Audi A5 - coupé na co dzień
Audi w 2007 roku pokazało światu auto, które mogłoby być równie dobrze Volkswagenem - jest to coupé dla ludu. Audi A5, czyli wersja coupé modelu A4 była bardzo późną odpowiedzią na samochód produkowany od dawna - mowa o BMW Serii 3 coupé (obecne Serii 4), które od czasów generacji E30 było wyjątkowe bo żaden z "wielkiej trójcy" producentów zza naszej zachodniej granicy nie miał równolegle coupé tej wielkości. Dopiero później Mercedes pokazał CLK i Audi swoje A5.
14.04.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:24
Audi A5 to coupé typu GT, poza sportowymi wersjami, które nadają się na tor jest ono samochodem stworzonym do dalekich podróży i eskapad. Co prawda na rodzinne wczasy z trójką dzieci nikt nie pojedzie ale patrząc na to auto nasuwa się do głowy prosty scenariusz: mężczyzna + kobieta + Saint Tropez czy inne miłe miejsce = najlepsza wycieczka w życiu. Tak, z pewnością jest to samochód lifestylowy. Mimo swojego pochodzenia z rodu VAG jest to samochód do czerpania frajdy i to nie tylko z jazdy, ale i z życia.
Zewnętrznie jest to samochód, który zachwyca swoją dostojną postawą. Z daleka widać, że mimo technicznego pokrewieństwa stylistyka pokazuje charakter nieco odmienny od A4, na którym bazuje. Jest dynamika linii, jest ładny "wyraz twarzy" przedniej części nadwozia i zarazem bardzo klasyczna boczna linia samochodu. Co prawda w gamie A5 jest jeszcze pokraka nazywająca się Sportback, która sama nie wie czym jest, ale z racji, że w dzisiejszych czasach ludzie lubią awangardę, sprzedaje się bardzo dobrze. Takie nie wiadomo co w postaci "rodzinnego coupé" jest mimo wszystko w jakiś sposób bardziej stylowe niż "zwykłe A4", tylko wizualnie Sportback nie ma tego samego charakteru co coupé. Inaczej jest z wersją cabrio. Obecnie kabriolety nie mają wzięcia i A5 w tej wersji nie sprzedaje się jak świeże bułeczki, ale jeśli ktoś serio planuje wyjazd do wspomnianego słonecznego Saint Tropez, by smażyć swoje szanowne cztery litery na francuskim słońcu, to czy może być coś lepszego niż kabriolet? Chyba nie.
Wewnątrz każdy kto zna modele Audi poczuje się jak w domu. Nie ma tam żadnych stylistycznych fajerwerków, jest za to wszystko, co w Audi najlepsze. Mowa o znakomitych materiałach, już w VW nie ma się do czego przyczepić ale wnętrza Audi są jeszcze lepsze. Jest przytulnie. Lista opcji wnętrza przy zakupie Audi jest bardzo długa i wybranie wszystkiego pozwala przepuścić małe tornado przez nasz portfel. Ciekawą opcją, typowo w stylu premium jest możliwość zdecydowania na czym chcemy siedzieć - na półkubełkowych fotelach, a może na bardziej komfortowych lub w radykalnych kubełkach rodem z wersji RS5. Wybór należy do kupującego, który jest lordem salonu. Każdy wybór będzie na swój sposób dobry. Wnętrze można sobie umilić ładnym podświetleniem i zamawiając wielkie okno dachowe, które będzie namiastką nadwozia cabrio i wpuści promienie francuskiego słońca.
O tyle o ile RS5 jest autem bardziej radykalnym z powołaniem torowym, niż wycieczkowym cruiserem, to już S5 i "zwykłe" A5 są stworzone do łykania długich kilometrów umilając czas kierowcy i pasażerom. Jest to jedno z niewielu aut tego typu, gdzie diesel jakoś tak się nie gryzie z charakterem samochodu, szczególnie 3-litrowy. Wybór silników jest ogólnie rzecz biorąc ogromny. "Cywilne" A5 może legitymować się mocą aż 272 KM, która na długie podróże powinna być wystarczająca. Można też kupić wspomnianego diesla 3.0 o mocy 204 lub 245KM. Jeśli komuś mało to niech bierze S5 lub RS5. Choć samochód ma już swoje lata, nie odbiega technicznie od reszty. Można w nim mieć system Audi Drive Select, który może zmienić charakter auta z komfortowego na sportowy, można mieć też zmienną siłę wspomagania kierownicy i wszystko inne co potrzebne i niepotrzebne. Samochód z pewnością zachęcający do jeżdżenia w dalekie, miłe wycieczki ale i na co dzień do pracy.
Dlaczego mimo tylu zalet tego typu samochodów mało kto jeździ A5 lub innymi pojazdami typu coupé? Problemem jest szarość życia codziennego i to, że jesteśmy dość zabieganymi ludźmi, którzy nie mają miejsca na jakiś polot w życiu, a szkoda. Faktem jest, że jeśli ktoś musi wozić dzieci do szkoły, to A5 średnio się do tego nada. Mimo wszystko jest wiele osób, które mogłyby się tym autem zainteresować. Stwierdzenie, że A5 to "coupé dla ludu" to oczywiście w polskich warunkach, gdzie nawet Opel Corsa jest nie do kupienia dla większości ludzi, a już na pewno nie za gotówkę jest przegięciem, jednak w skali europejskiej jest to bardzo dostępne auto, z pewnością dużo bardziej niż Bentley Continental GT, który również ma rodowód koncernu VW AG. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Audi A5 powoli jest wyprzedawane przez Niemców, więc jeśli ktoś by chciał A5 w "tedeiku" za grosze, z magicznym przebiegiem poniżej 200 000 km to proszę bardzo - można wybierać.