztownym scenariuszem jest jednak przedostanie się wody do komory spalania. Pomimo że kolektor ssący zazwyczaj jest umieszczony wysoko, istnieje możliwość, że wciągnie on wodę. W takiej sytuacji może być konieczny remont silnika, a nawet całkowita wymiana jednostki napędowej. Koszt? Nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Podobnie wygląda kwestia skrzyni biegów. Szczególnie automaty, które często są nafaszerowane elektroniką, mogą polec w kontakcie z wodą. Nie zawsze od razu - bywa, że usterka będąca skutkiem zalania pojawia się dopiero po jakimś czasie. Koszty napraw, tak jak w przypadku silnika, będą jednak bardzo wysokie.

Źródło artykułu: WP Autokult

Wybrane dla Ciebie

Mercedes jednak zostanie przy silnikach spalinowych. Kto mógł się tego spodziewać?
Mercedes jednak zostanie przy silnikach spalinowych. Kto mógł się tego spodziewać?
Test: Toyota Land Cruiser 70 2.8 D-4D - pierwotny samochód terenowy z nowoczesnym silnikiem
Test: Toyota Land Cruiser 70 2.8 D-4D - pierwotny samochód terenowy z nowoczesnym silnikiem
20 tys. pracowników do zwolnienia. Problemy motoryzacyjnego giganta
20 tys. pracowników do zwolnienia. Problemy motoryzacyjnego giganta
Nowa ekspresówka nad morze. Teraz to można jechać
Nowa ekspresówka nad morze. Teraz to można jechać
Nietypowy radiowóz w Australii. Nazwali go "Sierżantem Jimem"
Nietypowy radiowóz w Australii. Nazwali go "Sierżantem Jimem"
Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Ale to nie koniec kultowej firmy
Motoryzacyjny gigant ogłosił upadłość. Ale to nie koniec kultowej firmy
BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe
BMW zalegają od dwóch lat. Rabaty są sześciocyfrowe
Ponad 8 mln złotych. Kradli jeden model, nie chodziło tylko o części
Ponad 8 mln złotych. Kradli jeden model, nie chodziło tylko o części
Pierwsza jazda: Ford Ranger PHEV - przeciera szlaki dosłownie i w przenośni
Pierwsza jazda: Ford Ranger PHEV - przeciera szlaki dosłownie i w przenośni
"Powinni tego zabronić!" Kubica wypalił o wygranym wyścigu
"Powinni tego zabronić!" Kubica wypalił o wygranym wyścigu
Polska premiera MGS5 EV – z ochotą na duży kawałek tortu
Polska premiera MGS5 EV – z ochotą na duży kawałek tortu
Jest nowa droga nad morze. Ekspresówka omija wąskie gardło
Jest nowa droga nad morze. Ekspresówka omija wąskie gardło