BMW M5 E60 - to już jest koniec!
Nic nie może trwać wiecznie, a stare musi odejść żeby zrobić miejsce nowemu. Pamiętam Wasze oburzenie, kiedy nazwałem BMW M5 e60 starym, jednak od teraz jest już to prawdą, Niemcy zakończyli produkcję M5 czwartej generacji.
07.07.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:41
Nic nie może trwać wiecznie, a stare musi odejść żeby zrobić miejsce nowemu. Pamiętam Wasze oburzenie, kiedy nazwałem BMW M5 e60 starym, jednak od teraz jest już to prawdą, Niemcy zakończyli produkcję M5 czwartej generacji.
BMW M5 bazujące na serii 5 e60, wyszło na rynek w 2005 roku. Jedni mówią, że stylistyka Chrisa Banglea jest paskudna i ta generacja piątki wygląda koszmarnie, ja jednak sądzę, że w przypadku M5, które jest bardziej "napompowaną" optycznie wersją (M Pakiet), delikatne przednie światła wyglądają naprawdę nieźle.
Podobnie zresztą myślało 20.548 osób, które od czasu rozpoczęcia produkcji kupiło najpotężniejszą piątkę wszech czasów. Spośród wszystkich sprzedanych egzemplarzy, zaledwie 1025 było wersjami Touring, czyli kombi.
Jest 507 powodów, dzięki którym M5 e60 okazało się rynkowym hitem, jak na auto tej klasy. Wszystkie 507 powodów pochodzi wprost z wolnossącego silnika V10 o pojemności 5.0-litra (507 KM, 520 Nm). Dzięki temu wygodna limuzyna, dostępna również w wersji kombi, może przyspieszać od zera do setki w 4.2-sekundy. Po zdjęciu elektronicznej blokady ograniczającej prędkość maksymalną auta do 250 kilometrów na godzinę, Bawarka bez trudu rozpędza się do 330 km/h, zawstydzając takie auta jak Ferrari F430 czy Porsche 911 Turbo.
Pozostaje nam czekać na nową odsłonę M5, bazującą na modelu F10. Pod maską piątej generacji sportowej piątki pojawi się najprawdopodobniej jednostka pochodząca z X5 M, czyli motor V8 TwinTurbo o pojemności 4.4-litra, który w M5 ma produkować około 570 koni mechanicznych i 680 Nm momentu obrotowego.
Źródło: WCF