BMW zdradza dane techniczne nowej serii 8. Topowa wersja z 537‑konnym V8

BMW, które ciągle zachowuje się, jakbyśmy nie znali wyglądu serii 8, podzieliło się kolejną garścią informacji o nadchodzącym modelu. Poza nową porcją zdjęć ujawnili specyfikację topowego M850i xDrive.

Auto podczas testów w Walii.
Auto podczas testów w Walii.
Źródło zdjęć: © Fot. Materiały prasowe/BMW
Michał Zieliński

26.04.2018 | aktual.: 14.10.2022 14:40

Przyzwyczailiśmy się, że testy przedprodukcyjne samochodów sportowych odbywają się na torach wyścigowych. Tymczasem jedna z ostatnich faz prób nowego coupé z Bawarii miała miejsce na krętych drogach Walii. Nic dziwnego. Auto będzie konkurować z wozami GT, więc poza osiągami będzie musiało zapewnić niespotykany komfort.

Wszystko wskazuje na to, że klienci nie będą zawiedzeni. BMW zdecydowało się na adaptacyjne zawieszenie z elektronicznie sterowanymi amortyzatorami oraz systemem Integral Active Steering. O przyjemne podróżowanie zadba też przygotowany dla tego modelu wariant 4,4-litrowego V8. Jak twierdzi producent, działając w połączeniu z nową, 8-stopniową skrzynią automatyczną ZF, będzie pracował tak, by zapewnić płynną i wygodną jazdę, nie rezygnując z przyjemnego pomruku silnika.

Obraz
© Fot. Materiały prasowe/BMW

Wystarczy jednak wcisnąć przycisk, by auto przełączyło się w tryb Sport lub Sport Plus. Przybierze wtedy bardziej wyścigowy charakter. Wygodne zawieszenie się utwardzi, a silnik pokaże co potrafi. A potrafi sporo, bo w tym modelu oferuje kierowcy 537 KM i 750 Nm. Jak sugeruje nazwa, topowe wersja serii 8 będzie mieć napęd na cztery koła, lecz moc będzie przekazywana głównie na tylne koła. W trybie sportowym system stabilizacji toru jazdy będzie interweniował znacznie później.

Póki co nie znamy innych wariantów modelu, ale z pewnością pojawi się odmiana bez oznaczenia M. Prawdopodobnie będzie się nazywać 840i, być może zobaczymy też wersję hybrydową. Pozostaje nam czekać na kolejną dawkę szczegółów. Już wiadomo, że samochód zadebiutuje w połowie czerwca podczas 24-godzinnego wyścigu w Le Mans.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (12)