Poradniki i mechanikaCo wolno, a czego nie wolno robić w samochodzie podczas jazdy?

Co wolno, a czego nie wolno robić w samochodzie podczas jazdy?

To, że podczas jazdy nie wolno nam używać telefonu komórkowego trzymając go w ręku wie niemal każdy kierowca. A czego jeszcze przepisy o ruchu drogowym nie pozwalają nam robić w trakcie jazdy autem? Być może zdziwicie się jak wiele można robić…

Niezależnie od przepisów, za kierownicą należy skupiać się na jeździe
Niezależnie od przepisów, za kierownicą należy skupiać się na jeździe
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

04.09.2015 | aktual.: 30.03.2023 11:45

Zacznijmy od dość ogólnego zapisu zawartego w art. 60 ustawy Prawo o ruchu drogowym mówiącym o tym, czego zabrania się kierującemu pojazdem. Ust. 1 w brzmieniu: "Zabrania się używania pojazdu w sposób zagrażający bezpieczeństwu osoby znajdującej się w pojeździe lub poza nim" można interpretować bardzo różnie, a co więcej, różnie mogą go interpretować funkcjonariusze drogówki.

W zasadzie każda czynność, która nie spodoba się kontrolującym policjantom może się kwalifikować do tego przepisu, ale zaglądając w taryfikator mandatów okazuje się, że grozi za to mandat 200 zł bez punktów karnych.

Telefon nie, gazeta tak

Mandat w tej samej kwocie grozi za "korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem" i do owych 200 zł trzeba doliczyć jeszcze 5 punktów karnych.

I w tym miejscu dochodzimy do pewnego paradoksu, bo o ile z telefonu komórkowego korzystać nam nie wolno, to już z nawigacji czy radia CB, którego mikrofon również trzymamy w ręku jak najbardziej wolno, w myśl art. 42 Konstytucji RP: "odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto dopuścił się czynu zabronionego pod groźbą kary przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia".

Na upartego, policjant może nam najwyżej zakwestionować legalność radia CB, ale to już zupełnie odrębny temat. Idąc dalej tym tokiem rozumowania i w zgodzie z Konstytucją, przepisy nie zabraniają nam również czytać gazety czy książki.

W tym miejscu widać, że przepisy są skonstruowane w sposób nieprzemyślany, bo czym różni się czytanie SMS-a od czytania książki? A przecież dzisiejsze smartfony mają wiele innych funkcji niż tylko te podstawowe, zarezerwowane dla telefonów komórkowych. Bywają również odtwarzaczem muzyki, który może być źródłem dźwięku w samochodzie, dzięki podłączeniu go przewodem lub poprzez bluetooth.

I tu znów warto zauważyć pewien paradoks – posługiwanie się odtwarzaczem w telefonie jest teoretycznie zabronione, ponieważ jest to równoznaczne z trzymaniem telefonu w ręku i korzystaniem z niego, natomiast można się już posługiwać przenośnym odtwarzaczem muzyki jeżeli nie jest telefonem.

Oczywiście polskie prawo zezwala na korzystanie z telefonu i prowadzenie rozmowy, a nawet odczytywanie wiadomości tekstowych jeżeli telefon jest podłączony w jakiś sposób do systemu głośnomówiącego lub infotainment samochodu. Wówczas możemy robić wszystko to, na co pozwala samochód, byle bez dotykania telefonu.

Co ciekawe, policjant nie może nam wręczyć mandatu, jeżeli korzystamy z zestawu słuchawkowego podłączonego do telefonu. A jeżeli chcemy słuchać w ten sposób muzykę? Nic nie stoi na przeszkodzie. Nie ma przepisu, który zabraniałby korzystania ze słuchawek w jakimkolwiek celu.

Tak jak nie ma przepisu mówiącego o tym, jak głośno można słuchać muzyki w radioodtwarzaczu samochodowym, byle tylko nie zakłócać spokoju publicznego. Za to grozi już 300-złotowy mandat.

Prowadzenie auta z kończyną w gipsie

Często kierowcy poszkodowani w wypadku mają wątpliwości co tego, czy mogą prowadzić samochód z ręką lub nogą w gipsie. W polskim prawie nie ma ściśle określonych przepisów mówiących coś na ten temat, ale oczywiście policjant może taką sytuację zakwalifikować pod wspomniany na początku art. 40. Może też zakwestionować sprawność psychofizyczną kierowcy do prowadzenia pojazdu.

