Były kierowca Formuły 1 Chris Amon nie żyje
Dziś zmarł 73-letni Chris Amon, były kierowca m. in. Coopera, Ferrari, Matry czy Tyrrella w latach 60. i 70. Chorował na nowotwór. Był legendą sportów motorowych Nowej Zelandii.
03.08.2016 | aktual.: 01.10.2022 22:20
Może nie zdobył tytułu mistrzowskiego w Formule 1, a swój najlepszy sezon 1967 zakończył na piątym miejscu w klasyfikacji kierowców. Spędził na szczycie motorsportu aż 14 lat w różnych okresach jej rozwoju i był kierowcą ery bolidów bez spojlerów, z mocarnymi silnikami DFV-Cosworth. Oglądał na żywo, z bliska tryumfy m. in. Jima Clarka, Jacka Brabhama, Jackiego Stewarta, Emmersona Fittipaldiego czy Nikiego Laudy.
Karierę na najwyższym szczeblu rozpoczął od przygody w prywatnym zespole Reg Parnell Racing w 1963 roku, używającym samochodów Lola Mk4. O starty w ekipie poprosił go jej założyciel Reg Parnell, a Amon spędził w niej trzy kolejne lata. Później korzystał z prywatnych Cooperów, ale zauważony przez Enzo Ferrari w 1966 roku, trafił do Scuderii, gdzie jeździł przez trzy sezony w latach 1967-1969. Były to jego najlepsze i najgorsze zarazem lata.
W sezonie 1967 był bezkonkurencyjny w zespole obok takich partnerów jak Mike Parkers czy Ludovico Scarfiotti. Zdobył 20 punktów, ale niestety niezbyt konkurencyjne było jego Ferrari 312/67, choć czterokrotnie stanął na podium. W sezonie 1968 został pokonany przez nowego partnera Jacky’ego Ickxa. Ten szybko zrozumiał, że nie jest to dobry okres Scuderii i po kiepskim sezonie uciekł do mocnego Brabhama, natomiast Amon pozostał i spędził fatalny rok za kierownicą 312/69. Razem z Pedro Rodriguezem zdobyli tylko 7 punktów w klasyfikacji konstruktorów, a Ferrari zajęło ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej. Sukcesem Amona było trzecie miejsce na Zandvoort w GP Holandii. Marzenie o wielkiej chwale w największym zespole F1 prysły.
W 1970 roku znalazł się z nienajgorszym Marchu obok Jackiego Stewarta, a tymczasem Ferrari okazało się znów konkurencyjną ekipą (drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów). Amon zdobył tylko dwa punkty mniej niż Stewart, co świadczy o tym, że miał talent i szybkość, ale brakowało szczęścia do samochodów. Kolejne dwa lata spędził w kiepskiej Matrze, a w 1973 roku jeździł prywatnym bolidem Tecno. Do końca kariery używał bolidów Ensign, Wolf, Amon, BRM... i zakończył ją w 1976 roku. Nigdy nie wygrał, ale 11 razy stanął na podium, 5-krotnie zdobył pole position, 3-krotnie uzyskał najlepszy czas okrążenia i łącznie wystartował w 97 wyścigach.
Chris Amon bardziej niż w Formule 1 zasłynął z wygranej w 24h Le Mans w 1966 roku, kiedy to w parze z Brucem McLarenem prowadzili Forda GT40. To po tym zwycięstwie Enzo zaproponował mu kontrakt ze Scuderią. Amon zwyciężył w 24h Daytona na Ferrari 330P4 w 1967 roku oraz w mniej znanym 1000 Kilometres of Monza, w tym samym roku, tym samym samochodem, w parze z tym samym kierowcą - Lorenzo Bandinim.
Od 1977 roku zajmował się już swoją farmą w Nowej Zelandii i pracował w roli konsultanta dla Toyota New Zealand. W zawodach sportowych startował jedynie okazjonalnie, raczej jako gość specjalny niż pełnoprawny zawodnik.