Bentley i jego SUV - opowieści ciąg dalszy
Bentley po zaprezentowaniu kontrowersyjnego konceptu SUV-a o oznaczeniu EXP 9 F, nie poddaje się. W przygotowaniu jest kolejna jego wizja, a szefostwo marki jest niemal pewne wprowadzenia auta tego segmentu do produkcji. Brytyjczycy chcą aby był to najdroższy SUV na rynku i odważnie szacują jego sprzedaż na 3000 egzemplarzy rocznie.
03.05.2012 | aktual.: 12.10.2022 13:12
Bentley po zaprezentowaniu kontrowersyjnego konceptu SUV-a o oznaczeniu EXP 9 F, nie poddaje się. W przygotowaniu jest kolejna jego wizja, a szefostwo marki jest niemal pewne wprowadzenia auta tego segmentu do produkcji. Brytyjczycy chcą aby był to najdroższy SUV na rynku i odważnie szacują jego sprzedaż na 3000 egzemplarzy rocznie.
Bentley EXP 9 F zaprezentowany w Genewie spotkał się ze skrajnymi reakcjami publiczności. To jedna z tych konstrukcji, którą albo pokochasz, albo znienawidzisz na wstępie. Obok tak odważnego konceptu nikt nie przejdzie obojętnie.
Pod maską brytyjskiego SUV-a ma szanse znaleźć się 6,0-litrowe V12, 4,0-litrowe V8 oraz napęd hybrydowy z sercem w postaci silnika V6. Tajemnicą pozostaje sama sylwetka, która ma być bardziej tradycyjna niż ta znana z genewskiego konceptu.
CEO Bentleya - Wolfgang Duerheimer - jest niemalże pewien, że Volkswagen pozwoli brytyjskiej marce na produkcję SUV-a. Taka decyzja może zapaść nawet jeszcze w tym roku. Duerheimer dodaje jednak, że produkcja auta miałaby rozpocząć się dopiero w 2015 roku.
Szefostwo marki ma nadzieję sprzedawać średnio ponad 8 takich aut dziennie. Jednak czy to realne, aby tyle SUV-ów ze znaczkiem Bentleya znalazło swoje garaże, jeśli zgodnie z dzisiejszym kursem euro, samochód ma kosztować pomiędzy 666 000 a 832 000 zł?
Źródło: WCF