BMW wrzuciło V8 do X5 i X7. Są szybsze niż niejedno auto sportowe
Największe SUV-y bawarskiej marki jeszcze nie doczekały się pełnowartościowych wersji M, ale już ostatnie poszerzenie oferty silników zrobiło na mnie duże wrażenie. Oto wygodne, podniesione auta, które w najwolniejszym przypadku do setki przyspieszają w 4,7 s.
23.05.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:56
4,7 s to czas sprintu największego SUV-a w ofercie BMW, X7, który to porusza się 22-calowych, aluminiowych obręczach. Dotychczas producent oferował do niego 3-litrowy silnik Diesla o mocy 400 KM. Teraz pod maską znalazła się większa i mocniejsza jednostka benzynowa.
To silnik N63 o pojemności 4,4 litra, doładowany dwiema turbosprężarkami. To przekłada się na moc 530 KM i obecność 749 Nm w zakresie 1800-4600 obr./min.
Z kolei mniejsze X5 jest jeszcze szybsze – analogiczny sprint zajmuje mu 4,3 s. To tyle, ile oferuje wjeżdżająca na ulice Toyota Supra. Obydwa auta z Bawarii wykorzystują ośmiobiegową przekładnię automatyczną oraz dyferencjał M Sport. Prędkość maksymalna jest ograniczona do 209 km/h w przypadku opon wielosezonowych. Normalnie auta będą gnać 250 km/h zanim zostanie odcięta moc.
Według przedstawicieli marki, duże zmiany zostały poczynione w zawieszeniu. Zmodyfikowano tuleje, sprężyny i ustawienia amortyzatorów. X5 porusza się na adaptacyjnym zawieszeniu M, z kolei większe X7 ma pneumatykę, którą jest opcją w X5.
Produkcja wersji M50i ruszy w sierpniu 2019 roku.