BMW Serii 1 i Serii 2 kolejnej generacji z napędem na przednią oś?

Pogłoski wskazują na to, że BMW wprowadzi do produkcji nowe modele z FWD.

BMW Serii 1 po liftingu (2015) - oficjalny szkic
BMW Serii 1 po liftingu (2015) - oficjalny szkic
Mariusz Zmysłowski

25.11.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:04

Napęd na przednią oś w gamie BMW znajdziemy w Serii 2 Active Tourer i 2 Gran Tourer. Minivany to segment, który nie leży w zgodzie z głównym nurtem filozofii marki, więc bawarski producent mógł pozwolić sobie na zastosowanie napędu na przednią oś. Rodzinne Dwójki nie musiały wcale mieć sportowego charakteru.

Sęk w tym, że według doniesień Auto Bildu BMW planuje zastosować napęd na przednie koła we wszystkich wariantach nadwoziowych Serii 1 i Serii 2. Jest dla tego dobre uzasadnienie - z badań przeprowadzonych kilka lat temu przez BMW wynika, że większość użytkowników Jedynek nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich samochód ma napędzaną tylną oś. Skoro tak, to czy jest sens decydować się na trzymanie przy życiu tego rozwiązania?

Oczywiście dla purystów odpowiedź brzmi "tak". Jednak z punktu widzenia koncernu, który przede wszystkim musi przynosić zyski, a dopiero później zaspokajać potrzeby miłośników z benzyną we krwi, lepsze rozwiązanie, to rozwiązanie korzystniejsze finansowo.

Pewne jest, że nawet jeśli Seria 1 i 2 dostaną napęd na przednie koła, opcjonalnie będą mogły być wyposażone także w xDrive. Pod znakiem zapytania zostają mocne wersje, takie jak następcy M2, M135i sDrive czy M235i sDrive. Obecnie te wozy cieszą się tak dużym zainteresowaniem między innymi dzięki napędowi na tylną oś. To RWD sprawia, że dają tyle radości z jazdy i są momentami wyzwaniem dla kierowcy.

Jednocześnie BMWblog podał, że wysoce prawdopodobne jest pojawienie się jeszcze w tej dekadzie Serii 2 Gran Coupé bieżącej generacji, wyposażonej w napęd na tylną oś. Plotki wskazują na rok 2019, ale jest to mało prawdopodobne. Jedynka, która jest blisko spokrewniona z Dwójką otrzymała w tym roku lifting, więc rok 2019 będzie raczej datą bliską końca produkcji tego wozu. W takim momencie nie wprowadza się nowych wariantów nadwoziowych.

Dobra wiadomość w tym całym napędowym zamieszaniu jest taka, że jeśli Jedynka i Dwójka faktycznie dostaną napęd na przód, to będzie on bazował na platformie wspólnej z Mini, a jak wiadomo wozy tej marki są jednymi z najlepszych przednionapędowych samochodów na rynku. Czy to wystarczy by udobruchać miłośników kompaktowych BMW z napędem na tylną oś?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)