BMW Serii 2 Gran Coupé wyładniało. Widziałem je na żywo
Po nowej Serii 1 przyszedł czas na jej odpowiednik z nadwoziem typu sedan, określanym przez BMW mianem Gran Coupé. Seria 2 również przeszła gruntowny lifting, który zdecydowanie wyszedł jej na dobre.
17.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 11:23
Stworzenie dobrze wyglądającego, kompaktowego sedana nie jest łatwym zadaniem. Historia pamięta wielu reprezentantów tego segmentu o zaburzonych proporcjach. BMW Serii 2 Gran Coupé zaprezentowane w 2019 roku również budziło mieszane uczucia w kwestii designu. Na szczęście gruntowny lifting przyniósł oczekiwane zmiany.
Zupełnie nowa twarz
Technicznie rzecz biorąc Seria 2 Gran Coupé jest niczym innym, jak Serią 1 ubraną w trójbryłowe nadwozie. Znajdziemy tu więc to samo nowe wnętrze, te same opcje napędu i tę samą twarz, co w nowej jedynce. To dobra wiadomość, gdyż mocno odświeżony przód zdaje się lepiej pasować do sedana.
Maska jest bowiem nieco dłuższa i niższa niż dotychczas, a węższe reflektory i "nerki" zwiększają wrażenie smukłości. Podobnie jak wyżej poprowadzona górna krawędź przedniej szyby czy w końcu zagięcie Hofmeistera tuż przed słupkiem C.
Rozstaw osi pozostał ten sam (2670 mm), lecz delikatnie zmieniła się długość nadwozia, która teraz wynosi 4546 mm (+20 mm), co pozytywnie wpływa na proporcje pojazdu i wizualny odbiór.
Warto zwrócić uwagę także na tył samochodu, który nie jest już tak masywny jak dotychczas. Co więcej, zastosowano tu identyczne światła co w hatchbacku. Prezentują się lepiej od tych stosowanych w poprzedniku.
Cyfrowy minimalizm
Wnętrze, identyczne jak w Serii 1, zmieniło się jeszcze bardziej niż nadwozie. Z tunelu środkowego zniknął wybierak skrzyni biegów, a jego miejsce zajął malutki selektor. Pierwsze skrzypce w kokpicie, tradycyjnie dla BMW, grają dwa połączone ekrany o przekątnych 10,25 cala i 10,7 cala.
Różnicę w stosunku do jedynki odczujemy z tyłu, gdzie z uwagi na opadający dach jest mniej miejsca nad głową. Osoby o wzroście powyżej 180 cm mogą mieć problem z zajęciem wygodnej pozycji. Nieprzesadnie duży jest też bagażnik, który w zależności od wersji napędu mieści od 360 do 430 l. Na uwagę zasługuje jednak kanapa dzielona w proporcjach 40:20:40.
Dobrze znane silniki
Gama jednostek napędowych również jest tożsama z Serią 1. Na początek do oferty trafi trzycylindrowy benzyniak 1.5 o mocy 170 KM oraz dwa diesle - 150-konny 118d i 163-konny 120d (oba ze wsparciem miękkiej hybrydy). Później gamę uzupełni topowa odmiana M235i z 300-konnym benzyniakiem i napędem na cztery koła xDrive. 7-stopniowy automat jest standardem w każdej wersji.
Udany lifting
Gruntowna modernizacja wyszła dwójce na dobre. Auto zyskało lepsze proporcje i bardziej spójną stylistykę. Biorąc pod uwagę techniczną zbieżność z Serią 1, powinno też dobrze jeździć. Niewykluczone więc, że w końcu zostanie docenione przez klientów i zacznie częściej pojawiać się na drogach.
Sukces zależy jednak w dużej mierze od cen. Te powinniśmy poznać niebawem. Dotychczas Seria 2 Gran Coupe startowała z pułapu 154 000 zł. Po zmianach będzie pewnie nieco drożej.