Czy warto inwestować w opony energooszczędne?
Coraz częściej użytkownicy aut, chcąc zmniejszyć spalanie, decydują się na zakup opon energooszczędnych. Jedni twierdzą, że dzięki zastosowaniu takiego ogumienia znacznie spada zużycie paliwa, inni z kolei uważają, że ekoopony to zwykła zagrywka marketingowa producentów. My sprawdzimy, jak jest naprawdę.
17.09.2010 | aktual.: 20.10.2022 21:20
Coraz częściej użytkownicy aut, chcąc zmniejszyć spalanie, decydują się na zakup opon energooszczędnych. Jedni twierdzą, że dzięki zastosowaniu takiego ogumienia znacznie spada zużycie paliwa, inni z kolei uważają, że ekoopony to zwykła zagrywka marketingowa producentów. My sprawdzimy, jak jest naprawdę.
Ile zaoszczędzimy na paliwie, stosując ekoopony?
Z testów przeprowadzonych przez dziennikarzy z różnych magazynów motoryzacyjnych wynika, że auto z energooszczędnym ogumieniem spala mniej od 0,3 do 0,6 l /100 km. Oszczędność może wydawać się niewielka, ale nic bardziej mylnego. Przejeżdżając na takich oponach kilkadziesiąt tysięcy kilometrów, ograniczymy nasze wydatki na paliwo nawet o 1000 zł.
Jak tego typu opony zachowują się na mokrej i suchej powierzchni?
Jeśli ktoś z Was miał już okazję zapoznać się z artykułami i opiniami na ten temat, to zapewne uważa, że takie opony nie mogą mieć dobrej przyczepności na mokrym asfalcie. Jaka jest prawda? Opony energooszczędne rzeczywiście nie cieszą się zbyt dobrą trakcją w deszczowych warunkach.
Tego typu produkty wykonane są z odpowiednio twardej mieszanki właśnie po to, by zmniejszyć opory toczenia i zużycie paliwa. Siły wewnętrzne w materiale opony są nieproporcjonalnie duże w stosunku do sił adhezji ogumienia do nawierzchni, po której koło się przetacza. Może to skutkować niskimi właściwościami trakcyjnymi podczas poruszania się, szczególnie na mokrej nawierzchni.
Wysoka sztywność boku opony wpływa także pozytywnie na sterowność pojazdu, zwłaszcza podczas jazdy po łuku (mniejsze kąty znoszenia opony).
Ponadto wysokie ciśnienie w oponach tego typu także ma wpływ na twardość i sztywność całej opony, przez co powierzchnia kontaktu koła z nawierzchnią zmniejsza się proporcjonalnie do wzrostu ciśnienia. Wynikiem takiego działania może być także pogorszenie parametrów skuteczności hamowania w trudniejszych warunkach pogodowych.
Jeszcze kilka lat temu opony energooszczędne również dość kiepsko sprawowały się na suchej nawierzchni. Jednak nowe ekogumy - dzięki postępowi technologicznemu - w takich warunkach radzą sobie wręcz idealnie. Niestety, podczas deszczu pojawiają się już problemy.
Czy energooszczędne ogumienie wpływa na drogę hamowania?
Jeżeli mówimy o hamowaniu na suchej drodze, to ekoopona w niczym nie ustępuje ogumieniu standardowemu. Jednak w przypadku zatrzymywania się na powierzchni mokrej mamy do czynienia z następującą tendencją: im opona bardziej obniża spalanie, tym dłuższa jej droga hamowania.
Zbyt twarde opony, jakimi są ekogumy, mają tendencję do utraty przyczepności, co również wpływa na spadek efektywności zatrzymania się auta.
Wybierając tego typu opony, zwróćmy uwagę na bieżnik. Pamiętajmy, że bardziej rozbudowany bieżnik zmniejsza efektywność hamowania na suchej nawierzchni z powodu mniejszego pola styku opony z nawierzchnią. Jednak na drodze mokrej więcej bieżnika oznacza skuteczniejsze hamowanie, a to dzięki szybszemu odprowadzaniu wody.
Ekoopony a komfort jazdy
Nieco słabsze hamowanie i gorsze prowadzenie na mokrej nawierzchni to niejedyne wyrzeczenia, na jakie musimy się godzić, chcąc zaoszczędzić na paliwie. Komfort jazdy też jest niższy. W tym przypadku winne są zbyt wysokie ciśnienie i sztywne ścianki opony wykonane z twardszej mieszanki. Oba te czynniki sprawiają, że bardziej odczuwamy, po czym jedziemy.
Taki argument nie przekona zapewne wielu z Was, ale warto wiedzieć o tym, że ogumienie energooszczędne wytwarzane jest bez użycia szkodliwych dla naszej matki Ziemi olejów, które wykorzystywane są przy produkcji opon standardowych.
Jakimi ofertami kuszą nas producenci?
Już prawie każdy producent ma w swojej ofercie opony o mniejszych oporach toczenia. Nieważne, czy jeździmy małym miejskim autem, czy ogromnym rodzinnym SUV-em - każdy znajdzie coś do swojego samochodu.
Włoska marka Pirelli ma w ofercie między innymi model Cinturato P7. Amerykański Goodyear ekoopony nazywa EfficientGrip, a japoński Bridgestone stosuje dość długą nazwę" Turanza ER300 Ecopia. Możemy też zdecydować się na opony Energy Saver francuskiej firmy Michelin lub postawić na wariant fiński, czyli Nokian V.
Wybierając opony energooszczędne, róbmy to z głową, nie sugerując się przy tym wyłącznie ich ceną, bo kupując tańsze ekoogumienie robione ze słabszej mieszanki oferowane przez mało znane marki, będziemy musieli liczyć się z tym, że zamiast obniżyć, może podwyższyć to spalanie naszego auta.
Pamiętajmy również, żeby robić zakupy przez Internet. Taki sam produkt może kosztować tu nawet o połowę mniej. Nie zapominajmy też o regularnym sprawdzaniu ciśnienia, dzięki czemu zastosowanie opon energooszczędnych przyniesie realne oszczędności.