Do więzienia za tablicę rejestracyjną. W życie wchodzi surowe prawo
Od 1 października przepisy nie będą miały litości dla tych, którzy "majstrują" przy tablicach rejestracyjnych. Za próbę przechytrzenia policji, np. poprzez przerabianie czy kradzież "blach" będzie można trafić do więzienia. Zmian będzie więcej.
30.09.2023 | aktual.: 19.09.2024 09:29
Za kraty przez tablicę
W niedzielę 1 października 2023 r. w życie wchodzi nowelizacja Kodeksu karnego. Jest to ważna informacja również dla kierowców. Od tego dnia obowiązywać będą nowe zasady karania pijanych kierowców, a także osób, które uciekną z miejsca wypadku. To jednak nie koniec. Od 1 października 2023 r. w kodeksie pojawią się nowe przestępstwa.
Tablice rejestracyjne często padają łupem złodziei, planujących inne, poważniejsze czyny – na przykład kradzież paliwa na stacji czy przejazd kradzionym samochodem do złodziejskiej dziupli.
Ważną zmianą jest również wprowadzenie przestępstwa, polegającego na przerabianiu tablic rejestracyjnych lub przekładaniu ich z pojazdu do pojazdu. Od 1 października 2023 r. to również jest przestępstwem, za które grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Na taką karę naraża się każdy użytkownik "kolekcjonerskich" tablic rejestracyjnych. Kiedyś część zmotoryzowanych kupowało je, by zamontować takie "blachy" na bagażniku rowerowym.
W więzieniu może skończyć także osoba, która przełoży tablice rejestracyjne z jednego pojazdu na drugi. Policyjne akta znają przypadki, w których kierowcy decydowali się na taki krok, by ukryć fakt, że wyjeżdżają na drogę pojazdem, który nie jest ubezpieczony.
W zależności od interpretacji karze więzienia może podlegać również kierowca, który – na przykład w obawie przed karą z fotoradaru - przerobi swoje tablice rejestracyjne tak, by mogły zostać niewłaściwie zinterpretowane. Użycie naklejki, upodabniającej cyfrę 3 do 9 lub 8 do litery B może więc bardzo drogo kosztować.
Nie należy jednak obawiać się więzienia za zamontowanie na samochodzie nowożeńców tablic z napisem "Młoda Para". Ani nie są to tablice rejestracyjne z innego pojazdu, ani nie zakłada się ich, by używać jak oryginalnych. Tu dociekliwy policjant może nałożyć najwyżej mandat za zasłanianie tablic rejestracyjnych – 500 zł.
Inne zmiany
Znowelizowany Kodeks karny podnosi również kwotę kradzieży, stanowiącą granicę przestępstwa. Do 1 października kradzież na kwotę niższą od 500 zł była jedynie wykroczeniem. Od 1 października granicą jest 800 zł. To ucieszy złodziei paliwa, którzy będą mogli próbować ukraść na stacji więcej, nie narażając się przy okazji na ryzyko odsiadki.
Zmianie uległ również art. 167, który określa karę za transport substancji zagrażających bezpieczeństwu osób lub mienia o dużej wartości. Do tej pory karano tylko przewożenie ich drogą powietrzną lub lądowa. Po zmianach zakaz dotyczy też publicznych środków transportu lądowego. Kara wynosi od 3 miesięcy do 5 lat.
Nowelizacja podniosła również maksymalny wymiar kary więzienia za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Jeśli jej następstwem będzie śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sprawcy będzie grozić od 2 do 15 lat pozbawienia wolności. Wcześniej było to od 2 do 12 lat.
Od 1 października z perspektywą pozbawienia wolności musi również liczyć się każdy, kto nie naprawi wyrządzonych przestępstwem szkód. Może to dotyczyć też wypadku spowodowanego przez nietrzeźwego kierowcę. Znowelizowany Kodeks karny w art. 244c. § 1 mówi: "Kto uchyla się od wykonania orzeczonego przez sąd na rzecz pokrzywdzonego lub osoby dla niego najbliższej, za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego, środka kompensacyjnego w postaci obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązki, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Do tej pory groziła za to jedynie egzekucja komornicza.