Aston Martin DBS Superleggera już oficjalnie. Znamy szczegóły techniczne

Potwierdziły się wszystkie podane wczoraj informacje na temat najnowszego modelu marki Aston Martin. DBS Superleggera wchodzi na scenę najszybszych seryjnych aut sportowych z klasycznym układem napędowym, z motorem o mocy 725 KM.

Aston Martin DBS SuperleggeraAston Martin DBS Superleggera
Źródło zdjęć: © fot. mat. prasowe
Marcin Łobodziński

Dzięki 5,2-litrowemu silnikowi V12 to piękne coupé przyspiesza do 100 km/h w czasie 3,4 s, do 100 mil na godzinę w czasie 6,4 s, a zmiana prędkości od 80 do 160 km/h na czwartym biegu zajmuje 4,2 s i zdaniem Astona jest to najlepszy wynik w klasie. W tej samej, w której mamy takich zawodników jak 800-konne Ferrari 812 Superfast czy 765-konnego Chevroleta Corvette ZR1.

Umieszczony możliwie centralnie z przodu dwunastocylindrowiec rozwija maksymalną moc przy 6500 obr./min, natomiast moment obrotowy o wartości 900 Nm jest dostępny od 1800 do 5000 obr./min. Firma dużo uwagi poświęciła odpowiedniemu zestrojeniu dźwięku układu wydechowego z aktywnymi klapami.

Silnik Astona Martina DBS Superleggera rozwija moc 725 KM i 900 Nm momentu obrotowego.
Silnik Astona Martina DBS Superleggera rozwija moc 725 KM i 900 Nm momentu obrotowego. © fot. mat. prasowe

Napęd na tylną oś przenosi ośmiostopniowy automat ZF, a na poszczególne koła "rozdaje" mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu z funkcją wektorowania momentu obrotowego.

Właściwie normą w tej klasie jest wielowahaczowe zawieszenie z elementami wykonanymi z kutego aluminium oraz adaptacyjnymi amortyzatorami. DBS Superleggera może jeździć w trybach GT, Sport i Sport Plus.

Ten model jest zawieszony o 5 mm niżej od DB11 i porusza się na oponach Pirelli w rozmiarze 265/35 R21 z przodu oraz 305/30 R21 z tyłu. Pod obręczami kół kryją się węglowo-ceramiczne tarcze hamulcowe o średnicy odpowiednio 410 mm i 360 mm, które mają za zadanie wyhamować ważące 1690 kg coupé – o 72 kg lżejsze od DB11.

Aston Martin postawił na aerodynamikę pod samochodem, rezygnując z dużych, mało atrakcyjnych skrzydeł.
Aston Martin postawił na aerodynamikę pod samochodem, rezygnując z dużych, mało atrakcyjnych skrzydeł. © fot. mat. prasowe

Tak jak już wczoraj zostało zdradzone, nadwozie przy prędkości maksymalnej, czyli 340 km/h, generuje 180 kg docisku, choć jak widać, auto nie ma dużego skrzydła. Ma za to podwójny dyfuzor inspirowany rozwiązaniami z Formuły 1.

Aston Martin idzie wyraźnie w tym samym kierunku co Ferrari, skupiając się na przepływie powietrza pod samochodem, nie zwiększając oporu powietrza na górze. Warto jednak zwrócić uwagę na duże wyloty powietrza za przednimi kołami. Strumień gazu wypada przez nie i otula nadwozie po bokach. W swoim komunikacie firma podkreśla, że uniknięto niekorzystnego efektu fali uderzeniowej, jaka pojawia się przy wysokich prędkościach.

Choć projekt wnętrza pochodzi z modelu DB11, DBS Superleggera jest wykończony unikatowym połączeniem skóry i kompozytów węglowych.
Choć projekt wnętrza pochodzi z modelu DB11, DBS Superleggera jest wykończony unikatowym połączeniem skóry i kompozytów węglowych. © fot. mat. prasowe

Samochód zaprojektowano dynamicznie tak, by z jednej strony dostarczyć doświadczonym kierowcom dużo pozytywnych wrażeń z jazdy, ale z drugiej, by nie przestraszyć tych niedoświadczonych. Było to najważniejsze zadanie dla inżynierów. Mimo poszukiwania rozwiązań kompromisowych, Andy Palmer, szef Astona, twierdzi, że DBS Superleggera jeździ "cholernie dobrze".

Jednym z obszarów, w których najnowszy model ma się wyróżniać na tle rywali, jest wykonanie wnętrza i wyposażenie standardowe. Całość jest zapożyczona ze znanego już DB11, ale wykonana jeszcze lepiej i z jeszcze bardziej ekskluzywnych materiałów. Uwagę niektórych użytkowników może zwrócić interfejs systemu multimedialnego zapożyczony od Mercedesa. Jest to wynik współpracy obu firm.

Aston Martin DBS Superleggera
Aston Martin DBS Superleggera © fot. mat. prasowe

Cenę na najbliższym nam rynku niemieckim ustalono na 274 995 euro, co w przeliczeniu na złotówki daje kwotę blisko 1,2 mln zł. Sprzedaż ma się rozpocząć w trzecim kwartale 2018 roku.

  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
  • Obraz
[1/24] Źródło zdjęć: |
Wybrane dla Ciebie
Pierwsza jazda: Hyundai Ioniq 6 N – dałem się oszukać jak dziecko
Pierwsza jazda: Hyundai Ioniq 6 N – dałem się oszukać jak dziecko
Urząd ostrzega kierowców. Sprawdź przed wymianą kół
Urząd ostrzega kierowców. Sprawdź przed wymianą kół
Projekt drakońskich kar dla kierowców. Tak ostrych przepisów nie było
Projekt drakońskich kar dla kierowców. Tak ostrych przepisów nie było
Wolą wezwać policję. Nowy sposób zgłaszania stłuczki się nie przyjął
Wolą wezwać policję. Nowy sposób zgłaszania stłuczki się nie przyjął
Dacia obniżyła ceny. Firma już zbiera zamówienia na Springa
Dacia obniżyła ceny. Firma już zbiera zamówienia na Springa
Renault przywraca do życia ikonę. Oto nowe Twingo E-Tech
Renault przywraca do życia ikonę. Oto nowe Twingo E-Tech
Drugi zakład Mercedesa w Polsce prawie gotowy. Będzie jednym z najnowocześniejszych
Drugi zakład Mercedesa w Polsce prawie gotowy. Będzie jednym z najnowocześniejszych
Znamy datę. W życie wejdą wielkie zmiany w przepisach
Znamy datę. W życie wejdą wielkie zmiany w przepisach
Pieniądze się kończą. Wzrost sprzedaży może się załamać
Pieniądze się kończą. Wzrost sprzedaży może się załamać
Nowy Mercedes CLA doczekał się wersji spalinowej. Wiemy, ile kosztuje
Nowy Mercedes CLA doczekał się wersji spalinowej. Wiemy, ile kosztuje
Wyprzedaż rocznika w Toyocie. Nawet 50 tys. zł taniej
Wyprzedaż rocznika w Toyocie. Nawet 50 tys. zł taniej
Unia chce tańszych aut. Oto, co może być "wycięte" z nowych samochodów
Unia chce tańszych aut. Oto, co może być "wycięte" z nowych samochodów