DS N°8 już bez tajemnic. To nowy, elektryczny flagowiec marki
Po zapowiedziach przyszedł czas na oficjalną premierę najnowszego DS-a. N°8, bo tak nazywa się ten model, jest czterodrzwiowym "coupe" z elektrycznym napędem.
12.12.2024 | aktual.: 12.12.2024 14:19
DS zawsze słynął z odważnych projektów, a najnowszy model nie jest wyjątkiem. N°8 przykuwa wzrok zarówno na zewnątrz jak i w środku. Nie powinien też rozczarować w kwestiach technicznych.
Jak przystało na elektryka, nadwozie cechuje się świetną aerodynamiką. Współczynnik oporu wynosi zaledwie 0,24. To imponujący wynik jak na tak duże auto. DS N°8 mierzy bowiem 4,82 m długości, 1,9 m szerokości, 1,58 m wysokości i 2,9 m rozstawu osi. Bazuje na platformie STLA przeznaczonej dla nowych elektryków koncernu Stellantis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Auto ma trafić do salonów w 2025 roku, lecz już dziś poznaliśmy większość szczegółów. Wiadomo, że klienci będą mogli wybierać spośród dwóch pojemności baterii i trzech wariantów napędu różniących się mocą.
Podstawową propozycją w gamie będzie wersja z 230-konnym napędem i akumulatorem o pojemności 74 kWh netto, co powinno zapewnić przyspieszenie do setki w czasie 7,7 sekundy i maksymalny zasięg na poziomie 572 km.
Wyżej pozycjonowany będzie wariant Long Range z mocą 245 KM i akumulatorem 97,2 kWh. W tym przypadku deklarowany zasięg to aż 750 km. Na szczycie gamy znajdziemy natomiast odmianę AWD z mocą 378 KM i większym akumulatorem. Tu zasięg spadnie do 686 km, za to przyspieszenie do setki wyniesie tylko 5,4 sekundy. Do pełni szczęścia brakuje tylko większej obsługiwanej mocy ładowania. Maksymalnie będzie to bowiem 160 kW.
Większą tajemnicą niż technikalia jest za to wyposażenie. Na szczegółową specyfikację wraz z cenami trzeba jeszcze poczekać. DS chwali się jednak bogatymi możliwościami indywidualizacji kabiny oraz luksusowymi dodatkami, takimi jak wentylowane fotele pokryte skórą Nappa, multimedia z 16-calowym ekranem czy nagłośnienie Focal Electra 3D z 16 głośnikami.