Co dalej z Clarksonem i programem Top Gear? [aktualizacja]
Trwa spór pomiędzy Oisinem Tymonem, producentem programu Top Gear a Jeremym Clarksonem, którego przedstawiać nie trzeba. Pomiędzy nimi znajdziemy jeszcze setki tysięcy widzów czekających na emisję ostatnich odcinków programu.
21.03.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:40
Oisin Tymon potwierdził, że został uderzony przez Clarksona, którego koledzy, czyli James May i Richard Hammond rzekomo powstrzymali od zadania kolejnego ciosu. Oisin zgłosił się nawet do szpitala narzekając na zawroty głowy. Tymczasem prezenter powiedział swoim znajomym, że nie uderzył Tymona, a jedynie popchnął. Na razie sprawa jest niejasna i pełna domysłów.
W pewnym sensie historia Top Gear dobiega końca i to przedwcześnie, ponieważ do finału aktualnej, 22 serii zostały jeszcze trzy odcinki, w tym prawdopodobnie odcinek specjalny, w którym nagrano porównanie McLarena P1, Ferrari LaFerrari i Porsche 918 Spyder. BBC wstrzymało emisję programu i skutkiem tego było odejście od telewizorów znacznej części widzów. Widzów, którzy naciskają na BBC aby Top Gear wrócił na antenę. Zebrała się już licząca ponad 700 tys. osób grupa poparcia dla Top Gear i Jeremy'ego Clarksona.
Zobacz także
[aktualizacja 19 marca]
Sprawy wokół ostatnich odcinków Top Gear ciąg dalszy. BBC ostatnio ujawniło, że ma zamiar wyemitować ostatnie trzy części 22 serii, ale bez Jeremy’ego Clarksona. Problem w tym, że nie będzie komu poprowadzić programu w studio. Richard Hammond i James May nie zgodzili się na występ przed kamerami jeżeli zabraknie Jeremy’ego. BBC jest w kropce, a problem ogromnego spadku oglądalności wciąż istnieje. Wygląda na to, że BBC musi wybrać: cała trójka albo nikt.
Tymczasem pod petycją "Bring Back Clarkson" podpisało się już milion fanów Top Geara.
[aktualizacja 21 marca]
Ponad milion fanów wspiera Clarksona i liczy na powrót programu Top Gear na antenę BBC. Wczoraj pod siedzibą stacji w Londynie zebrała się ich spora grupka gdy osoba przebrana za Stiga podjechała samobieżną haubicą by przekazać petycje włodarzom stacji w sprawie przywrócenia programu i Clarksona w roli prowadzącego.
'The Stig' delivers Bring Back Clarkson petition
W międzyczasie, w innej części Londynu Jeremy Clarkson wziął udział w aukcji charytatywnej, na której wylicytował za 100 tys. funtów przejażdżkę po torze Top Gear, jak sam wspomniał, prawdopodobnie ostatnią w życiu. Prezenter ironizował, że ze względu na sytuację, może dadzą mu do jazdy Austina Metro. Przy okazji wylał trochę żali i ze smutkiem stwierdził, że Top Gear był wspaniałym programem, a oni (czyt. BBC) "wszystko spierd*li". Jeremy był wyjątkowo zniesmaczony całą sytuacją i dodał, że właśnie kończy się historia programu, do którego by fan mógł zostać częścią widowni, musiał czekać w kolejce kilkanaście lat. [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=uSiz0TainL4[/youtube]