Podczas jazdy należy trzymać przynajmniej jedną rękę na kierownicy, a więc złamanie tylko jednej nie odbiera nam prawa do prowadzenia pojazdu. Zdecydowanie lepiej posiadać wówczas samochód z automatyczną skrzynią biegów, do którego prowadzenia wystarczy jedna ręka i jedna noga.

Natomiast jest duże ryzyko o uniemożliwieniu nam dalszej jazdy, jeżeli posiadamy samochód z przekładnią manualną i nie możemy sprawnie operować pedałem sprzęgła i drążkiem zmiany biegów. A co jeżeli nogi są sprawne, a na nogach mamy klapki lub szpilki?

O tym przepisy również nic nie mówią, a zatem dopuszczają prowadzenie auta w taki sposób, a nawet pozwalają na prowadzenie boso. Oczywiście jesteśmy dalecy od twierdzenia, że taka jazda jest bezpieczna. A skoro już zahaczyliśmy o szpilki, czyli tematy kobiece, to warto wspomnieć, że poprawianie czy tworzenie makijażu podczas jazdy również nie jest zabronione.

Jedzenie i picie w samochodzie

Dziś niemal na każdej stacji benzynowej znajdują się hot dogi i prędzej należy się spodziewać braku paliwa niż czegoś do zjedzenia. Co mówią przepisy o spożywaniu posiłku w samochodzie?

Okazuje się, że coś mówią, ale z art. 63 ust. 5 wynika, że dotyczy to tylko kierowców zawodowo przewożących osoby: "Kierującemu pojazdem silnikowym, który przewozi osobę, zabrania się palenia tytoniu lub spożywania pokarmów w czasie jazdy. Nie dotyczy to kierującego samochodem ciężarowym, który przewozi osobę w kabinie kierowcy i kierującego samochodem osobowym, z wyjątkiem taksówki".

A zatem można wyciągnąć jasny wniosek, że zarówno kierowca ciężarówki jak i samochodu osobowego nie pełniącego funkcji taksówki może spokojnie jeść hot doga podczas jazdy. Oczywiście do spożywania posiłku kwalifikuje się również picie, a co z piciem alkoholu?

Wiadomo, że jazda zarówno w stanie po spożyciu*, a tym bardziej w stanie nietrzeźwości* jest surowo karana. Jednak nie każdy może zdawać sobie sprawę z faktu, że picie alkoholu jako czynność nie jest zabronione nawet podczas kierowania pojazdem. Tylko kierowanie pojazdem z zawartością od 0,2 promila alkoholu we krwi jest zabroniona i karana.

Tymczasem pasażerowie mogą już bez problemu spożywać alkohol w dowolnej ilości, ale policjant kontrolujący taki pojazd na 100 proc. sprawdzi trzeźwość kierującego i na pewno zabroni dalszej jazdy jeżeli stwierdzi, że zachowanie pasażerów zagraża bezpieczeństwu jazdy. Policjant nie może też ukarać nikogo, nawet siedzącej za kierownicą osoby spożywającej alkohol i będącej pod jego wpływem w zaparkowanym samochodzie, w miejscu do tego przeznaczonym.

Seks w samochodzie

No i na koniec zostawiliśmy sobie prawdziwą wisienkę na torcie, czyli seks w aucie. Nietrudno się domyślić, że i tej kwestii nie porusza Prawo o ruchu drogowym. Jest jednak przepis mówiący o tym, ale jego interpretacja może być różna.

Mowa o art. 140 Kodeksu wykroczeń w następującym brzmieniu: "Kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". Kluczowe jest tu rzecz jasna pojęcie "publicznie" ponieważ sam samochód nie jest miejscem publicznym, natomiast miejsce w którym się znajduje zwykle tak, a podczas jazdy już niemal zawsze.

Podsumowując, z wyżej wymienionych czynności dla większości kierowców prawo zabrania jedynie korzystania z telefonu komórkowego, a z niewymienionych również jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa. Wszystkie inne występki, które z pewnością wpływają negatywnie na bezpieczeństwo jazdy są w świetle prawa legalne.

stan po spożyciu to zawartość alkoholu we krwi w ilości od 0,2 do 0,5 promila, natomiast powyżej 0,5 promila to stan nietrzeźwości

*dotyczy również środków odurzających

Redakcja nie odpowiada za skutki dopuszczalnych prawem zachowań opisanych w artykule. Artykuł miał na celu pokazanie jedynie przepisów mówiących o dozwolonych i niedozwolonych czynnościach, jakie można lub których nie można wykonywać podczas jazdy samochodem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)