Dlaczego serwis klimatyzacji najlepiej wykonać na wiosnę?
Niejeden użytkownik samochodu poczuje podczas uruchamiania nieprzyjemny zapach, spowodowany przez zanieczyszczenia. Dlatego też wiosna to najlepszy czas na serwis klimy.
27.04.2015 | aktual.: 30.03.2023 11:48
Zanieczyszczenia zgromadzone w kanałach wentylacji będących częścią systemu klimatyzacji nie powinien być traktowany jako sygnał do zlecenia czyszczenia i serwisu klimatyzacji – taką sytuację należy traktować już jako ostrzeżenie. Sztuką jest utrzymać klimatyzację w takim stanie, by nie mieć zbyt wiele do czynienia z pleśnią i bakteriami. Podstawą w takim przypadku jest regularna i częstsza niż zaleca producent wymiana filtra klimatyzacji.
Skąd się bierze pleśń w klimatyzacji?
Zasada jest prosta. Powietrze zaczyna krążyć zaczynając od dmuchawy poprzez filtr kabinowy, parownik i na wymienniku ciepła kończąc. Problemem jest parownik, na którym zwykle znajduje się dużo wilgoci, ponieważ to on odpowiada za schładzanie powietrza. Wilgoć plus zanieczyszczone powietrze oznacza pleśń, która osadza się na parowniku gdzie powstaje żywa masa.
To właśnie jej zapach czujemy, gdy włączamy klimatyzację. Filtr kabinowy jest więc jedyną ochroną parownika przed napływem brudnego powietrza, a więc jest on kluczowy dla czystości całego układu.
Dlaczego filtr z węglem aktywnym jest lepszy?
Sam filtr jako papierowa wkładka zatrzymuje jedynie cząsteczki brudu, ale nie zatrzyma szkodliwych gazów, toksyn i bakterii. Dlatego też opracowano filtry, w których pomiędzy warstwami włókniny znajduje się warstwa węgla aktywnego. Przez swoją porowatą strukturę ma on dużą powierzchnię, dzięki czemu bardzo dobrze pochłania gazy i inne substancje szkodliwe, których nie wychwyci tradycyjny filtr. Ozon, który trafi na filtr z węglem aktywnym praktycznie w całości jest zamieniany w tlen.
Jak często i kiedy najlepiej wymieniać filtr kabinowy?
Filtr kabinowy przy przeciętnej eksploatacji powinien być wymieniany minimum raz w roku na wiosnę, ponieważ w lato i jesień układ klimatyzacji gromadzi najwięcej zanieczyszczeń, a zimą zwykle nie używamy klimatyzacji lub robimy to w niewielkim zakresie.
Niestety zima, to również dobry okres dla pleśni. Zwłaszcza teraz, gdy zimy są bardzo łagodne i wilgotne, we wnętrzu kanałów wentylacyjnych i na filtrze kabinowym powstają żywe kolonie grzybów. Jest zbyt zimno by klimatyzacji używać, a jednocześnie wystarczająco ciepło, by żywe organizmy rozmnażały się w układzie.
Ponadto wiosna to okres, kiedy zaczynamy tak naprawdę używać klimatyzacji i będziemy przez najbliższe miesiące robić to coraz częściej. Na zewnątrz pojawiają się także pyłki roślin, na które wiele osób ma uczulenie.
Dla najlepszej ochrony naszego zdrowia i układu klimatyzacji idealnie byłoby wymieniać filtr kabinowy dwa razy w roku – w okresie wiosennym i przed zimą, ponieważ jesień to również dobra pora dla pleśni. Przez całe lato intensywne używanie klimatyzacji wiąże się z ogromnym nagromadzeniem pyłków w układzie. Częstsze wymienianie filtra można polecić zwłaszcza osobom z alergiami i eksploatującym samochód głównie w mieście, gdzie zanieczyszczeń jest najwięcej.
Kiedy potrzebny jest pełny serwis klimatyzacji?
Nie zawsze potrzebujemy pełnego serwisu klimatyzacji z wymianą czynnika i czyszczeniem całego układu. Wystarczy tego dokonać raz na 2 lub 3 lata, a jeżeli będziemy wymieniać filtr kabinowy dwa razy w roku, zwykle wystarczy serwis klimy raz na 4-5 lat.
Jednak w przypadku, gdy w aucie pojawia się nieprzyjemny zapach, który nie zanika po kilkunastu sekundach porządne czyszczenie całego układu jest konieczne. Sama wymiana filtra nie pomoże, ponieważ to na parowniku osadzają się grzyby. To samo dotyczy sytuacji, gdy szyba czołowa regularnie zaparowuje mimo włączenia nadmuchu.
W przypadku starszych samochodów, minimum 10-letnich, warto być bardziej czujnym, ponieważ w układzie mogą pojawić się nieszczelności. Warto zlecić podczas serwisu klimatyzacji sprawdzenie szczelności układu.
Jak używać klimatyzacji by zmniejszyć zanieczyszczenie układu?
Poza wymianą filtra kabinowego dwa razy w roku warto też przestrzegać kilku reguł. Przed rozpoczęciem jazdy w rozgrzanym aucie najlepiej jest otworzyć okna by z wnętrza wydostało się rozgrzane powietrze, które zazwyczaj ma wyższą temperaturę niż na zewnątrz. Po wyrównaniu się temperatur można włączyć klimatyzację. Nie tylko skraca to czas schładzania wnętrza, ale też chroni klimatyzację przed przeciążeniem.
Drugą sprawą jest wyłączanie klimatyzacji na kilka minut przed wyłączeniem silnika, co można trochę porównać ze schładzaniem turbosprężarki po intensywnej jeździe. Jeżeli wyłączymy klimatyzację, świeże i cieplejsze powietrze osuszy parownik i usunie znaczną część wilgoci z układu, co zabierze pleśni i bakteriom możliwość dalszego rozwoju ich kolonii. Poza tym, podniesie się nieznacznie temperatura we wnętrzu, co pozwoli uniknąć niezbyt przyjemnego szoku termicznego po wyjściu z mocno schłodzonego samochodu.
Duża różnica temperatury wewnątrz samochodu do temperatury na zewnątrz sprzyja powstawianiu wilgoci i jest niebezpieczna dla zdrowia. Najlepiej nie przesadzać z różnicą i ograniczyć ją do maksymalnie 8-10 stopni Celsjusza. A zatem jeżeli na zewnątrz jest ok. 30 stopni Celsjusza, klimatyzację automatyczną należy ustawić na 20-22 stopnie Celsjusza.