BMW X3 oraz X4 w sportowej wersji M. Z najpotężniejszą "szóstką" w historii
Pod maską SUV-ów BMW przygotowanych w specyfikacji M zamontowano najpotężniejsze rzędowe silniki sześciocylindrowe, jakie kiedykolwiek montowano w aucie tej marki. Osiągi są imponujące. Poznajcie możliwości BMW X3 M i BMW X4 M.
13.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:51
Tradycyjne sześciocylindrowe rzędówki BMW o pojemności 3,0 litra zostały wzmocnione do 480 KM i 600 Nm, co czyni je najmocniejszymi takimi silnikami instalowanymi w autach produkcyjnych niemieckiej marki. Będą napędzały BMW X3 M oraz BMW X4 M.
Moc maksymalna jest rozwijana przy 6250 obr./min, czyli jak na obecne standardy dość wysoko. Dzięki doładowaniu M TwinPower Turbo z dwiema turbosprężarkami, systemowi Valvetronic oraz podwójnemu Vanosowi maksymalny moment o wartości 600 Nm jest osiągany w zakresie od 2600 do 5600 obr./min.
Tak imponujące parametry pozwalają przyspieszyć BMW X3/X4 do setki w czasie 4,2 s i klasycznie osiągnąć elektronicznie ograniczoną prędkość 250 km/h. Na życzenie można przesunąć ten limit do 280 km/h. Producent deklaruje średnie spalanie na poziomie 10,5 l/100 km. Ale to jeszcze nie koniec, to raczej początek.
BMW będzie oferowało oba modele w specyfikacji M Competition ze wzmocnionym do 510 KM silnikiem. Wyższą moc wygenerowano dzięki "rozciągnięciu" zakresu obrotów, w których występuje maksimum momentu obrotowego do 2600–5950. Mimo to, moc maksymalna pojawia się przy tych samych obrotach co w wersji standardowej – 6250. Progres w przyspieszeniu do 100 km/h wynosi… 0,1 s. Natomiast prędkość maksymalną podniesiono do 285 km/h.
To, co się w tych samochodach będzie działo po wciśnięciu pedału przyspieszenia w podłogę i przekroczeniu 2500-2600 obr./min, da się okiełznać w wysokim SUV-ie tylko dzięki napędowi na cztery koła. Jednak BMW na tym nie poprzestaje i wyposaża tylną oś w aktywny dyferencjał sterowany elektronicznie.
Ponadto klienci będą mogli wybrać ustalone tryby jazdy, w tym trzy tryby pracy adaptacyjnych amortyzatorów, a także dopasować siłę wspomagania układu kierowniczego do własnych preferencji. Doświadczeni kierowcy mogą też skorzystać z trybu pozwalającego na dość łatwe, kontrolowane elektroniką poślizgi tylnej osi.
Oczywiście w autach nie brakuje stosownych do sportowej wersji M "dekoracji" nadwozia i wnętrza. Niektóre elementy wykonano z kompozytów węglowych, a koła stanowią 20-calowe obręcze z ukrytymi pod nimi potężnymi hamulcami oraz nawiniętymi na felgi sportowymi oponami. Cztery czarne końcówki wydechu zadbają o odpowiedni wygląd i brzmienie, a w kabinie panuje mieszanka sportu i luksusu, raczej na chłodno przez karbonowe i aluminiowe wstawki.