Brabus to już nie tylko Mercedes. Niemcy wzięli na warsztat dwie nowe marki i rozbili bank

Słynny warsztat tuningowy z Bottrop od blisko pół wieku specjalizował się w poprawianiu wszelkich modeli z królestwa Mercedesa. Właśnie zerwał z tą tradycją: zaprezentował pierwsze kreacje powstałe na bazie modeli Porsche i Rolls-Royce'a.

Brabus 820 na bazie Porsche 911 Turbo S Cabriolet (2022)
Brabus 820 na bazie Porsche 911 Turbo S Cabriolet (2022)
Źródło zdjęć: © fot. Brabus
Mateusz Żuchowski

18.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:07

Brabus najlepiej znany jest z tuningu Mercedesa, choć tak naprawdę już od dawna nie był wierny wyłącznie tej marce. Osiągnął spore sukcesy z poprawianiem kolejnych generacji Smarta (który niemniej do Mercedesa należał), a za pośrednictwem utworzonej w latach 80. marki Startech rozbudował swoją ofertę tuningu również dla szeregu innych marek.

Ostatecznie jednak poziom modyfikacji Startecha nigdy nie zbliżył się do Brabusa, który w powszechnej świadomości pozostał dużo silniejszą marką. Dlatego Niemcy zdecydowali się na historyczny ruch: wprowadzenie pod skrzydła oferty Brabusa modeli dwóch kolejnych producentów. Dokładniej Porsche i Rolls-Royce'a.

Brabus 820 na bazie Porsche 911 Turbo S Cabriolet (2022)
Brabus 820 na bazie Porsche 911 Turbo S Cabriolet (2022)© fot. Brabus

Z połączenia Porsche i Brabusa musiało wyjść coś przełomowego i tak rzeczywiście jest. Nowy Brabus 820, czyli solidnie stuningowane Porsche 911 Turbo S Cabrio, to jedno z najszybszych aut, które kiedykolwiek opuściło fabrykę w Bottrop. Jak zauważyliśmy w teście tego modelu, już jego fabrycznej wersji mocy nie brakuje.

Ale zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał jej więcej, dlatego specjaliści Brabusa podkręcili sześciocylindrowego boksera o pojemności 3,8 litra do aż 820 KM i 900 Nm. Proces modyfikacji objął również wprowadzenie nowych sprężyn zawieszenia, które obniżają prześwit o 25 mm i efektownego bodykitu, który wnosi w bryłę 911 znany z dotychczasowych kreacji Brabusa styl. Czyli odważniejszy i nowocześniejszy niż na przykład Rufa, ale jeszcze nie tak przesadzony jak m.in. Techarta.

Do gamy produktów Porsche włączono od razu również Taycana, choć w jego przypadku oferta Brabusa ogranicza się do kilku nowych elementów nadwozia, wyboru kutych felg oraz możliwości stworzenia nowych (jak widać bardzo ekscentrycznych) tapicerek wnętrza.

Porsche Taycan Turbo S w interpretacji Brabusa
Porsche Taycan Turbo S w interpretacji Brabusa© fot. Brabus

Dwa nowe porsche to nie jedyne, czym zaskoczył Brabus. Debiut zaliczył również zinterpretowany przez tego tunera Rolls-Royce Ghost. Tu z kolei zmiany są większe niż można by się spodziewać po tak statecznej i drogiej limuzynie.

Niemiecki tuner wkomponował w nadwozie bardzo sportowe z wyglądu spojlery i lotki z włókna węglowego, a z tyłu standardowe końcówki układu wydechowego wymienił na odważniejsze "lornetki". I to chyba pierwszy raz w historii, gdy wyrazy Rolls-Royce i dyfuzor pojawią się w jednym zdaniu, ale właśnie on został wmontowany w tylny zderzak Ghosta. Całość robi jednak duże wrażenie, szczególnie przy obecności tych chromowanych obręczy kół typu monoblock o średnicy aż 22 cali.

Brabus 700 na bazie Rolls-Royce'a Ghosta (2022)
Brabus 700 na bazie Rolls-Royce'a Ghosta (2022)© fot. Brabus

Od strony mechanicznej Brabus po raz pierwszy miał styczność z zaprojektowanym przez BMW, podwójnie doładowanym silnikiem V12 o pojemności 6,75 litra. Dobrze wiedział jednak, co z nim zrobić: podniósł moc do okrągłych 700 KM, a moment obrotowy ustawił na 950 Nm.

Takie liczby wystarczą do tego, by mierząca ponad 5,5 metra wielka limuzyna rozpędzała się do pierwszych 100 km/h w zaledwie 4,6 sekundy. Można się zastanawiać, po co takie przyspieszenie w tym aucie. Tak samo jak po co zaprezentowano tu nową, skórzaną tapicerkę, skoro Rolls-Royce należy pod tym względem do absolutnej światowej czołówki i jest w stanie samodzielnie zrealizować każde życzenie klienta.

Brabus 700 na bazie Rolls-Royce'a Ghosta (2022)
Brabus 700 na bazie Rolls-Royce'a Ghosta (2022)© fot. Brabus

To sprowadza do pytania: po co w ogóle Brabus wziął się za Porsche i Rolls-Royce'a? Cóż, jeśli są klienci na takie produkty, to tuner – szczególnie o tak silnej reputacji i potężnych możliwościach inżynieryjnych jak Brabus – jest od tego, by ten popyt zaspokajać. Tym bardziej, że to dla Niemców dobry biznes: ceny 911 Turbo S Cabrio, Taycana Turbo S i Ghosta w ich wykonaniu wynoszą kolejno 405 157,25, 649 191,41 i 327 442,65 euro. Czas pokaże, czy to tylko jednorazowy "skok w bok" tunera, czy dowód na dalszy rozwój tuningowego rynku.

Źródło artykułu:WP Autokult
tuningPorscheRolls-Royce
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)