Dodge Viper ACR GeigerCars o mocy 765 KM
Dodge Viper ACR jest jedną z najbardziej bezkompromisowych i emocjonujących maszyn zza Oceanu. 645 KM zapewnia więcej niż dobre osiągi, lecz nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej. Poznajcie Vipera podkręconego przez GeigerCars.
24.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:13
Niemiecki tuner niejednokrotnie gościł w swoim warsztacie ten model. Najnowszy projekt jest jednak zdecydowanie najostrzejszy. Specjaliści z GeigerCars zadbali o większą moc, lepszą aerodynamikę i ciekawszą prezencję. Dzięki temu powstało auto, które powinno przypaść do gustu nie tylko fanom amerykańskiej motoryzacji.
Viper ACR seryjnie jest wyposażony w 645-konny silnik V10. W przypadku tego egzemplarza moc wzrosła do 765 KM. Taki wynik osiągnięto, dzięki modyfikacjom układu korbowo-tłokowego, a także dolotu i wydechu. Firma GeigerCars postawiła na autorski projekt ze stali nierdzewnej. Z racji, że V10 Vipera jest jednostką wolnossącą, uzyskanie przyrostu mocy nie było najprostsze. Dlatego też wynik zasługuje na uznanie.
Większa moc to większe niebezpieczeństwo. Standardowy Viper nie jest królem aerodynamiki, czego nie można powiedzieć o wersji ACR. Mimo to tuner dodatkowo zadbał o zestaw rozbudowanych spojlerów. Nadwozie zyskało pokaźny przedni splitter i jeszcze większe tylne skrzydło. Wrażenie robi również dyfuzor żywcem wyjęty z najbardziej bezkompromisowych wyścigówek. Wszystkie elementy wykonano oczywiście z włókna węglowego, aby zanadto nie zwiększać masy.
Wisienką na torcie jest w pełni regulowane zawieszenie, które powinno sprawdzić się w naturalnym środowisku ACR-a jakim jest tor wyścigowy. Z uwagi na pokaźne siły przekazywane na tylne koła, kierowcy prezentowanego Vipera będą musieli uzbroić się w zapas opon, które trafią na lekkie, kute felgi.
Pakiet stworzony przez GeigerCars skierowany jest do wszystkich właścicieli Vipera ACR. Kompletny zestaw to wydatek 46 000 dolarów co stanowi równowartość 175 000 zł. Oznacza to, że za cenę dodatków do ACR-a możecie stać się właścicielami nowego Mustanga. Cóż, tanio nie jest. Z drugiej jednak strony nie brakuje tunerów, którzy żądają podobnych kwot za kilka błyskotek nie mających wpływu na poprawę osiągów.